Bracia i Siostry Kaphornowcy. Składka członkowska w 2024 roku wynosi 100zł Nr rachunku Bractwa: 63 1140 1153 0000 2309 2400 1002
Więcej informacji w zakładce ,,komunikaty"
PoWODY do świętowania
Każdy świętuje co innego. Dla jednych będzie to niedziela. Dla innych urodziny. Dla nas na wyprawie świętem jest…prysznic. W rejonach gdzie pływamy nie ma marin. Nawet jeśli osada inuicka ma kawałek nabrzeża to nie uświadczysz na nim prądu ani wody. Trudno się dziwić. Nie ma tu wodociągów ani kanalizacji. Każdy dom ma swój zbiornik na wodę pitną. Gdy zaczyna się kończyć to dzwoni się po „water-mana” i woda przyjeżdza cysterną. Czasem się jednak zdarzy, że kierowca jest niedostępny bo pojechał na przykład na polowanie. Wtedy woda przyjedzie…za dwa lub trzy dni. Dostawy wody są oczywiście płatne, a jej jakość….Większość starszych Inuitów woli zimą topić śnieg.
My, na jachcie wodę produkujemy odsalarką. Wychodzi całkiem dobra. Odsalarka rządzi się swoimi zasadami. Nie uruchamiamy jej stojąc na kotwicy przy osadzie. Łatwo wydedukować co pływa w tej wodzie Nie lubi też być używana w pobliżu lodowców. Tam woda niesie za dużo piasków i iłów. Filtry zapychają się ekspresowo. Odsalarka lubi otwarte morze i słoneczne dni. Wtedy solary i alternator dają odpowiednią ilość prądu by odsolić wodę i można przy okazji wykąpać załogę. Zdarza się to nie za często, nie za rzadko. O tak w sam raz.
Od opuszczenia Grenlandii zrobiliśmy już ponad 6000 litrów wody. Nie zawsze było łatwo bo wydajność membrany jest funkcją temperatury. Teoretycznie poniżej 4 stopni Celsjusza nie powinna działać w ogóle. Dobrze, że mamy tu taki mały patencik i trochę wstępnie podgrzewamy ocean.Każda akcja odsalarki to święto. Mamy pełne zbiorniki. Pachnącą mydłem, uśmiechniętą załogę. Ba, mamy nawet naczynia umyte słodką wodą!!
Dlatego każde takie, jakże ważne dla nas święto zaznaczamy w kalendarzu niebieską kropką. Wasze czujne oko dostrzeże też kropki czerwone. Spróbujcie zgadnąć co oznaczają…
2024.09. SY Inatiz
2024.09. SY Inatiz
2024.09. SY Inatiz
2024.09. SY Inatiz
Poszukiwacze złota
Wymiana pompy wtryskowej zakończyła się niewątpliwym sukcesem, ale nie da się ukryć – kosztowała fortunę. Same bilety lotnicze to kilkadziesiąt tysięcy złotych. Nie mówiąc o pozostałych kosztach. Dzięki sprawnej akcji mogliśmy kontynuować żeglugę i uniknęliśmy zimowania w Arktyce. Teraz czas pomyśleć jak załatać mocno nadszarpnięty budżet.
Rozwiązanie znaleźliśmy w Nome. To alaskańskie miasto rozkwitło dzięki gorączce złota – która trwa tu do dziś. Bo złoto w okolicy jest i jest znajdowane dosyć regularnie.
W panoramie miasta dominują olbrzymie płuczki z przełomu XIX i XX wieku. Przy ich pomocy przekopywano w poszukiwaniu złotego kruszcu delty okolicznych rzek, a także nadmorskie plaże. Relikty minionej epoki, tkwią tu niczym skamieniałe dinozaury.
Dziś technologia się zmieniła i złota poszukuje się głównie na dnie morskim w pobliżu ujścia rzek. W porcie stoją przeróżne futurystyczne konstrukcje które łączy jedno: mają spełnić marzenie o złotej fortunie. Niektóre są duże i posiadające jakąś dzielność morską, ale nie brakuje maleństw, które da się opisać tylko jako skrzyżowaniem tratwy z katamaranem, zawsze napędzane zaburtowymi silnikami benzynowymi – za to uzbrojone w potężne pompy i sita. Gdy ogląda się te wynalazki, nie wiadomo, czy bliżej im do Mad Maxa – czy Waterwoldu. Przekraczają wszystkie granice abstrakcji.
Gdy tylko zdarza się spokojny dzień, cała ta futurystyczna flotylla rusza na przybrzeżne wody marząc o złotym piasku, my postanowiliśmy dokonać kilku przeróbek na Inatiz i także rozpocząć podobną działalność. Pompę PPoż już mamy. Resztę dobudujemy. Trafimy na odpowiednie złoże i będziemy bogaczami.
Jak można się domyślić główną szantą pokładową jest u teraz „Few days”. No to bierzemy się do roboty nucąc „Mogę kopać tu dalej….”
Poszukiwacze złota
Poszukiwacze złota
Poszukiwacze złota
Poszukiwacze złota
Poszukiwacze złota
Poszukiwacze złota
Poszukiwacze złota
Poszukiwacze złota
Nord West Passage za nami..!
W cieśninie Beringa leżą dwie wyspy Diomede. Choć dzielą je tylko dwie mile morskie to zmieściła się pomiędzy nimi zarówno granica morska między Stanami, a Rosją jak i linia zmiany daty. Duża Diomede jest oczywiście Rosyjska ( u nich wszystko zawsze największe ) zaś mała należy do Alaski.
Na tym nie koniec wyższości bloku wschodniego. Podczas gdy na Alaskańskiej wyspie jeszcze poniedziałek to na jej większej siostrze jest wtorek. Przez chwilę mieliśmy dwa szalone pomysły. Przepłynąć między wyspami oraz na chwilę, wiecie tak dosłownie chwilkę przekroczyć linię zmiany daty. Zobaczyć co kryje jutro, a potem wrócić. Wydarzenia na Ukrainie jakoś zniechęciły mnie do tego typu zabaw. Dlatego grzecznie płyniemy właściwą stroną cieśniny Beringa
Jednocześnie pragniemy zameldować, że dziś czyli w poniedziałek 16 września 2024 o godzinie 1229 jacht Inatiz przekroczył północne koło podbiegunowe kończąc tym samym North West Passage ze wschodu na zachód. Po 3500 milach w lodzie, mgłach i sztormach dołączyliśmy to grona zaledwie kilku jachtów pod Polską banderą które przebyły ten trudny Arktyczny szlak. Udało się w ostatniej chwili bo lód z nad Syberii prawie nas odciął.
I wiecie co w tym wszystkim jest najbardziej abstrakcyjne. Siedzimy na pokładzie i w promieniach zachodzącego słońca widzimy jednocześnie wtorek na Czukotce, Diomedy i alaskański poniedziałek.
nwp
nwp
nwp
nwp
W świetle zorzy
Emocje po przygodach z pompą trochę opadły i znów żeglujemy. Szczęśliwie, prawie cały czas z wiatrem. Noce z każdym dniem stają się coraz dłuższe. Ciemność oblepia nas niczym smoła. Nie widać dosłownie nic.
A w wodach przed nami mogą czaić się różne niespodzianki. Lód nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i czeka na nas przed cieśniną Beringa. Natomiast towarzyszą już nam kłody dryfującego drewna – w końcu płyniemy już wzdłuż wybrzeży Alaski. To naprawdę imponujących rozmiarów pnie..! Na razie spotkaliśmy trzy takie niespodzianki ale wszystkie udało się wymanewrować. Jeden z żeglujących przed nami jachtów zaliczył zderzenie z taką kłodą. Było podobno dość poważnie.
U nas drewno dryftowe bardzo mile widziane, ale tylko w kominku. I wolimy gdy trafia w małych kawałkach zejściówką – a nie w kłodach przez dziób. Dlatego wypatrujemy go nieustannie by w razie czego sprawnie ominąć nieproszonego gościa. Używamy wszelkich dostępnych opcji. Szperacza lub latarek. Jednak najlepiej żegluje się w zielonej poświacie zorzy polarnej. Wtedy widać wszystko 🙂
Zorza
Zorza
Zorza
Zorza
Kotwiczenie na żaglach
Żeglowaliśmy pomiędzy wyspami. Wypłynęliśmy z obszaru Nunavut. Jeszcze tylko kawałek North West Territories i otwarte wody północnych wybrzeży Alaski. Myślami już byliśmy tam. Nic dziwnego. Po wodach North West Passage zrobiliśmy już ponad 2000mil. Trudnych mil w lodzie i prądzie. Czesto w mgle lub śnieżycy. Wiatr dla odmiany znów wiał prosto w twarz. Do foka i grota dołączył zatem silnik. Tu w Arktyce nie ma czasu na halsowanie. Patrząc na meteo postanowiłem odbić nieco na północ i odwiedzić osadę Ulukhaktok. Zamiast cisnąć pod wiatr, zobaczymy co słychać w osadzie. A za dobę półtorej kierunek się odwróci i pomkniemy dalej – pomyślałem.
Malutka osada przycupnęła dookoła niewielkiej zatoki. Nie było portu, lecz kotwicowisko wydawało się całkiem dogodne. Od północnych wiatrów chroniło niezle. A my przecież wypłyniemy zanim kierunek zdąży się zmienić…
Żeglowaliśmy na dużej martwej fali. Takiej zupelnie nieproporcjonalnej do siły wiatru. Docierały do nas masy wody gnane aż z Alaski przez szalejący tam sztorm. Na wszelki wypadek postanowiłem, że zostawimy postawionego grota aż do czasu rzucenia kotwicy. Ot taki odruch starego kapitana. Wszystko wyglądało bajecznie. Dno morskie podniosło się zmieniając kolor wody na turkus. Na dziobie wachta sprawnie zrzuciła foka. Zmniejszyłem trochę obroty silnika by móc precyzyjniej manewrować jachtem. I w tym momencie silnik zgasł. Tak po prostu. Bez skakania na obrotach, bez krztuszenia się. Po prostu zgasł.
Trzy próby ponownego odpalenia nie przyniosły efektu. Na więcej nie było czasu. Do zatoki wpłyneliśmy elegancko na grocie. Lekkim zygzakiem mineliśmy podwodne skały. Następnie skierowaliśmy się na środek zatoki i grawitacyjnie rzuciliśmy kotwicę. Wszystko odbywało się w idealnej ciszy. Sielankowość sytuacji była jednak mocno pozorna. Każdy z nas zdawał sobie szanse,że jeśli kotwica nie złapie za pierwszym razem to fala wyrzuci nas na brzeg. Złapała! Łańcuch napiął się,zapracował. Dołożyłem jeszcze 10metrów. Ufff… Staliśmy bezpiecznie. Tylko co z silnikiem???
Houston mamy problem!
Co mogło być powodem zgaśnięcia silnika? Rozrusznik kręci, a silnik ani myśli zaskoczyć. Nawet na chwilę. Na którymkolwiek cylindrze. Od rana zaczynamy szukać przyczyny: Zapowietrzenie? Nie – w zbiorniku jest jeszcze 700l paliwa. Woda w paliwie? – sprawdzamy odstojnik ale nie znajdujemy w nim śladu wody. Filtr paliwa? – jest trochę zabrudzony, ale widywało się gorsze. Dużo gorsze. Na wszelki wypadek wymieniamy go na nowy… Sprawdzamy cały układ paliwowy. Odpowietrzamy go segment po segmencie. Wygląda na to że paliwo dochodzi do pompy wtryskowej ale nie idzie na wtryskiwacze. Może to solenoid do gaszenia silnika? – wykręcamy go. Sprawdzamy. Bardzo ładnie wysuwa się po podaniu napięcia. Czyli nie tu leży przyczyna…
W tym samych czasie druga część załogi pompuje ponton, a następnie płynie do osady rozejrzeć się i poszukać jakiegoś wsparcia. Społeczność nie jest duża, raptem czterysta osób. Funkcjonują tu cysterny dowożące do domów wodę, olej opałowy i odbierające nieczystości. Musi być zatem jakiś mechanik. Mamy dużo szczęścia: niemal od razu Kacper z Olą spotykają Stevena, czyli menadzera odpowiadającego za wszystkie techniczne aspekty życia osady.
i od razu są dobre wieści: w osadzie jest mechanik – a nawet prawie dwóch. Billy ma uprawnienia, a Garry odbywa staż pod jego okiem. Pomimo dnia wolnego chłopaki dają się namówić i już po godzinie wieziemy ich pontonem na jacht. Przystępują do testów. Robią praktycznie to samo co my wsześniej. Uzyskując nawet te same rezultaty. Paliwo na pompę wtryskową dochodzi. Wraca jej przelewem. Lecz ani kropla nie idzie przewodami wtryskiwaczy. W końcu Billy stwierdza „I’m out of ideas”. Niedobrze. Wygląda na to, że padła pompa wtryskowa…
Równolegle trwają szeroko zakrojone konsultacje z zaprzyjaźnionymi mechanikami w Polsce i w Toronto. Wszyscy twierdzą, że pompy wtryskowe nie padają ot tak. Że najpierw silnik powinien skakać na obrotach. Powinny być jakieś oznaki, dźwięki, etc…
Maciuś z Billim znajdują na pompie otwór rewizyjny. Po otwarciu widać, że wałek pompy się kręci podczas obracania silnikiem. Ale paliwa pompa podać uparcie nie chce.
Wspólnie dochodzimy do przerażającego wniosku. Konieczna jest wymiana pompy wtryskowej. Tylko skąd ją zdobyć tu na końcu świata? I czy dotrze przed zimą…
Rzeczy niemożliwe załatwiamy od ręki…
Jeszcze przed wizytą lokalnych mechaników podzieliliśmy się z naszym działem brzegowym obawą, że to może być pompa wtryskowa. Ewa natychmiast zaczęła poszukiwanie pompy rotacyjnej Delphi DP200 1291 – dość secyficzna zachcianka… Ale w momencie, gdy Billy i Garry potwierdzili diagnozę, pompa była już kupiona, tyle, że – w Polsce. Niemały wydatek, ale wydawał się kroplą w porównaniu z wizją zimowania w Arktyce – lub dalszej żeglugi bez silnika.
Kacper równolegle znalazł trzy firmy w Stanach, które mogłyby mieć taką. Wszystkie tropy szybko się urwały: albo pompy nie było w magazynie, albo oferowano nam próbę regeneracji naszej. Pozostawało sprowadzenie newralgicznej części z Polski.
W osadzie Ulukhaktok, przy której cumowaliśmy, jest niewielkie lotnisko, gdzie lądują dwa samoloty tygodniowo. Najbliższy miał być – w czwartek. Nie było opcji, by pompa wysłana z Polski kurierem zdążyła przejść wszystkie odprawy celne i dotrzeć do nas tym samolotem. Błyskawicznie powstał szalony plan. Pompa została kupiona w poniedziałek. We wtorek powinna być u Ewy. W środę rano Ewa wsiądze w samolot do Frankfurtu, potem przesiadka do Vancouver- i jeszcze w środę Ewa z pompą będą w Kanadzie. Potem już tylko lokalny lot do Yellowknife i wreszcie przesiadka do Ulukhaktok. Cztery samolty, 40 godzin podróży… Plan mocno ryzykowny, ale jedyny który dawał nam szanse na wyrwanie się z Arktyki zanim lody zamkną drogę. Przez chwilę dało się poczuć przypływ optymizmu.
Podczas kolejnej wizyty na lądzie przedstawiliśmy plan Stevenowi. On wydawał się dużo bardziej sceptyczny.
– Naprawdę, chcesz ściągać część aż z Polski?
– Tak, to będzie najszybsze rozwiązanie.
– Loty będą kosztowały fortunę!
– Prawda. A ile potrwa ściągnięcie samej części?
Steven zamyślił się i po chwili pokiwał głową
– U nas sprowadzenie czegokolwiek zazwyczaj zajmuje miesiące…
Po chwili milczenia Steven podjął wątek:
– Trzymam kciuki byście wypłynęli stąd zanim nastanie pierwszy południowy sztorm. Bo wiesz… ta zatoka robi się bardzo niebezpieczna. Tworzą się tak wielkie fale, że zalewają nie tylko plażę i drogę. Potrafią dotrzeć nawet do lini pierwszych zabudowań. – Steven bezlitośnie brnął dalej – Życzę Wam jak najlepiej. Nasi mechanicy chętnie pomogą. Musisz jednak pamiętać, że ich umiejętności nie są nieograniczone. Nie pracowali dotąd przy silnikach jachtowych…
Steven nazwał wszystkie ryzyka, o któryh pracowicie staraiśmy się nie myśleć…
Po powrocie na jacht ściągneliśmy wszystkie możliwe dokumentacje. Przez następną dobę starlink grzał się, a my oglądaliśmy dostępne tutoriale odnośnie wymiany pomp wtryskowych. Napięcie wisiało w powietrzu. Trzeba było zająć czymś załogę. Jeszcze raz sprawdziliśmy całą instalację paliwową. Na wszelki wypadek wymieniliśmy pompę zasilającą. Mieliśmy zapasową a chcieliśmy być stuprocentowo pewni, że to nie to. Zaczeliśmy także wozić paliwo w kanistrach z lokalnej stacji. Spacerek z dwudzisto kilogramowym ciężarkiem przez osadę pozwala przez chwilę skupić się na czymś prostym i nie myśleć o problemie. Słony prysznic podczas przewożenia kanistrów pontonem także pomaga.
W końcu przychodzi sms od Ewy „Jestem w Vancouver. Ale bez pompy”
Kotwiczenie na żaglach
Kotwiczenie na żaglach
Kotwiczenie na żaglach
Kotwiczenie na żaglach
Kotwiczenie na żaglach
Kotwiczenie na żaglach
Kotwiczenie na żaglach
Kotwiczenie na żaglach
Kotwiczenie na żaglach
Kotwiczenie na żaglach
Kotwiczenie na żaglach
Kotwiczenie na żaglach
Kotwiczenie na żaglach
Kotwiczenie na żaglach
Kotwiczenie na żaglach
Na wieczną wachtę odszedł kapitan jachtowy Bogdan Kula
Ze smutkiem informujemy Siostry i Braci o odejściu naszego przyjaciela, Kaphornowca kapitana jachtowego Bogdana Kuli. Wspaniały człowiek, żeglarz, lekarz odpłynął w swój ostatni rejs 3 września. Uroczystości pogrzebowe odbędą się 6 września o godzinie 10:00 w kościele w Dorotowie a następnie na cmentarzu w Sząbruku.
Bogdan Kula – wieloletni organizator i komandor Żeglarskich Mistrzostw Polski Lekarzy, Kaphornowiec (Selma Expeditions 09.02.2017.o godz. 17.33), zaprzyjaźniony z Toruńskim Stowarzyszeniem Żeglarzy Morskich, wspaniały lekarz, przyjaciel. Razem opływaliśmy Przylądek Dobrej Nadziei, na s/y Województwo Toruńskie – Kanał Biełamorski, NordCup i dziesiątki innych rejsów.
„Człowiek żyje tak długo, jak trwa pamięć o nim”
Płyń w spokoju do swego wiecznego portu, do którego każdy z nas kiedyś zawinie.
Gdy serca bić już przestaną
Zmęczone oczy zawodzą
Żeglarze nie umierają
Na wieczną wachtę odchodzą
Nawigują bez przeszkód
Po gwiazd pełnym niebie
Nie czują się tam obco
Są bowiem wciąż u siebie.
Cześć Twojej Pamięci!
Rodzinie, Bliskim i Przyjaciołom zmarłego Brata Kaphornowca szczere wyrazy współczucia
składają
Grotmaszt Marek Padjas
Siostry i Bracia Bractwa Kaphornowców
Przez Grenlandię na North West Passage 2024. Wieloetapowa wyprawa sy Inatiz. Patronat Honorowy Grotmaszta Bractwa Kaphornowców (relacje w zakładce Aktualności)
DCIM100MEDIADJI_0071.JPG
Lodowe Krainy to projekt, w ramach którego grupa miłośników żeglarstwa ma zamiar spełnić swoje marzenia. A kto z żeglarzy nie marzył o tym, by pójść w ślady Roalda Amundsena i przepłynąć słynne Przejście Północno-Zachodnie? W sezonie 2024 podejmą to wyzwanie. Ale nim pożeglują w Arktykę Kanadyjską, spędzą piękne lato u wybrzeży Zachodniej Grenlandii!
Wydana została piąta kartka okolicznościowa z serii ,,Polskie żagle przy Hornie”. Tym razem z wizerunkiem STS Pogoria. Docelowo mają się ukazać wszystkie żaglowce i jachty, które pod polską banderą dotarły na Przylądek Nieprzejednany. Do nabycia w UP Gdańsk 50.
VIII Parada Świętojańska. Bractwo Kaphornowców na pokładzie STS Pogoria
22 czerwca br. odbyła się VIII Parada Świętojańska organizowana po raz kolejny przez Pomorski Związek Żeglarski. Pomimo trudnych warunków pogodowych, ulewne opady deszczu – parada odbyła się zgodnie z planem. Zaprezentowały się większe żaglowce, w tym świeżo po remoncie i podniesieniu bandery STS „Kapitan Głowacki”, który prowadził tegoroczną paradę, a towarzyszyły mu STS „Pogoria” i „Fryderyk Chopin”.
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
Na pokładzie „Pogorii” zgromadzili się goście szczególni, a mianowicie: Senator RP Sławomir Rybicki, wnuczka budowniczego portu w Gdyni Tadeusza Wendy – Hanna Wenda-Uszyńska, córka matki chrzestnej żaglowca, Danuty Długołęckiej, Beata Kiercz oraz Bractwo Kaphornowców, które tego roku obchodzi swoje 50-lecie. O godzinie 10.00 padła komenda do podniesienia Proporca Bractwa Kaphornowców. Na dzwonie okrętowym wybite zostały dwie szklanki. Grotmaszt Marek Padjas wręczył medale 50-lecia. Takie pamiątki trafiły do rąk Hanny Wendy-Uszyńskiej, prezesa PoZŻ Bogusława Witkowskiego i wiceprezesa ds. armatorskich Jarosława Kuklińskiego. Wydana została piąta kartka okolicznościowa z serii ,,Polskie żagle przy Hornie”. Tym razem z wizerunkiem STS Pogoria. Docelowo mają się ukazać wszystkie żaglowce i jachty, które pod polską banderą dotarły na Przylądek Nieprzejednany. Bractwo planuje również wydanie trzeciej już edycji książki ,,Pokłon Hornowi”, w której zawarte są relacje z wypraw.
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
Chwilę później kapitan żaglowca Maciej Leśny dał komendy do odcumowania i udania się na miejsce startu parady na wysokości mola w Brzeźnie. Po drodze mijaliśmy Dar Pomorza i Dar Młodzieży, które tym razem pozostały na swoich miejscach postoju w Basenie Prezydenta. Zanim dotarliśmy na linię zbiórki postawiono część żagli. W większości żeńska załoga doskonale poradziła sobie z tym zadaniem. Przed uformowaniem kolumny marszowej goście i załoga zostali zaproszeni do messy aby skosztować okazjonalnego tortu.
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
Córka matki chrzestnej żaglowca, Beata Kiercz, która przyjechała tu specjalnie z Krakowa, ofiarowała na ręce Bogusława Witkowskiego niezwykłą pamiątkę. Otóż przywiozła ze sobą i w imieniu swojej mamy wręczyła szyjkę od butelki szampana. Tej, która zdała swój egzamin podczas wodowania „Pogorii” 23 stycznia 1980 roku. Podczas rejsu była też możliwość wpisania się do księgi pamiątkowej żaglowca.
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
STS Pogoria to legenda polskiego żeglarstwa – pierwszy w historii żaglowiec zaprojektowany i zbudowany w Polsce. Statek został zaprojektowany przez słynnego polskiego konstruktora Zygmunta Chorenia, zbudowany w Stoczni Gdańskiej w 1980 r. STS Pogoria powstała na potrzeby programu telewizyjnego Latający Holender dla szkolenia i wychowania morskiego młodzieżowego, realizowanego m.in. przez Bractwo Żelaznej Szekli. Na niej kpt. Krzysztof Baranowski prowadził swoją Szkołę pod Żaglami. W ciągu ponad 40 lat żeglowania Pogoria zdołała opłynąć świat, dotrzeć na Antarktydę i pokonać przylądek Horn. Przez jej pokład przewinęło się ponad 30 tys. ludzi.
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
Właścicielem większościowym statku jest Polski Związek Żeglarski, armatorem Pomorski Związek Żeglarski. Cele obu Związków wpasowują się w ideę szkoleniową żaglowca, są to m.in. promowanie żeglarstwa, rozwijanie umiejętności ludzi związanych z tą dziedziną, jak również ochrona dziedzictwa kulturowego oraz historycznego związanego z europejskim żeglarstwem.
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
2024.06.22. STS POGORIA PARADA ŚWIETOJAŃSKA
STS Pogoria obecnie naucza młodych adeptów żeglarstwa na Morzu Śródziemnym przy pomocy doświadczonej kadry szkoleniowej.
Zdjęcia: Elżbieta Kasińska, Cezary Spigarski, Marek Padjas
Laureaci odebrali Nagrody im. Kapitana Leszka Wiktorowicza 2024
Od najmłodszych lat dorastałem w atmosferze „Daru Pomorza” i „Daru Młodzieży”. Ojciec zaszczepił we mnie miłość do morza. Był wspaniałym żeglarzem, ale też wspaniałym tatą. Z jego pracą wiązała się też rozłąka, naturalna w tym zawodzie – powiedział witając gości kpt. ż.w. Mariusz Wiktorowicz, przewodniczący kapituły nagrody, syn jej patrona.
Laureat tej nagrody to postać nietuzinkowa, bardzo znana w świecie polskiego żeglarstwa, ale jednocześnie jest niezwykle skromny. Jego życiorys i bogate doświadczenie to gotowy materiał na filmowy scenariusz lub książkę. A zaczęło się od marzeń – żeby popłynąć gdzieś daleko, za widnokrąg. Te marzenia udało się zrealizować. A od wielu lat jego ideą jest pływanie z młodzieżą i jej wychowanie. Jerzy Jaszczuk to nie tylko kapitan, to także pedagog. Wiele lat pracy na pokładzie żaglowców powoduje, że podejmuje coraz trudniejsze wyzwania. Rejs, za który kapitan odbiera dziś nagrodę, był takim właśnie wyzwaniem – powiedział wręczając nagrodę Marek Padjas, Grotmaszt Bractwa Kaphornowców i członek kapituły nagrody.
Znałem kapitana Leszka Wiktorowicza i bardzo mi zależy, by on – patrząc na nas z góry – był z tego werdyktu zadowolony. Był niezwykłym żeglarzem i człowiekiem. Miał fantazję, ale nie był ryzykantem – on po prostu panował nad statkiem, który go słuchał, podobnie jak załoga. Na tym polegał jego zawodowy kunszt. Wiemy, ile dobrego stało się z uczestnikami rejsu, za który odbieram tę nagrodę. Mamy wspaniałych ludzi morza, mamy idee i pomysły. Brakuje tylko działań na rzecz wychowania morskiego młodzieży na poziomie państwa – wskazał laureat Nagrody im. Kapitana Leszka Wiktorowicza kapitan Jerzy Jaszczuk.
Praca młodych ludzi pod żaglami kształci siłę woli, solidarność i poczucie równości. Ćwiczy wytrwałość i cierpliwość, jest przeciwieństwem zaściankowości, a synonimem światowości – przywołał słowa kpt. Adama Jassera, jednego z laureatów nagrody z lat ubiegłych, Waldemar Heflich, członek kapituły, zastępca redaktora naczelnego „Nowych Żagli”. Grzegorz Baranowski to jeden z najwybitniejszych współczesnych żeglarzy regatowych w Polsce. Od lat należy do światowej elity profesjonalnego jachtingu regatowego – mówił o laureacie.
To dzięki Polskiemu Związkowi Żeglarskiemu od samego początku odrodzenia polskiej państwowości w igrzyskach olimpijskich mogli uczestniczyć polscy sportowcy. To związek szkoli młodzież, pozyskuje imprezy rangi europejskiej i światowej. Gdynia Sailing Days jest jedną z nich. Razem z PZŻ i innymi podmiotami ustanowiliśmy Aleję Żeglarzy Polskich. A codziennym widokiem przypominającym o szkoleniu młodzieży są białe żagle Optimistów na wodach Zatoki Gdańskiej – powiedziała Joanna Zielińska, radna Gdyni i przedstawicielka tego miasta w kapitule nagrody.
Jestem urodzonym gdynianinem, wciąż tu mieszkam, więc to dla mnie wielki zaszczyt, że właśnie w tym mieście mogę odebrać Nagrodę im. Kapitana Leszka Wiktorowicza. Bardzo dziękuję za to wyróżnienie, ono jest nie tylko dla PZŻ, ale po prostu – dla wszystkich żeglarzy powiedział odbierając nagrodę prezes Polskiego Związku Żeglarskiego Tomasz Chamera.
Laureat Nagrody Rejs Roku kapitan Eugeniusz Moczydłowski prosi o głos!
Żeglarska wyprawa do korzeni pod patronatem Grotmaszta Bractwa Kaphornowców
– to motto niezwykłego rejsu z Warszawy do Hoornu w Holandii. Żeglarze będą mieli do pokonania ok. 1100 km szlakami wodnymi zachodniej Europy. Na trasie rejsu wiele miejsc, bardzo ciekawych historycznie, turystycznie i krajoznawczo. Wyprawa odbędzie się w terminie 15.06 – 21.07.2024 r. Chcesz wziąć udział? Wystarczy zebrać załogę i się zgłosić.
„Śródlądowymi drogami wodnymi do Hoornu – spełniajmy marzenia” – to pełna nazwa rejsu upamiętniającego 100-lecie powstania Polskiego Związku Żeglarskiego, utrwalającego i kultywującego ideę wyjścia żeglarzy ze śródlądzia na morze. Rejs zwieńczy spotkanie żeglarzy polonijnych z Europy w Marinie Hoorn. Uczestnikami rejsu będą załogi zgłoszone przez kluby żeglarskie i które uzyskały rekomendacje macierzystych Okręgowych Związków Żeglarskich. Zgłoszenia do rejsu przyjmowane są mailowo na adres Komandora Rejsu wojtek.skora@gmail.com w terminie do 31 marca 2024 r.
Komandorem wyprawy jest Wojciech Skóra, przewodniczący Komisji ds. Żeglarstwa Armatorskiego PZŻ, dyrektor Centrum Turystyki Wodnej PTTK, doświadczony wodniak, organizator wielu rejsów, również po europejskich wodach śródlądowych, laureat kilku Nagród „Błękitny Spinaker” PZŻ, przyznawanych najlepszym wyprawom żeglarskim w danym roku.
– Planowany rejs ma wymiar symboliczny, a jego mottem jest wezwanie „Każdy ma swój Horn”. Symbolika wyprawy nawiązuje do najtrudniejszego celu w żeglarstwie, jakim jest pokonanie Przylądka Horn oraz ma za zadanie pokazać młodemu pokoleniu, że na drodze do żeglarskiego celu należy konsekwentnie pokonywać trudności, a jego osiągnięcie stanowi ukoronowanie wielomiesięcznych trudnych przygotowań – mówi Wojciech Skóra.
Przylądek Horn to dla żeglarzy miejsce magiczne, synonim najwyższych umiejętności żeglarskich niezbędnych do przepłynięcia tego miejsca leżącego na styku Pacyfiku i Atlantyku. Nazwę swą Przylądek Nieprzejednany, jak bywa często nazywany, wziął właśnie od holenderskiego Hoornu, a został tak nazwany przez holenderskiego żeglarza Willema Schoutena, który opłynął go jako pierwszy 29 stycznia 1616 roku. Nadał mu nazwę Kaap Hoorn na cześć miasta Hoorn, z którego pochodził.
Regulamin rejsu
„Śródlądowymi drogami wodnymi do Hoornu – spełniajmy marzenia”
15.06 (sobota) – 21.07 (niedziela) 2024 r.
Rejs upamiętniający 100 lecie powstania Polskiego Związku Żeglarskiego, utrwalający i kultywujący ideę wyjścia żeglarzy ze śródlądzia na morze. Spotkanie żeglarzy polonijnych z Europy w Marinie Hoorn.
Trasa:
-Kostrzyn nad Odrą (wodowanie łodzi) – Berlin – Magdeburg – Hanower – Münster – Wesel – Arnhem – Utrecht – Amsterdam, Hoorn. (wyslipowanie łodzi w Marinie WSV Hoorn lub Marinie Muierzano w Almere).
Ze względu na nieprzewidywalne zmiany głębokości tranzytowych i możliwość zamknięcia z tego powodu śluz, z przyczyn niezależnych od organizatora, trasa rejsu na niektórych odcinkach może ulec zmianie lub zostać na pozostałych odcinkach odwołana. W zależności od stanu wód, istnieje możliwość popłynięcia Łabą przez Schwerin na jez. Müritz i powrót Havelą przez Berlin do Kostrzyna nad Odrą, odwiedzając po drodze trzy Pałace Berlina: Charlottenburg, Pałac Cecilienhof, Sanssouci.
-do pokonania ok. 1100 km szlakami wodnymi zachodniej Europy,
-na trasie rejsu wiele miejsc, bardzo ciekawych historycznie, turystycznie i krajoznawczo.
Uczestnictwo:
Zgłoszenia do rejsu przyjmowane są mailowo na adres Komandora Rejsu wojtek.skora@gmail.com w terminie do 31 marca 2024 r.
W rejsie mogą brać udział załogi zgłoszone przez kluby żeglarskie, które uzyskały rekomendacje macierzystych OZŻ PZŻ. Liczyć się będzie kolejność zgłoszeń, lecz ostateczną listę uczestników zatwierdzi KŻA/Zarząd PZŻ.
Uczestnicy biorą udział w rejsie na własną odpowiedzialność i koszt, pokrywając:
-wniesienie wpisowego w wysokości 1000 zł od jachtu na rzecz Organizatora,
-koszty dojazdu do miejsca wodowania i slipowania łodzi, załadunku łodzi na przyczepę i powrotu z Holandii (w Kostrzynie nad Odrą dogodne miejsce do pozostawienia samochodu holującego i przyczepy podłodziowej),
-koszty paliwa do łodzi (wskazany ciągły zapas min 20 l),
-opłaty za pobyt w marinach (średnio około 1,8-2,5 € za mb. łodzi + ewentualne, dodatkowe opłaty za prysznic, prąd, wi-fi),
-wyżywienie własne,
-wydatki własne (wejścia do muzeów, zwiedzanych obiektów), inne.
Świadczenia:
-kierownictwo rejsu,
-rejs po opracowanej trasie, z ustalonymi miejscami postoju i zwiedzania,
-opieka merytoryczna i organizacyjna,
-pomoc podczas odwiedzania niektórych miejsc,
-ubiór rejsowy dla dwóch członków załogi (banderka jachtowa PZŻ, koszulka, czapeczka, polar z logotypem PZŻ i nazwą własną rejsu),
-pamiątkowy medal rejsowy,
-odwiedzenie niesamowitych miejsc,
-udział w uroczystościach zakończenia rejsu i obchodach 100 lecia powstania PZŻ w Marinie Hoorn.
Sprzęt pływający:
-łódź zarejestrowana w systemie identyfikacji Reja 24 (POL),
-łódź z napędem mechanicznym, sprawna technicznie, z własnym WC chemicznym i wyposażeniem kambuzowym oraz hotelowym, 2 butle gazowe – 3,5 kg, pełne (w Niemczech i Holandii różnica w sposobie napełniania butli), kanister 20 l. na dodatkowe paliwo, zapasowa śruba napędowa,
-kamizelki ratunkowe z ważnym atestem CE, w ilości zgodnej z liczbą załogi,
-koło lub podkowa ratunkowa,
-gaśnica ppoż. z ważnym atestem,
-obowiązkowa radiostacja UKF – morska (ręczna),
-telefon komórkowy z aquapakiem, wskazane posiadanie powerbanku,
-banderka Polski (PZŻ), Niemiec, Holandii,
-narzędzia i materiały, „skrzynka bosmańska” do drobnych napraw na jachcie,
-apteczka i leki osobiste załogi, w wielkości odpowiadającej długości rejsu.
-wyposażenie dodatkowe zalecane: gitara, aparat fotograficzny, kamera video, nagrania szantowe i według własnego uznania, wspaniały humor i chęć wspólnego przeżycia przygody.
Dopuszczeniem jachtu wystawionego przez Organizację do udziału w rejsie, będzie spełnienie wszystkich powyższych warunków oraz podpisanie przez Organizację Regulaminu Rejsu.
Obowiązki uczestnika rejsu:
-przestrzegać regulamin rejsu i dostosować się do ustaleń Komandora Rejsu,
-przestrzegać zasad bezpieczeństwa na wodzie i przepisów żeglugowych odwiedzanych państw,
-uczestnicy rejsu zobowiązani są do przestrzeganie ustawy o trzeźwości i zapobieganiu narkomani,
-udział sterników łodzi w porannych, krótkich odprawach nawigacyjnych, w każdym dniu żeglugi,
-noszenie ubioru rejsowego podczas wszystkich grupowych wyjść poza jednostkę macierzystą, czynny udział we wszystkich imprezach organizowanych w czasie rejsu oraz podczas pobytu w Marinie Hoorn,
-za świadome lub uporczywe nieprzestrzeganie zasad bezpieczeństwa, przepisów żeglugowych i poleceń Komandora, uczestnik rejsu może zostać wykluczony z jego dalszej części, bez zwrotu wpisowego.
Ostateczna interpretacja powyższego regulaminu przysługuje wyłącznie Komandorowi rejsu.
Komandor rejsu
Wojtek Skóra
Laureaci Nagrody im. Kapitana Leszka Wiktorowicza
Laureatem Nagrody im. Kapitana Leszka Wiktorowicza 2024 został kapitan Jerzy Jaszczuk, uhonorowany za poprowadzenie rejsu „Szkoła pod Żaglami – rejs socjoterapeutyczny” – 5-tygodniowego rejsu po Bałtyku na pokładzie żaglowca STS „Generał Zaruski”.
Kapitan Jerzy Jaszczuk został uhonorowany za poprowadzenie rejsu „Szkoła pod Żaglami – rejs socjoterapeutyczny” – 5-tygodniowego rejsu po Bałtyku na pokładzie żaglowca STS „Generał
Zaruski”. Uczestnikami tego unikatowego przedsięwzięcia byli wychowankowie Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii z Łomianek. Przez pięć tygodni uczestnicy uczyli się na pokładzie żaglowca nie tylko
tajników żeglarstwa morskiego, ale także współpracy w grupie i wzajemnej odpowiedzialności. To szczególnie ważne dla młodych ludzi, którzy zmagają się z zaburzeniami rozwojowymi,
trudnościami w uczeniu się i zaburzeniami w funkcjonowaniu społecznym. Od lat kapitanem żaglowca, człowiekiem, który tworzy legendę tej jednostki, jest wybitny żeglarz Jerzy Jaszczuk. To członek załogi słynnego jachtu „Konstanty Maciejewicz”, który w 1973 roku pod dowództwem kapitana Tomasza Zydlera opłynął Przylądek Horn. Był także członkiem załogi jachtu „Gedania” w rejsie dookoła Ameryki Południowej z opłynięciem Przylądka Horn. Jerzy Jaszczuk był jednym z pomysłodawców odrestaurowania żaglowca STS „Generał Zaruski” i od podniesienia na nim bandery pełni funkcję kapitana.
Nagrodę stanowią medal oraz dziesięć tysięcy złotych.
Kapituła przyznała także dwie Nagrody Specjalne im. Kapitana Leszka Wiktorowicza 2024:
– kapitanowi Grzegorzowi Baranowskiemu – za poprowadzenie czterech edycji programów szkoleniowych w ramach programu „I love Poland”,
Grzegorz Baranowski
Kapitan Grzegorz Baranowski został uhonorowany Nagrodą Specjalną im. Kapitana Leszka Wiktorowicza 2024 za poprowadzenie czterech edycji programów szkoleniowych w ramach
programu „I love Poland”. Pod opieką kapitana Baranowskiego wyszkoliło się 44 młodych żeglarzy i żeglarek. Najlepszym potwierdzeniem zdobytych umiejętności były czołowe miejsca zajmowane przez nich na jachcie s/y „I Love Poland” w prestiżowych regatach, m.in. Rolex Middle Sea Race oraz RORC Transatlantic Race. Grzegorz Baranowski to jeden z najwybitniejszych współczesnych żeglarzy regatowych w Polsce.
Wychowanek Bazy Mrągowo, medalista mistrzostw Polski w klasie 470, członek załogi one tonera „Gemini” i jachtu klasy ILC 40 „MK Cafe”, na którym pod dowództwem Romana Paszke startował
w regatach One Ton Cup i Admiral’s Cup – zwycięstwo w teamie USA w 1997 roku. Był członkiem załogi Karola Jabłońskiego, z którym startował w Admiral’s Cup w 1999. W 2002 roku w Sztokholmie
wspólnie z Karolem Jabłońskim, Jackiem Wysockim i Grzegorzem Przybylskim został mistrzem świata www.pressclub.pl w match racingu. W 2007 roku był trymerem włoskiego jachtu +39 – skipper Ian Percy, w regatach o Puchar Ameryki w Walencji. Od lat należy do elity profesjonalnego jachtingu regatowego i startuje w najbardziej prestiżowych regatach jachtów klasy maxi m.in. na 100-stopowym Wally Y3K.
– Polskiemu Związkowi Żeglarskiemu, w stulecie istnienia, za wieloletnie zaangażowanie w popularyzację i rozwój żeglarstwa wśród Polek i Polaków.
Polski Związek Żeglarski powołany został 11 maja 1924 roku. To dzięki PZŻ polscy sportowcy mogli startować w Igrzyskach Olimpijskich jeszcze w latach 30. ubiegłego wieku, kilkadziesiąt lat później zapisując najpiękniejsze karty w olimpijskiej historii. Nasi medaliści stawali się wzorem i inspiracją dla tysięcy młodych ludzi do uprawiania żeglarstwa. Jest to możliwe dzięki wielu inicjatywom i programom wdrażanym przez PZŻ. Nagroda Specjalna im. Kapitana Leszka Wiktorowicza jest podziękowaniem i uznaniem dla tych wszystkich działań.
Nagrodę Specjalną stanowi medal.
Nagrodę im. Kapitana Leszka Wiktorowicza ustanowili spadkobiercy Patrona, Miasto Gdynia, Bractwo Kaphornowców i Press Club Polska.
Nagrodę przyznała kapituła w składzie:
• Mariusz Wiktorowicz, syn Kapitana (przewodniczący Kapituły)
• Marek Brągoszewski, Bractwo Kaphornowców
• Marek Padjas, Bractwo Kaphornowców
• Joanna Zielińska, Przewodnicząca Rady Miasta Gdyni
• Marek Łucyk, Wiceprezydent Gdyni
• Waldemar Heflich, Press Club Polska, nowezagle.pl
Uroczyste wręczenie nagrody odbędzie się w Gdyni.
Tam gdzie kończy się świat – 50 lat Bractwa Kaphornowców (więcej zdjęć w zakładce Galeria)
Bractwo Kaphornowców jest dostępne dla każdego, pod jednym tylko warunkiem: kandydat musi wykazać się opłynięciem Przylądka Horn pod żaglami. Tymi słowami rozpoczął swoje wystąpienie kapitan Marek Padjas Grotmaszt Bractwa Kaphornowców podczas jubileuszowej gali zorganizowanej z okazji 50. lecia Bractwa Kaphornowców.
Obchody rozpoczęły się już 29 lutego oddaniem hołdu wielkim poprzednikom. Delegacje zapaliły znicze i złożyły symboliczne czerwone róże przy pomnikach ,,Tym co na wiecznej wachcie”, oraz na kwaterach byłych grotmasztów i założycieli Bractwa. W Bydgoszczy na grobie kapitana Aleksandra Kaszowskiego symboliczną wiązankę złożył kapitan Antoni Bigaj.
Gdynia
Gdynia Witomino
Gdynia Witomino
Gdynia Witomino
Gdańsk – Srebrzysko
Gdańsk – Srebrzysko
Gdańsk – Srebrzysko
Gdańsk – Srebrzysko
Bydgoszcz
Bydgoszcz
Bydgoszcz
Bydgoszcz
1 marca o godzinie 11.00 w kościele p.w. Świętego Jakuba w Gdańsku odprawiona została Msza Święta w intencji żyjących i zmarłych Sióstr i Braci Kaphornowców. Ofiarę sprawowali Ojciec Edward Kryger Gwardian Domu i Kościoła, oraz Ojciec dr Edward Pracz kierujący Duszpasterstwem Ludzi Morza Centrum „Stella Maris”. Ufundowano tę świątynię żeglarzy i żebraków 18 marca 1415 roku. W jej cieniu powstał niebawem szpitalik i przytułek dla szyprów – ostatnia przystań ludzi morza. Święty Jakub jest patronem wędrowców. W kościele znajduje się pamiątkowa tablica Bractwa odsłonięta 4 marca 1994 roku.
2024.03.01 Gdańsk Kościół pw Św. Jakuba
2024.03.01 Gdańsk Kościół pw Św. Jakuba
2024.03.01 Gdańsk Kościół pw Św. Jakuba
2024.03.01 Gdańsk Kościół pw Św. Jakuba
2024.03.01 Gdańsk Kościół pw Św. Jakuba
2024.03.01 Gdańsk Kościół pw Św. Jakuba
2024.03.01 Gdańsk Kościół pw Św. Jakuba
2024.03.01 Gdańsk Kościół pw Św. Jakuba
2024.03.01 Gdańsk Kościół pw Św. Jakuba
2024.03.01 Gdańsk Kościół pw Św. Jakuba
2024.03.01 Gdańsk Kościół pw Św. Jakuba
2024.03.01 Gdańsk Kościół pw Św. Jakuba
2024.03.01 Gdańsk Kościół pw Św. Jakuba
2024.03.01 Gdańsk Kościół pw Św. Jakuba
2024.03.01 Gdańsk Kościół pw Św. Jakuba
2024.03.01 Gdańsk Kościół pw Św. Jakuba
2024.03.01 Gdańsk Kościół pw Św. Jakuba
2024.03.01 Gdańsk Kościół pw Św. Jakuba
2024.03.01 Gdańsk Kościół pw Św. Jakuba
Główne obchody zorganizowano w Narodowym Muzeum Morskim na Ołowiance. Licznie zgromadzeni oficjele, goście, żeglarze oraz kaphornowcy przybyli na to spotkanie. Rozpoczęło się od Hejnału Bractwa Kaphornowców i minuty ciszy za tych którzy na zawsze pozostali na Hornie. Legenda głosi, że w ciałach albatrosów, których jest tam bez liku znajdują się dusze żeglarzy. Dla podkreślenia wagi tej chwili Męski Chór Szantowy Zawisza Czarny zaśpiewał znaną pieśń ,,Odpłynął John do Hilo”
W imieniu jubilatów słowa powitania wygłosili prowadzący: Elżbieta Kasińska i Aleksander Gosk. Następnie głos zabrał Grotmaszt Marek Padjas. W swoim wystąpieniu powiedział:
,,…Mówią, że wolno nam o wiele więcej niż innym żeglarzom na świecie. Możemy na przykład gwizdać na pokładzie, siusiać i pluć pod wiatr, a nawet kompletnie lekceważyć obowiązującą na jachcie hierarchię. Możemy więc robić to, za co każdy inny żeglarz pewnie natychmiast zostałby wyrzucony za burtę lub co najmniej umieszczony na rei masztu do końca wachty. Ale jesteśmy elitą. Elitą wśród elit, najwyższym autorytetem wśród żeglarskiej braci. Bo, choć po latach o swym wyczynie mówimy z pewną nonszalancją, nie ukrywamy, że opłynięcie Przylądka Horn nobilituje. To dlatego w 1974 roku, 50 lat temu, założono Bractwo Kaphornowców. Sprawcami byli Tadeusz Jabłoński, Zenon Gralak i Kazimierz Kołodziej – redaktorzy Głosu Wybrzeża, twórcy Nagrody Rejs Roku…”
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
Wśród zaproszonych gości obecni byli bliscy twórców Bractwa Kaphornowców, których powitano gromkimi brawami.
Członkowie Bractwa spotykają się dwa razy w roku – w pierwszy piątek marca w Gdańsku w rocznicę pierwszego przejścia Przylądka Horn przez Dar Pomorza i drugą sobotę listopada na pokładzie ,,Białej Fregaty” w Gdyni, która jest oficjalną siedzibą stowarzyszenia. Jest to też okazja do gratulacji i podziękowań. W tym roku takie honory i tytuł ,,Przyjaciela Bractwa Kaphornowców” otrzymali dr Tomasz Chamera – Prezes Polskiego Związku Żeglarskiego, wiceprezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego, wiceprezydent World Sailing, dr Robert Domżał – dyrektor Narodowego Muzeum Morskiego, Cezary Spigarski – Fundacja Promocji Przemysłu Okrętowego i Gospodarki Morskiej, oraz Bogusław Witkowski – wiceprezes Polskiego Związku Żeglarskiego, Prezes Pomorskiego Związku Żeglarskiego (niestety był nieobecny – usprawiedliwiony).
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
Nazwa Horn pochodzi od małego miasteczka Hoorn w Niderlandach, niedaleko Amsterdamu, gdzie urodził się Willem Corneliszoon Schouten. Ponad 400 lat temu dowodząc statkiem „Unitie”, w poszukiwaniu drogi na Daleki Wschód, 29 stycznia 1616 roku odkrył cypel z wielką skałą. Góra miała w sobie coś mistycznego – wokół wył szalony wiatr, a jej wierzchołek spowity był oparami mgły. Choć od tamtej wyprawy minęły cztery wieki Horn nadal hipnotyzuje żeglarzy jak bazyliszek. Nienawidzą go i kochają równocześnie.
Prezes Polskiego Związku Żeglarskiego w uznaniu zasług dla polskiego żeglarstwa wyróżnił Honorową Odznaką Zasłużony dla Żeglarstwa Polskiego:
kadm. Czesława Dyrcza, kmdr. Marka Padjasa, kpt. Wojciecha Pasiecznego, kpt. Macieja Sodkiewicza, kpt. Przemysława Wolińskiego.
2024.03.01. Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01. Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01. Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01. Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01. Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01. Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01. Narodowe Muzeum Morskie
W gronie Polaków – Kaphornowców jest cała załoga „Daru Pomorza”, która dowodzona przez kapitana Konstantego Maciejewicza minęła Horn 1 marca 1937 r. w czasie podróży dookoła świata. Są też załogi jachtów, które przebyły ten szlak po wojnie. Próbę powtórzenia wyczynu „Daru Pomorza” podjęli w 1969 roku bracia Ejsmontowie, Piotr i Mieczysław wraz z Wojciechem Dąbrowskim na niewielkim jachcie „Polonia”. Niestety, fale pochłonęły obok Hornu jacht wraz z załogą. Trzy lata później ekipie bydgoskiego jachtu „Euros” udało się bez większych problemów opłynąć mało życzliwy obszar. A w 1973 samotny żeglarz, Krzysztof Baranowski, pokonał cieśninę Drake’a na jachcie „Polonez”. Później były i są tam jeszcze inne polskie jachty oraz duże żaglowce: „Dar Młodzieży”, „Iskra”, ,,Pogoria”, ,,Zawisza Czarny”, ,,Fryderyk Chopin”.
Nadszedł czas na wspomnienia. List pierwszego Grotmaszta kapitana Krzysztofa Baranowskiego odczytał kapitan Marek Padjas:
,, Drodzy Bracia,
Żałuję, że nie mogę osobiście uczestniczyć w rocznicowych uroczystościach, ale choćby tym sposobem przyjmijcie pozdrowienia i przesłanie od pierwszego Grotmaszta Bractwa Kaphornowców. Opłynięcie Przylądka zwanego Wielkim Ludożercą zawsze było emocjonujące i od wieków nobilituje żeglarzy, którzy odważyli się wybrać ten wyjątkowo trudny szlak. Gratuluję więc Wam (a przy okazji i sobie), że znaleźliście się w tak ekskluzywnym gronie.
Krzysztof Baranowski ( Grotmaszt nr 1) ”
Następnie o swoich wyprawach na Przylądek Nieprzejednany opowiadał admirał Czesław Dyrcz (Grotmaszt nr 6). Pierwszy raz na pokładzie Daru Młodzieży pod dowództwem komendanta Leszka Wiktorowicza (Grotmaszt nr 5), oraz jako dowódca ORP Iskra w rejsie dookoła świata.
Kapitan Cezary Bartosiewicz (Grotmaszt nr 7) podkreślił rolę jaką pełni Bractwo w wychowaniu najmłodszego pokolenia. Konkurs ,,Kurs na Horn” jest tego znakomitym przykładem. W pierwszej edycji wzięło udział prawie tysiąc uczniów i uczennic z wielu szkół. Laureatką została Kinga Sawicka obecnie morski sternik jachtowy. W nagrodę wzięła udział w rejsie na Przylądek Horn. Polskie żagle na Hornie to wyzwanie, któremu trudno się oprzeć, to marzenie wielu młodych ludzi. Konkurs Kurs na Horn otworzył wielu z nich drogę na morza i oceany świata.
2024.03.01. Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01. Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01. Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01. Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01. Narodowe Muzeum Morskie
Po wspomnieniach kolejny występ Męskiego Chóru Zawisza Czarny. Wśród artystów dostrzec można było kapitana Waldemara Mieczkowskiego od lat dowodzącego Zawiszą Czarnym.
Gratulacje i życzenia to nieodzowny akcent każdego jubileuszu. Nie zabrakło ciepłych słów, kolejnych Hornów, dobrych wiatrów, czy przysłowiowej stopy wody pod kilem. Obchody 50. lecia Bractwa Kaphornowców patronatami honorowymi otoczyli: Sławomir Nitras Minister Sportu i Turystyki, oraz Mieczysław Struk Marszałek Województwa Pomorskiego.
Wystąpienia zakończyła transmisja życzeń przekazanych przez znanego większości kapitana Piotra Kuźniara z s/y Selma Expeditions przebywającego właśnie na Morzu Weddella. Załogę Selmy reprezentował kapitan Krzysztof Jasica, który przekazał ostatnią okazjonalną butelkę wina z 400. rocznicy odkrycia Hornu, oraz najnowszą książkę Dominika Szczepańskiego ,,Jeszcze dalej niż południe”. Jarosław Włodarczyk z Press Clubu Polska fragment liny z historycznego rejsu Daru Młodzieży dookoła świata. Kapitan Wojciech Skóra oprócz pięknych upominków żartobliwie stwierdził: ,, …w tym roku planowana jest żeglarska wyprawa śródlądowa do miasta Hoorn w Niderlandach. Może więc tych, którzy tam dotrą tą drogą nazywać Braćmi Mniejszymi”. Tak cennych artefaktów było znacznie więcej. Wzbogacą z pewnością ekspozycje w planowanym Muzeum Żeglarstwa.
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
Za wszystkie skierowane do Sióstr i Braci słowa serdecznie dziękował Grotmaszt Marek Padjas, który podkreślił: ,,…tak liczna obecność Państwa jest dowodem, dobrej żeglarskiej roboty, którą realizują kaphornowcy. Pielęgnowanie tradycji morskich Polaków jest nadrzędną wartością i przesłanką naszego Bractwa…”
Z prawej strony sceny zebrani z ciekawością patrzyli na okazały dzwon okrętowy. Okazało się, że jest to historyczny dzwon Bractwa Kaphornowców z 1974 roku. Z tej okazji Grotmaszt wybił jubileuszową szklankę.
Po kolejnej szancie nadszedł czas, na który czekała liczna grupa przybyłych. Oznaką przynależności do Bractwa Kaphornowców jest noszona na lewym ramieniu chusta z emblematem przylądka i albatrosa. Najwyższym honorem i prawem do zakładania błękitnej chusty obdarzani są najbardziej zasłużeni. Tym razem taki tytuł otrzymał kontradmirał Czesław Dyrcz. Od wielu lat jest przewodniczącym kapituły Rejs Roku przyznającej najwyższe wyróżnienia żeglarskie. Uczestnik wielu regat i wypraw. Dowódca flagowego żaglowca Marynarki Wojennej RP ORP Iskra. Dwukrotnie pod żaglami opłynął kulę ziemską. Piastował również funkcję Grotmaszta.
Czerwone chusty świadczące o tym, że co najmniej dwukrotnie opłynięto Przylądek Horn z pewnymi warunkami, otrzymała czwórka żeglarzy: Ewa Anna Banaszek, Dariusz Gadomski, Maciej Sodkiewicz i Marek Zdebski.
2024.03.01. Narodowe muzeum Morskie
2024.03.01. Narodowe muzeum Morskie
2024.03.01. Narodowe muzeum Morskie
2024.03.01. Narodowe muzeum Morskie
Żółta chusta przynależna jest dla żeglarzy po pierwszym przejściu Cabo de Hornos. To najbardziej wzruszający moment. Towarzyszy mu specjalny ceremoniał. Najpierw składane jest ślubowanie. Odczytał je Skryba kapitan Przemysław Woliński:
,,My, Członkowie Bractwa Kaphornowców,
przywołując pamięć wszystkich żeglarzy,
zarówno tych, którzy opłynęli przylądek Horn jak i tych,
którzy ulegli przemocy jego groźnych wód i znaleźli grób w głębinach Cieśniny Drake’a,
przyjmujemy za obowiązujący nas statut Bractwa i ślubujemy
strzec honoru polskiego żeglarza,
godności biało-czerwonej bandery
i służyć naszym doświadczeniem, radą i pomocą żeglarzom,
którzy tego będą potrzebowali.’’
Po ślubowaniu każdy otrzymuje prawo używania przydomka Albatrosa Hornu, specjalny certyfikat i żółtą chustę. Tym razem taki przywilej otrzymało 25. żeglarek i żeglarzy.
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
2024.03.01 Narodowe Muzeum Morskie
W słowach skierowanych do najmłodszych Sióstr i Braci Grotmaszt powiedział: ,,…Bractwo Kaphornowców należy do najbardziej elitarnych i ekskluzywnych stowarzyszeń w naszym kraju. Jego elitarność wynika nie z urodzenia czy majątku, nie z powiązań rodzinnych czy znajomości, lecz z twardej żeglarskiej próby sił z Cabo de Hornos. Przejście pod żaglami obok niego – przez Cieśninę Drake’a uważane jest za bardzo niebezpieczne. Mimo to Horn działa na żeglarzy jak magnes i uchodzi za bramę, przez którą tylko najśmielsi mogą wejść do kręgu najwyższego wtajemniczenia żeglarskiego…”.
Nastąpił finałowy moment uroczystości. Pożegnalną szantę oczywiście zaśpiewał Męski Chór Szantowy Zawisza Czarny. Wzniesiony został toast za pomyślność Bractwa, a piękny jubileuszowy tort został sprawiedliwie podzielony.
50 lat zostało upamiętnione wydanym okolicznościowym medalem i folderem. Poczta Polska wydała karty pocztowe upamiętniające przejście Przylądka Horn przez Dar Pomorza, Dar Młodzieży, ORP Iskrę i Zawiszę Czarnego. Ukazało się również sześć znaczków spersonalizowanych. Na specjalnym stoisku stosowano datowniki okolicznościowe.
Polska obecność na Przylądku Nieprzejednanym jest nieustanna. Bractwo skupia dziś kilkuset braci i sióstr. Stanowi ciało o najwyższym autorytecie żeglarskim, trwa nadal i nieustannie – jak sam Cape Horn, jako ważne ogniwo naszych tradycji na morzach i oceanach, świadczy zarazem o sile polskiego żeglarstwa.
Pokłon Hornowi!
kpt. Marek Padjas Grotmaszt Bractwa Kaphornowców
zdjęcia: Natalia Pacana _ Roman, Cezary Spigarski. Tadeusz Lademan, Marek Zwierz, Marek Słodownik
SERDECZNIE ZAPRASZAMY SIOSTRY I BRACI, PRZYJACIÓŁ BRACTWA ORAZ MIŁOŚNIKÓW ŻEGLARSTWA NA OBCHODY 50. LECIA BRACTWA KAPHORNOWCÓW
Program obchodów 50. lecia Bractwa Kaphornowców
29 luty 2024
Składanie wiązanek kwiatów i zapalenie zniczy na kwaterach Grotmasztów i członków BK
Składanie wiązanek kwiatów i zapalenie zniczy przy pomnikach ,,Tym co nie powrócili z morza”
1 marca 2024
11.00 Msza Święta w intencji zmarłych i żyjących członków Bractwa – Kościół pw. Św. Jakuba Bracia Mniejsi Kapucyni Gdańsk ul. Łagiewniki 63 – złożenie kwiatów przy tablicy BK
13.00 Gala Jubileuszowa – Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku ul. Ołowianka 9-13
Po poczęstunku przemieszczamy się do Europejskiego Centrum Solidarności Gdańsk na Galę Rejs Roku
Tradycyjna Biesiada Kaphornowska – Hotel Mercure Gdańsk Stare Miasto ul. Jana Heweliusza 22 80-890 Gdańsk
Koszt biesiady dla członków BK – 200 zł; dla osób towarzyszących 250 zł
Opłata za biesiadę przelewem na nasze konto bankowe mBank NR 63 1140 1153 0000 2309 2400 1002 z podaniem nazwiska i ilości osób towarzyszących
Noclegi w hotelu Mercure – możliwe do rezerwacji indywidualnej na hasło w specjalnej cenie:
Pokój jednoosobowy ze śniadaniem w cenie 290PLN/ dobę;
Pokój dwuosobowy ze śniadaniami w cenie 340PLN/ dobę.
Rezerwacje proszę zakładać drogą mailową pod adresem h3390@accor.com
Przy rezerwacji proszę powołać się na Bractwo, aby uzyskać specjalną cenę.
Ostateczny termin zgłoszeń na Biesiadę 20 luty 2024.
Wszelkie dodatkowe informacje pod numerem telefonu 513 005 645
Z okazji jubileuszu Bractwa Kaphornowców wydany został okolicznościowy medal. Będzie do nabycia podczas Gali w Narodowym Muzeum Morskim w dniu 1 marca 2024 r.
Na specjalnym stoisku pocztowym w Narodowym Muzeum Morskim będą stosowane okolicznościowe datowniki pocztowe na czterech kartach upamiętniających polską banderę na Przylądku Horn. Wspólny tytuł emisji ,,Polskie żagle przy Hornie”. Wydane zostały również znaczki personalizowane. To wszystko oraz wiele innych atrakcji już 1 marca o godzinie 13.00 w Narodowym Muzeum Morskim w Gdańsku ul. Ołowianka 9-13
DAR POMORZA
Dar Pomorza
DAR MŁODZIEŻY
Dar Młodzieży
ORP ISKRA
ORP Iskra
ZAWISZA CZARNY
Zawisza Czarny
Ważny komunikat!
W marcu 2024 roku rozpoczniemy obchody 50. lecia Bractwa Kaphornowców. Ten piękny jubileusz pragniemy uczcić między innymi wydaniem trzeciej już edycji książki ,,Pokłon Hornowi’’. W poprzednim wydaniu przedstawiono 47 wypraw na Przylądek Nieprzejednany (załącznik). Od tego czasu wielu polskich żeglarzy zdobyło laur Albatrosa Hornu, a polska bandera wielokrotnie gościła na wodach Cieśniny Drake’a.
Naszym celem jest zaktualizowanie dotychczas zebranego materiału. Bardzo serdecznie zapraszamy do współredakcji kolejnego jubileuszowego wydania. Prosimy o przesyłanie wspomnień z rejsów z podaniem nazwy jachtu, bandery, składu załogi, czasokresu wyprawy, terminu przejścia Przylądka Horn. Mamy nadzieję, że nasza inicjatywa spotka się ze zrozumiałym zainteresowaniem i aktywnością. Materiały ( wspomnienia i zdjęcia ) prosimy przesyłać na adres Grotmaszta i Skryby. Dalsze komunikaty będziemy przekazywać na bieżąco.
Drogie Siostry i Bracia, Przyjaciele Bractwa Kaphornowców
Przystąpiliśmy do programu pozyskania 1,5% podatku podpisując umowę z Fundacją Studencką ,,Młodzi – Młodym”. Dzięki Waszej ofiarności będziemy mogli zbierać środki na realizowane przedsięwzięcia i cele statutowe.
Celem Fundacji jest pomoc osobom niepełnosprawnym, ale także szkołom, klubom sportowym, stowarzyszeniom, placówkom kulturalnym, schroniskom dla zwierząt i wszelkim inicjatywom twórczym. Fundacja Studencka „Młodzi-Młodym” posiada status Organizacji Pożytku Publicznego – może pozyskiwać 1,5% podatku i daje tę możliwość swoim partnerom.
Fundacja jest w pierwszej dziesiątce organizacji OPP w Polsce! – według danych Ministerstwa Finansów z 2021 roku. Współpraca jest bezpłatna – nie ma żadnej prowizji od wpłat darczyńców oraz żadnych opłat za prowadzenie Panelu Partnera i pełną obsługę księgową prowadzonego rachunku.
0% prowizji – osobom niepełnosprawnym przekazywane jest 100% zebranej kwoty. 10% na cele statutowe pobierane od pozostałych Partnerów, ale tylko od zebranych kwot, nigdy od indywidualnych wpłat. W przypadku gdy Partner nie uzyska żadnych środków z 1,5% w ciągu roku podatkowego, Fundacja nie pobiera tym samym 10% kwoty na realizację celów statutowych. Przykład: zarówno w przypadku, gdy Partner uzbiera 1 zł lub 100 zł, kwota 10% wynosić będzie odpowiednio 0,10 gr i 10 zł. W przypadku gdy żadne środki nie zostały pozyskane z 1,5%, od kwoty 0 zł 10% wynosi 0 zł. Współpraca jest zawsze całkowicie bezpłatna, a 10% na cele statutowe pobierane jest tylko od kwot zebranych z 1,5% podatku dochodowego (czyli nie dotyczy innych rodzajów darowizn, indywidualnych wpłat itd.) – 10% na cele statutowe nie będzie pobierane także wtedy, gdy Partner nie zebrał żadnych środków z 1,5% w ciągu roku (0zł), ale uzyskał wpłaty z innego rodzaju darowizn.
Brak minimalnych wpłat i wypłat – jednorazowo przekazywana całość zebranych środków finansowych.
Mamy do wyboru dwie formy darowizny – zebrane środki możemy otrzymać w formie darowizny pieniężnej lub rzeczowej.
Pieniądze zebrane na rzecz Bractwa są rozliczane natychmiast po otrzymaniu potwierdzenia z US.
Otrzymujemy darmowe konto Partnera.
Otrzymujemy bezpłatne materiały promocyjne.
Do naszej dyspozycji jest Opiekun Partnera.
Działalność jest nadzorowana przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, Narodowy Instytut Wolności – Komitet do Spraw Pożytku Publicznego, Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, Departament Społeczeństwa Obywatelskiego.
Uzyskujemy nieodpłatną pomoc prawną i nieodpłatne poradnictwo obywatelskie.
Wszelkie informacje można uzyskać na stronie www.fsmm.pl
51. rocznica opłynięcia Hornu przez sy Euros
Poniedziałek, 26 lutego 1973r S/y „Euros” z Kpt. Aleksandrem Kaszowskim okrążył Przylądek Horn jako drugi, po „Polonezie” polski jacht.
Kpt.Aleksander Kaszkowski
Po wojnie student Politechniki Gdańskiej, następnie pracownik ZNTK w Poznaniu. Uprawia żeglarstwo od 1948 roku, zaś od 1969 roku jest jachtowym kapitanem żeglugi wielkiej (patent nr 300). Organizator i twórca żeglarstwa morskiego w Bydgoszczy. W roku 1964 zorganizował Sekcję Żeglarstwa Morskiego przy klubie KKS Brda, obecnie działającą przy klubie Bydgostia. Z jego inicjatywy zostaje wybudowany pierwszy bydgoski jacht oceaniczny Euros, który stał się jednym z najsławniejszych polskich jachtów. Również jemu zawdzięcza się powstanie kolejnych jachtów: Zentka i Solanusa. Ten ostatni, wzorem Eurosa, zaczyna się wpisywać na karty historii polskiego żeglarstwa. Jego wychowankiem jest, między innymi, sławny bydgoski kapitan Bronisław Radliński.
W roku 1968 był I oficerem na Eurosie, który pod dowództwem kapitana Wojciecha Orszuloka po raz pierwszy w historii żeglarstwa światowego opłynął Islandię.
W roku 1970 poprowadził Eurosa przez cieśninę Pentland Firth. Przejście pod żaglami, bez silnika, w czasie prądu syzygijnego było to również pierwsze przejście w historii światowego żeglarstwa.
W roku 1971 w samotnym rejsie na Eurosie bez samosteru i silnika, dwukrotnie przeszedł Cieśniny Duńskie. Ten wyczyn nigdy nie został powtórzony. W roku 1973 poprowadził Eurosa wokół Przylądka Horn. Mimo dwóch tygodni ciężkich sztormów była to próba udana i 25. w ciągu całej historii żeglarstwa światowego. W roku 1977 poprowadził Eurosa na Spitsbergen. Na tym arktycznym archipelagu Euros był trzecim polskim jachtem.
Za te osiągnięcia wyróżniono go dwukrotnie medalem „Za Wybitne Osiągnięcia Sportowe”, trzykrotnie nagrodami „Rejs Roku” i jednym wyróżnieniem tej nagrody.
W ciągu dwóch kadencji Kaszowski był Grotmasztem Bractwa Kahornowców. Był jednym z założycieli tego bractwa.
Wspólnie ze Zbigniewem Urbanyi napisał: Eurosem na Horn, Sztormy, lody i powroty i Polskie jachty na oceanach. Sam zaś jest autorem Kaphornowej Siódemki, Kanaki z trzeciej wachty i Nawigacji dla żeglarzy. Książki te ukazały się w nakładzie ponad 250 000 egzemplarzy. Autor dwukrotnie został laureatem nagrody imienia Leonida Teligi za najlepszy utwór propagujący żeglarstwo.
Zasłużony Działacz Żeglarstwa Polskiego (1970). Kapitan Aleksander Kaszowski oprócz innych honorowych odznaczeń jest również: honorowym członkiem International Association of Cape Horner, Bydgoskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego, RTW Bydgostia Kabel i Honorowym Komandorem Sekcji Żeglarskiej RTW Bydgostia. https://bydgoszcz.wyborcza.pl/…/7,48722,29446626…
Na wieczną wachtę odszedł kapitan Ryszard Wojnowski
Ile jeszcze Hornów
Żeby zdobyć ostatni
Już twój przylądek
Ryszardowi Siostry i Bracia Kaphornowcy
Rejs Roku 2023 dla Eugeniusza Moczydłowskiego
Rejs Roku – Srebrny Sekstant to najbardziej prestiżowa nagroda żeglarska w Polsce. Za 2023 rok otrzyma ją Eugeniusz Moczydłowski, który na jachcie „Magnus Zaremba” pokonał legendarne Przejście Północno-Zachodnie, w większości żeglując samotnie.
„To kolejne śmiałe przedsięwzięcie zasłużonego weterana polarnych wypraw. Wprawdzie ambitny projekt – lodowy dryf wzorem Nansena ze względu na problemy techniczne z balastem nie powiódł się, jednak zrealizowany trzymiesięczny rejs przez trudne akweny Arktyki i sztormowe wody jesiennego północnego Pacyfiku z pokonaniem Przejścia Północno-Zachodniego i pionierskim przepłynięciem wschodniego Oceanu Arktycznego zasługują na najwyższe uznanie. We fragmentach trasy kapitana wspomagali dwaj załoganci. W sumie „Magnus Zaremba” na trasie Gdańsk – Port San Juan na wyspie Vancouver – Victoria (Kolumbia Brytyjska) pokonał 7 150 Mm, z czego 4 177 Mm kapitan Moczydłowski żeglował samotnie. Doświadczył ekstremalnie trudnych warunków i jak sam twierdzi nigdy w 50-letniej historii swych polarnych wypraw nie zetknął się z tak dziką furią morza”.
Jury obradowało w następującym składzie: kontradm. Czesław Dyrcz – przewodniczący Jury, Bogusław Witkowski – wiceprezes PZŻ, Leszek Paszkowski – przedstawiciel Miasta Gdańska, Aleksander Gosk – koordynator projektu Rejs Roku/Srebrny Sekstant, Marek Padjas – Grotmaszt Bractwa Kaphornowców, Tomasz Falba – sekretarz Jury, publicysta morski, laureaci nagród Rejs Roku z lat ubiegłych: Jerzy Jaszczuk, Roman Paszke, Jerzy Rakowicz, Jerzy Wąsowicz.
Powyższe gremium przyznało pozostałe nagrody i wyróżnienia:
II Nagroda Honorowa „Rejs Roku 2023”
Projekt regatowy Windwhisper Racing Team realizowany na jachtach – „WindWhisper Racing Team” oraz „WindWhisper 44” startujących w barwach Yacht Klubu Polski Gdynia.
III Nagroda Honorowa „Rejs Roku 2023”
Kapitan Dariusz Krowiak reprezentujący Polsko-Kanadyjski Klub Jachtowy „Biały Żagiel” z Toronto za rejs jachtem „Hayat” i pokonanie arktycznego Przejścia Północno-Zachodniego.
Honorowe Wyróżnienia „Rejs Roku 2023”
Szkoleniowy oceaniczny projekt regatowy „I LOVE POLAND”. Jacht „I Love Poland” ośmiokrotnie stawał w 2023 roku na starcie regatowych zmagań, pięciokrotnie zajmował miejsca na podium.
STS „Generał Zaruski” za konsekwentnie realizowany, oryginalny program morskiego wychowania młodzieży na pokładzie historycznego gdańskiego żaglowca.
Nagroda Specjalna Prezydenta Miasta Gdańska „Bursztynowa Róża Wiatrów”
Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku za przejęcie i opiekę nad słynnym jachtem „Mazurek” na którym Krystyna Chojnowska Liskiewicz, jako pierwsza kobieta w historii opłynęła samotnie świat.
Nagroda Specjalna Polskiego Związku Żeglarskiego dla STS „Pogoria”
Nowy armator – od dwóch lat Pomorski Związek Żeglarski – realizuje szeroki program szkolenia i wychowania morskiego – 4 tys. miłośników żeglarstwa w 100 rejsach po Morzu Śródziemnym.
Nagroda Grotmaszta Bractwa Kaphornowców
„Za dobrą robotę żeglarską w wyjątkowo ciężkich warunkach” – Kapitan jachtowy Piotr Maras za wyprawę na jedenastometrowym jachcie „Wild Thyme” (10.62m) na trasie Szczecin – Scoresby Sund – Szczecin.
Nagroda Specjalna Grotmaszta Bractwa Kaphornowców
Polski Związek Żeglarski – za stuletnią obecność polskich żagli na morzach i oceanach świata.
Kinga Sawicka z Betlejemskim Światłem Pokoju
Czuwaj!
Betlejemskie Światło Pokoju jest Światłem wyjątkowym, które rok rocznie, niezależnie od sytuacji politycznej, epidemiologicznej czy zbrojnej odpalane jest w Grocie Narodzenia Pańskiego w Betlejem. Od jednej zapalonej tam świeczki odpalane są kolejne, które przekazywane z rąk do rąk, wędrują przez kolejne kraje i kontynenty. w tym roku po raz 33 polscy harcerze odebrali Betlejemskie Światło Pokoju od słowackich skautów. Przekazanie miało miejsce 10 grudnia w Sanktuarium Narodowym na Krzeptówkach. Polscy harcerze przekazują światło na Litwę, Ukrainę, Białoruś i do Niemiec. Realizują także Sztafetę Światła na terenie całego kraju. Wraz z Betlejemskim Światłem Pokoju, będącym symbolem pojednania i wzajemnego zrozumienia, przekazujemy ideę czynienia pokoju, ponieważ powinna ona być priorytetem w życiu każdego człowieka.
W tym roku Drużyna Harcerska Gniewkowska Siódemka wygrała konkurs Ambasadorzy Światła. W ramach nagrody patrol z naszej drużyny, jako jeden z sześciu z całego kraju, pojechał do Warszawy, aby roznosić Betlejemskie Światło Pokoju do instytucji centralnych. Przez kilka dni służby, przekazaliśmy Światło:
– Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad,
– Marszałkowi Senatu RP Małgorzacie Kidawie-Błońskiej,
– Towarzystwu Przyjaciół Dzieci,
– Caritas Polska,
– Sztabowi Generalnemu Wojska Polskiego,
– Prezydentowi RP Aleksandrowi Kwaśniewskiemu,
– Marszałkowi Sejmu RP Szymonowi Hołowni,
– Fundacji PKP,
– Poczcie Polskiej,
– Prezydentowi RP Andrzejowi Dudzie.
Teraz czas na służbę w społeczności lokalnej, podczas której w ciągu tygodnia dotrzemy do wszystkich szkół, parafii oraz instytucji znajdujących się w Gminie Gniewkowo.
2023 Betlejemskie Światło Pokoju
2023 Betlejemskie Światło Pokoju
2023 Betlejemskie Światło Pokoju
2023 Betlejemskie Światło Pokoju
2023 Betlejemskie Światło Pokoju
2023 Betlejemskie Światło Pokoju
2023 Betlejemskie Światło Pokoju
2023 Betlejemskie Światło Pokoju
2023 Betlejemskie Światło Pokoju
2023 Betlejemskie Światło Pokoju
2023 Betlejemskie Światło Pokoju
2023 Betlejemskie Światło Pokoju
2023 Betlejemskie Światło Pokoju
2023 Betlejemskie Światło Pokoju
2023 Betlejemskie Światło Pokoju
2023 Betlejemskie Światło Pokoju
2023 Betlejemskie Światło Pokoju
2023 Betlejemskie Światło Pokoju
2023 Betlejemskie Światło Pokoju
2023 Betlejemskie Światło Pokoju
2023 Betlejemskie Światło Pokoju
2023 Betlejemskie Światło Pokoju
2023 Betlejemskie Światło Pokoju
2023 Betlejemskie Światło Pokoju
2023 Betlejemskie Światło Pokoju
2023 Betlejemskie Światło Pokoju
2023 Betlejemskie Światło Pokoju
2023 Betlejemskie Światło Pokoju
2023 Betlejemskie Światło Pokoju
2023 Betlejemskie Światło Pokoju
2023 Betlejemskie Światło Pokoju
2023 Betlejemskie Światło Pokoju
2023 Betlejemskie Światło Pokoju
W Przemyślu odsłonięty zostanie pomnik kapitana Henryka Jaskuły
Zaproszenie
Zaproszenie
ORP Iskra na Przylądku Nieprzejednanym – 28. rocznica
18 kwietnia 1995 roku ORP „Iskra” z podchorążymi na pokładzie wyszedł w rejs dookoła świata. Barkentyna powróciła do portu w Gdyni po 300 dniach, 10 lutego 1996 roku. Dokładnie 28 lat temu załoga mogła na trawersie okrętu podziwiać przylądek Horn. Długotrwała żegluga w ekstremalnie trudnych warunkach uwieńczona została przez doskonale wyszkoloną i zgraną załogę zdobyciem żeglarskiego lauru, opłynięciem przylądka Horn. Nastąpiło to w 225 dniu rejsu, czyli 27 listopada 1995 roku o godzinie 1033 (czas okrętowy), a odległość jaka dzieliła żaglowiec do przylądka wyniosła 18 kabli. Horn opłynęła na pokładzie ORP „Iskra” 59-osobowa załoga.
Jesienne spotkanie Bractwa Kaphornowców na Darze Pomorza
25 listopada na pokładzie SM Dar Pomorza odbyło się Jesienne Spotkanie Bractwa Kaphornowców. O godzinie 16.00 podniesiono Proporzec BK i wybito cztery szklanki na dzwonie okrętowym.
25.11.2023 Dar Pomorza
25.11.2023 Dar Pomorza
25.11.2023 Dar Pomorza
25.11.2023 Dar Pomorza
25.11.2023 Dar Pomorza
25.11.2023 Dar Pomorza
Zebranych powitał grotmaszt kpt. jacht. Marek Padjas. W swoim wystąpieniu nawiązał do przyszłorocznych obchodów pięćdziesięciolecia powstania stowarzyszenia. Wspomniał pomysłodawców i założycieli: Kazimierza Kołodzieja, Zenona Gralaka i Tadeusza Jabłońskiego. To oni i grono 25 żeglarzy uczestników rejsów wokół Hornu w 1974 roku w redakcji „Głosu Wybrzeża” powołali Bractwo Kaphornowców – bractwo ludzi, którzy dokonali największego wyczynu, dokonali wszystkiego, co można osiągnąć w żeglarstwie morskim. Nawiązał, że Kaphornowcy są godnymi spadkobiercami tradycji Daru Pomorza, Poloneza, Eurosa, Konstantego Maciejewicza, Otago, Copernikusa, Daru Przemyśla i wielu innych naszych jednostek. To ich załogom należy się pamięć i szacunek. Przyszłoroczne obchody rozpoczną się 1 marca w 87. rocznicę pierwszego przejścia Przylądka Nieprzejednanego przez Dar Pomorza dowodzonego przez kpt. ż.w. Konstantego Maciejewicza. W intencji żyjących i zmarłych Albatrosów Hornu zostanie odprawiona Msza Święta. Oddany zostanie hołd, złożone kwiaty i zapalone znicze na mogiłach Kaphornowców, którzy odeszli na wieczną wachtę. Organizatorzy planują uroczyste spotkanie podczas którego zebrani będą mogli wysłuchać wspomnień najbardziej znanych polskich żeglarzy. Do grona Sióstr i Braci Kaphornowców przyjęci zostaną nowi, najmłodsi żeglarze, zdobywcy Hornu. W tym dniu odbywa się również Gala Rejs Roku połączona z wręczeniem najwyższych żeglarskich nagród. W spotkaniu wezmą udział również członkowie naszego stowarzyszenia. Wieczorem tradycyjnie odbędzie się Biesiada Kaphornowska.
25.11.2023 Dar Pomorza
25.11.2023 Dar Pomorza
25.11.2023 Dar Pomorza
25.11.2023 Dar Pomorza
W czerwcu obchodzone jest Święto Morza. W tym czasie zaplanowano organizację wystaw, spotkań i innych przedsięwzięć mających na celu popularyzację żeglarstwa i wypraw w najdalsze regiony świata. Grotmaszt złożył podziękowanie dla kapitana Janusza Nowaka za nieustanne wspieranie działań Bractwa.
Następnie głos zabrał dr Tomasz Chamera wiceprezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego, prezes Polskiego Związku Żeglarskiego. Zaczął od przyszłorocznych obchodów 100. lecia PZŻ. Mają być one przepełnione różnymi działaniami zaczynając od powrotu do historii, poprzez konferencje, sympozja i wystawy, a na regatach i imprezach żeglarskich kończąc. Stwierdził, że Bractwo Kaphornowców doskonale wpisuje się w te obchody i z pewnością jego członkowie i ich dokonania będą prezentowane w wielu miejscach.
25.11.2023 Dar Pomorza
25.11.2023 Dar Pomorza
O działaniach na rzecz ratowania i reaktywacji historycznego jachtu Mazurek mówił dr Robert Domżał dyrektor Narodowego Muzeum Morskiego. Jednostka drogą morską dotarła ze Szczecina do Gdańska . Obecnie podczas okresu zimowego poddana zostanie stosownemu remontowi. W przyszłym roku wróci na morskie szlaki, aby odbywać rejsy z młodzieżą.
25.11.2023 Dar Pomorza
25.11.2023 Dar Pomorza
25.11.2023 Dar Pomorza
Nadszedł czas na relacje z wypraw. Bohaterami byli Halina i Andrzej Górajek. Oboje żeglują. Ich wyczyny na jachtach Ocean A i Ocean B są przykładem, że systematyczna praca, zapał i konsekwencja doprowadza do zamierzonego celu. Zakochali się w Arktyce i to właśnie tam spędzają większość swojego czasu w ciągu roku. Wielokrotnie odwiedzali Grenlandię czy Spitsbergen z załogami żeglarzy lub naukowców. Opowiadali o wyprawach polarnych. W 2020 r. jacht Ocean B pod dowództwem kpt. Andrzeja Górajek osiągnął maksymalną szerokość geograficzną 84°17′19″N stając się pierwszą polską załogą, która jachtem dopłynęła tak daleko na północ. Na prezentowanych zdjęciach i filmach można było dowiedzieć się jak wygląda życie na jachcie w surowej i śnieżnej Arktyce. Zebrani podziwiali niesamowite widoki, zorze polarne, wschody i zachody Słońca. Ten daleki rejon pełen jest dzikich zwierząt. Nie obyło się bez spotkania z niedźwiedziem polarnym, czy białuchami arktycznymi. Ta fascynująca opowieść zakończyła się pokazem filmu z zarejestrowanym tsunami, jakie przeżyła załoga jachtu. Barwne opowieści trwały jeszcze w kuluarach podczas tradycyjnego poczęstunku. Dar Pomorza tradycyjnie gościnnie podejmował Bractwo Kaphornowców, które w tym roku kończy czterdzieści dziewięć lat.
zdjęcia Elżbieta Kasińska
25.11.2023 Dar Pomorza
25.11.2023 Dar Pomorza
25.11.2023 Dar Pomorza
25.11.2023 Dar Pomorza
25.11.2023 Dar Pomorza
25.11.2023 Dar Pomorza
25.11.2023 Dar Pomorza
25.11.2023 Dar Pomorza
25.11.2023 Dar Pomorza
25.11.2023 Dar Pomorza
25.11.2023 Dar Pomorza
25.11.2023 Dar Pomorza
25.11.2023 Dar Pomorza
25.11.2023 Dar Pomorza
25.11.2023 Dar Pomorza
25.11.2023 Dar Pomorza
Wspominamy tych, którzy odeszli
W tych szczególnych dniach, 1 i 2 listopada, w uroczystość Wszystkich Świętych i w Dzień Zaduszny, zatrzymujemy się na chwilę w biegu codziennego życia, a nasze myśli przepełniają wspomnienia o bliskich, których nie ma już wśród nas. Staramy się je przekazać następnym pokoleniom, żeby to było święto pełne wspomnień.
My także wspominamy dziś tych, których pożegnaliśmy w minionych latach, a szczególnie tych, którzy odeszli w ostatnim roku. Pamiętamy ich jako wspaniałych ludzi i cieszymy się, że mogliśmy doświadczyć spotkania z tak wybitnymi osobowościami.
Odwiedzając groby bliskich, wspomnijmy także zmarłych Siostry i Braci naszego Bractwa. Odeszli, ale zostali w naszej pamięci…
Symbolicznie uczcimy pamięć tych, którzy odeszli na wieczną wachtę, ale nie mają swego miejsca spoczynku. Zapalimy znicze na pomnikach ,,Tym co nie powrócili z morza’’ oraz złożymy wiązanki kwiatów na wodach nie tylko Morza Bałtyckiego.
W gronie przyjaciół wspomnijmy tych, którzy żeglują po niebiańskim oceanie.
Dzień Zaduszny
Kiedy miedzianą rdzą
pożółkłych jesiennych liści więdną obłoki,
zgadujemy, czego od nas obłoki chcą,
smutniejące w dali swojej wysokiej.
Na siwych puklach układa się babie lato,
na grobach lampy migocą umarłym duszom,
już niedługo, niedługo czekać nam na to,
już i nasze dusze ku tym lampom wkrótce wyruszą.
Jeżeli życie jest nicią – można przeciąć tę nić,
i odpłynąć na obłoku niby na srebrnej tratwie…
Ach, jak łatwo, ach, jak łatwo byłoby żyć,
gdyby nie żyć było jeszcze łatwiej!
29 października 2023 roku na wieczną wachtę odszedł kapitan Bronisław Radliński.
Urodził się 2 marca 1951 roku w Ostrowy koło Częstochowy, kapitan jachtowy, opłynął na Solanusie obie Ameryki, uczestnik wielu wypraw polarnych.
Żeglarstwa jachtowego uczestniczył w rejsach po jeziorach mazurskich na studenckich obozach żeglarskich. Po skończeniu studiów, w 1977 roku pracował w Zakładach Naprawczych Taboru Kolejowego w Bydgoszczy, wstępując do Kolejowego Klubu Sportowego Brda.
W 1978 roku uzyskał stopień sternika jachtowego, a rok później odbył pierwszy rejs morski na jachcie Euros. Od tego czasu żeglował w każdym sezonie nawigacyjnym, na różnych funkcjach żeglarskich. W 1986 roku zdobył stopień jachtowego sternika morskiego. W tym czasie, w ZNTK Bydgoszcz wybudowano jacht typu Horn 30 (Zentek), na którym Redliński odbył wiele rejsów zatokowych.
Kapitan Radliński był jednym z inicjatorów i budowniczych jachtu typu J-80 (Solanus), który w 1992 roku został zwodowany w Górkach Zachodnich. Tego samego roku, Redliński w roli pierwszego oficera odbył na nim dziewiczy rejs do Geteborga . Do 1997 roku brał udział w rejsach po Morzu Północnym, kanale La Manche oraz Morzu Norweskim.
W 1997 roku uzyskał stopień kapitana jachtowego; w tym samym roku uczestniczył w wyprawie dookoła Islandii, przechodząc jednocześnie cieśninę Pentland Firth (dwukrotnie: z zachodu na wschód i wschodu na zachód). Od 1997 roku do 2000 roku prowadził rejsy w funkcji kapitana, między innymi do Cuxhawen, Helgolandu, Amsterdamu, Rotterdamu, Oslo. W 2001 roku był organizatorem i kapitanem wyprawy wokół Svalbardu, a w 2003 roku uczestniczył jako kapitan w rejsie polarnym wzdłuż wschodnich wybrzeży Grenlandii. W latach 2010-2011 poprowadził Solanusa dookoła obu Ameryk. W rejsie pokonali Przejście Północno – Zachodnie i przylądek Horn.
Jest zdobywcą wielu nagród i wyróżnień, otrzymał m. in. II nagrodę Rejs Roku 2001, II nagroda Rejs Roku 2003, II nagroda Rejs Roku 2010 i 2011 oraz nagroda Kolosy 2011 w kategorii Żeglarstwo.
Ostatnie pożegnanie kapitana Bronisława Radlińskiego odbędzie się 6 listopada 2023 roku o godzinie 13.00 w Bydgoszczy na Cmentarzu Komunalnym przy ulicy Wiślanej.
Najbliższym, Rodzinie i Przyjaciołom ŚP kapitana Bronisława Radlińskiego Siostry i Bracia Kaphornowcy składają wyrazy współczucia.
Nagrody im. kpt. ż.w. Leszka Wiktorowicza wręczone
Program „Niebieska Szkoła” został uhonorowany za organizację rejsów dla uczniów, podczas których młodzi ludzie łączą naukę z wychowaniem morskim.
„Niebieska Szkoła” to program nierozerwalnie związany z żaglowcem „Fryderyk Chopin” i ideą szkoły pod żaglami. Oto nieco przerażone dzieciaki przechodzą pod opiekę załogi, a po kilkutygodniowym rejsie wracają inni młodzi ludzie – dojrzalsi, odpowiedzialni za siebie i za innych. Słowo „wachta” przestaje być pustym terminem – przyjmuje kształt grupy przyjaciół, którzy wzajemnie mogą na sobie polegać. Młodzież na statku pracuje i uczy się, a w tej wyjątkowej szkole także nauczyciele muszą być pasjonatami i żeglarstwa, i nauczania. Dlatego to tak unikatowe przedsięwzięcie – opowiadała o zwycięskim programie członkini kapituły nagrody, przewodnicząca gdyńskiej Rady Miasta Joanna Zielińska.
Kapituła nagrody podkreśliła wagę formowania młodzieży poprzez morze, naukę odpowiedzialności za siebie i innych, współpracy w grupie oraz budowanie umiejętności pokonywania własnych słabości.
Ogromnie dużo zawdzięczamy kapitanowi Krzysztofowi Baranowskiemu i innym kapitanom, którzy stworzyli i realizowali ideę szkół po żaglami oraz wychowania morskiego młodzieży. A tu nie chodzi tylko o żeglarstwo. Najważniejszym mechanizmem jest „sail training” – hasło nieprzetłumaczalne, ale oznaczające kształtowanie osobowości młodych ludzi do życia poprzez szkolenie na morzu. To niesłychanie ważna funkcja żeglarstwa – powiedział po odebraniu nagrody Piotr Kulczycki, założyciel „Niebieskiej Szkoły”, armator i właściciel STS „Fryderyk Chopin”.
Przy okazji tegorocznej edycji nagrody ogłoszono, że szkole podstawowej w Boreczku, do której chodził patron nagrody, nadano imię Kapitana Żeglugi Wielkiej Leszka Wiktorowicza.
Wybierając tę postać kierowaliśmy się nie tylko tym, że droga na morze Pana Kapitana rozpoczęła się w Boreczku. Tutaj się urodził, uczęszczał do szkoły, tutaj kształtował się jego charakter i tutaj obudziły się pragnienia dokonania rzeczy wielkich – napisał w liście do uczestników uroczystości Krzysztof Bielak, dyrektor szkoły.
Kapitan Krzysztof Baranowski został uhonorowany Nagrodą Specjalną im. Kapitana Leszka Wiktorowicza za wieloletnie zaangażowanie w kształcenie i wychowanie młodzieży na morzu.
W każdej załodze statku są dwie osoby, bez których nie można wyjść w morze – pierwszą jest kapitan, drugą jest kuk (kucharz). Od tej właśnie funkcji na jachcie „Śmiały” swoją oceaniczną przygodę zaczął Krzysztof Baranowski. Bardzo chciał popłynąć w ten rejs, a jedyną wolną posadą była właśnie ta. Przez 16 miesięcy w ciasnym kambuzie chyba zdał sobie sprawę, że lepiej być kapitanem. Przez kolejne lata włożył mnóstwo pracy, by do tej funkcji dojść. A potem były wygrane regaty, dwa samotne rejsy dookoła świata, stworzenie Szkoły Pod Żaglami, współtworzenie Bractwa Kaphornowców, którym kierował przez pierwszych 10 lat. Kapitan Krzysztof Baranowski to wielka postać, uhonorowana niemal przez wszystkie gremia żeglarskie. Dziękuję, że wyprowadził Pan kolejne młode pokolenia na morza i oceany – mówił w laudacji laureata Marek Padjas, obecny Grotmaszt Bractwa Kaphornowców.
Patrona nagrody znałem nie tylko jako świetnego żeglarza, ale także niezwykle ciepłego i towarzyskiego człowieka. Ja mam taki rodzaj choroby morskiej, że mnie ciągnie na morze. Myślę, że kapitan Leszek Wiktorowicz cierpiał na podobną przypadłość. Niebawem znów wybieram się w daleki rejs, a więc – do zobaczenia na morzu! – powiedział po otrzymaniu nagrody laureat.
Kapitan Krzysztof Baranowski to jeden z najwybitniejszych polskich żeglarzy. Ma na swoim koncie dwa samotne rejsy dookoła świata i tysiące mil za sterami żaglowców „Pogoria” i „Fryderyk Chopin” z uczniami szkół pod żaglami. Jest nadal aktywnym żeglarzem i autorem wspaniałych książek marynistycznych. Kapitan Baranowski poświęcił dziesiątki lat życia idei kształcenia i wychowania młodzieży na morzu.
2023.05.29 Nagroda L.Wiktorowicza
2023.05.29 Nagroda L.Wiktorowicza
2023.05.29 Nagroda L.Wiktorowicza
2023.05.29 Nagroda L.Wiktorowicza
2023.05.29 Nagroda L.Wiktorowicza
2023.05.29 Nagroda L.Wiktorowicza
2023.05.29 Nagroda L.Wiktorowicza
2023.05.29 Nagroda L.Wiktorowicza
2023.05.29 Nagroda L.Wiktorowicza
2023.05.29 Nagroda L.Wiktorowicza
Nagrodę im. Kapitana Leszka Wiktorowicza ustanowili spadkobiercy Patrona, Miasto Gdynia, Bractwo Kaphornowców i Press Club Polska.
Nagrodę przyznała kapituła w składzie:
Mariusz Wiktorowicz, syn Kapitana (przewodniczący Kapituły)
Marek Brągoszewski, Bractwo Kaphornowców
Marek Padjas, Bractwo Kaphornowców
Joanna Zielińska, Przewodnicząca Rady Miasta Gdyni
Marek Łucyk, Wiceprezydent Gdyni
Waldemar Heflich, Press Club Polska, nowezagle.pl
Nagroda jest przyznawana co roku za osiągnięcie z roku poprzedniego, a jej laureatem może być osoba fizyczna, grupa osób fizycznych, osoba prawna lub jednostka organizacyjna. Po raz pierwszy nagroda została wręczona w 2012 r.
Czas Wielkiej Nocy, czas odrodzenia uczy nas wszystkich, że:
Kiedy chcesz odpuścić – nie daj się!
Kiedy masz dość, kiedy upadasz- wstań!
Optymistycznie patrz w przyszłość, kiedy po raz kolejny otwiera się przed nami NOWE.
Bo jeszcze będzie pięknie. Bo jeszcze będzie wspaniale.
Nie marnuj żadnej minuty, bo oprócz życia nie masz nic więcej.
I kochaj bliźniego swego jak siebie samego.
Bo miłość jest jak morze bez granic, im więcej dajesz, tym silniej czujesz, że jest nieskończona.
Niech nam zabrzmi Alleluja!
Maciej Sodkiewicz odebrał nagrodę Kolosa za rok 2022
Kolosy 2023 Gdynia
Ponad 20 tys. osób wzięło udział w Ogólnopolskich Spotkaniach Podróżników, Żeglarzy i Alpinistów w Gdyni. Podczas imprezy wręczono najważniejsze polskie nagrody podróżnicze Kolosy. W kategorii Żeglarstwo nagrodę główną otrzymał Maciej Sodkiewicz, autor projektu ,, Lodowe Krainy” za przygotowanie i realizację wyprawy żeglarskiej na akwenie Zatoki Hudsona.
Na wodach tego ogromnego akwenu jachty pojawiają się niezmiernie rzadko. W trakcie wyprawy jacht Inatiz przemierzył łącznie prawie 11 tysięcy mil morskich, z czego ponad 4 tysiące po wodach Arktyki Kanadyjskiej, stał się też pierwszą jednostką pod polską banderą, która żeglowała po wodach Basenu Foxa położonego między Zatoką Hudsona a Ziemią Baffina.
Wyróżnienie trafiło do Michała Palczyńskiego i Oli Rapp za ambitny rejs 2-osobowej załogi na akwenie północnego Pacyfiku i archipelagu Aleutów. Michał i Ola na pokładzie jachtu Crystal przepłynęli prawie 9 tys. mil morskich zwiedzając odległy i trudno dostępny archipelag Aleutów – niemal zupełnie niezamieszkanych wysp ciągnących się łukiem od Kamczatki aż po Alaskę i oddzielających Morze Beringa od Oceanu Spokojnego.
Nagrodę Specjalną Kolosów otrzymała załoga jachtu s/y „Konstanty Maciejewicz” za żeglarską wyprawę Krzyż Południa w 50-tą rocznicę tego wybitnego dokonania. W 1973 roku jacht z 5-osobową załogą pod dowództwem Tomasza Zydlera, opłynął jako pierwszy polski jacht Przylądek Horn ze wschodu na zachód. O tej wyprawie przeczytacie w artykule Marka Słodownika w serwisie Wodna Polska.
Nagroda Grotmaszta Bractwa Kaphornowców dla kapitana Sławomira Skalmierskiego
W Bractwie Kaphornowców – sterujemy w następne pięćdziesiąt lat.
Pierwszy piątek marca to tradycyjne spotkanie Bractwa Kaphornowców. To termin bliski datą pierwszego pojawienia się polskich żagli pod Hornem, kiedy biało – czerwoną banderę przeniósł obok Przylądka Nieprzejednanego ,,Dar Pomorza” (02.03.1937). Podkreślają w ten sposób najwyższą rangę żeglarskiego wyczynu, jakim odwiecznie jest pokonanie Hornu. Związano w najpiękniejsze polskie święto żeglarskie spotkanie laureatów najwyższych nagród i żeglarzy spod Hornu, którzy na swoje doroczne zgromadzenie zapraszają ich do Gdańska.
Spotkanie odbywało się w gdańskim hotelu Mercure Stare Miasto. Rozpoczął je kapitan Marek Padjas Grotmaszt Bractwa. Chwilą ciszy uczczono pamięć tych Sióstr i Braci, którzy odeszli na wieczną wachtę. ,,Albatrosy Hornu” taki tytuł otrzymują ci, którzy przeszli trawers sławnego przylądka. Żeglarze darzą szacunkiem albatrosy, bo wierzą, że w ich ciałach zaklęte są dusze zmarłych żeglarzy.
Na spotkanie przybyli: Bogusław Witkowski wiceprezes Polskiego Związku Żeglarskiego, kapitan Jarosław Kukliński Prezes YK Stal. Dowódcę Centrum Operacji Morskich wiceadmirała Krzysztofa Jaworskiego reprezentował komandor Damian Wilczyński, obecni byli kmdr ppor. Michał Rębiś, ppor. mar. Katarzyna Powarzyńska, ppor. mar. Damian Głowacki z załogi ORP Iskra. Szkolna barkentyna Marynarki Wojennej w 1999 roku w rejsie dookoła świata dotarła na Przylądek Horn. W ubiegłym roku minęło 40 lat służby pod biało czerwoną banderą. Zofia Skalmierska, Łukasz Gruszka, Andrzej Gruszka, Tomasz Bosakowski i Krzysztof Bosakowski to członkowie załogi jachtu Hi Ocean One, laureata Nagrody Grotmaszta. Sam kapitan Sławomir Skalmierski nie mógł być obecny na spotkaniu. Wśród zebranych znaleźli się poprzedni Grotmasztowie admirał Czesław Dyrcz i kapitan Cezary Bartosiewicz, Członkowie Honorowi i Przyjaciele Bractwa. Szczególnie gorąco witani byli najmłodsi zdobywcy Przylądka. Po przywitaniach prowadzenie zebrania objął kapitan Przemysław Woliński – Skryba Bractwa, który sprawnie przeprowadził wybór Komisji Skrutacyjnej i Mandatowej. Walne Zgromadzenie kończyło czteroletnią kadencję władz Bractwa. Przedstawione zostały sprawozdania Sądu Pokładowego i Kontrol Mesy. Nadeszła pora na sprawozdanie Grotmaszta za lata 2019 -2023. Nawiązał do czasu pandemii, podczas której praktycznie zamarł ruch żeglarski w rejonie Hornu. Niemniej jednak Bractwo realizowało swoje statutowe działania. Wszystkie zaplanowane przedsięwzięcia odbyły się, bądź to w rzeczywistości, bądź on line. Na pokładzie Daru Pomorza Siostry i Bracia Kaphornowcy mieli możność spotkania się z ciekawymi ludźmi. Współpracowano z Polskim Związkiem Żeglarskim. Uczestniczono w uroczystościach 100. lecia zaślubin Polski z Morzem w Pucku, oraz innych obchodach rocznicowych. Nasi żeglarze brali udział w spektakularnych wyczynach. Te osiągnięcia zostały dobrze ocenione i wyróżnione przez Kapituły wielu nagród.
Na zakończenie stwierdził, że 2024 rok będzie dla kaphornowców jubileuszowy. Przed prawie pięćdziesięciu laty, kiedy w Gdyni odbywały się wspaniałe manifestacje Operacji Żagiel, jako jedna z ich istotnych części w Gdańsku odbyła się uroczysta inauguracja Bractwa Kaphornowców. Poprzedziły ją przygotowania organizacyjne, konsultacje z dowódcami jednostek, które do tamtego czasu opłynęły Horn. Wszyscy uznali inicjatywę powołania Bractwa Kaphornowców za słuszną, ciekawą i pożyteczną. Musi nadejść pora, w której przywołamy działania inspiratorów powołania Bractwa, tych wszystkich, którzy nie szczędząc czasu i okazując najlepszą wolę krzątali się wokół nadania uroczystej chwili powołania Bractwa najpiękniejszej oprawy. Tak więc dla przyszłych sterników Bractwa będzie to rok wyzwań.
W głosowaniu jawnym, sprawozdanie za rok miniony jak i za całą kadencję został przyjęty. Władze Bractwa otrzymały absolutorium.
Nadszedł czas na uroczysty moment spotkania. Na centralnym miejscu zebrali się najmłodsi Kaphornowcy. Tym razem jedna Siostra i piętnastu Braci złożyło ślubowanie:
My, Członkowie Bractwa Kaphornowców,
przywołując pamięć wszystkich żeglarzy,
zarówno tych, którzy opłynęli przylądek Horn jak i tych,
którzy ulegli przemocy jego groźnych wód i znaleźli grób w głębinach Cieśniny Drake’a,
przyjmujemy za obowiązujący nas statut Bractwa i ślubujemy
strzec honoru polskiego żeglarza,
godności biało-czerwonej bandery
i służyć naszym doświadczeniem, radą i pomocą żeglarzom,
którzy tego będą potrzebowali.
Każdy otrzymał żółtą chustę symbol przynależności i tytuł Albatrosa Hornu. Ceremoniału zakładania chust dokonali: admirałowie Czesław Dyrcz i Marek Brągoszewski, Maciej Leśny Fokmaszt, Cezary Bartosiewicz były Grotmaszt.
W Bractwie Kaphornowców obowiązują trzy kolory chust. Żółta przyznawana jest każdemu, kto dotarł na Przylądek Nieprzejednany i złożył ślubowanie. Czerwona dla tych żeglarzy którzy byli tam przynajmniej dwukrotnie, przy czym długość jednego z rejsów nie może być krótszy niż 1852 mile morskie. Błękitną chustę noszą Członkowie Honorowi oraz byli Grotmasztowie. Tym razem czerwone chusty otrzymało pięciu Albatrosów Hornu: Piotr Kukliński, Marek Kurkierewicz, Janusz Nowak, Marek Padjas, Jacek Sobuś.
Głos zabrał Prezes Bogusław Witkowski, który nawiązał do przyszłorocznych obchodów stulecia Polskiego Związku Żeglarskiego, znaczenia i miejsca Bractwa w ich przebiegu. Razem z Jarosławem Kuklińskim przekazali na ręce Grotmaszta biało – czerwoną banderę ze znakiem PZŻ, aby powiewała na jachtach, tam na Przylądku Horn.
Po tej pięknej ceremonii nastąpił czas wyborów. Na kolejną kadencję 2023 – 2027 Grotmasztem Bractwa Kaphornowców wybrany został kapitan jachtowy Marek Padjas. W swoim wystąpieniu powiedział, że od chwili powołania Bractwa, w polskie kroniki żeglarskie wpisało się swoim wyczynem czterdzieści polskich jachtów. Pierwsze powojenne to ,,Polonez”, ,,Euros”, ,,Konstanty Maciejewicz”, ,,Otago”, ,,Copernicus”. Czas wpisywał dalsze jachtowe imiona ku pamięci przyszłych żeglarzy. Wraz z tym pierwszym ,,Darem Pomorza” i jego 97 osobową załogą, mamy już ponad półtora tysiąca kaphornowców, ludzi związanych wspólnym przeżyciem i braterską solidarnością.
Z okazji 50 – lecia zamierzamy przedstawić społeczeństwu, szerzej niż było to robione dotychczas znaczenie Bractwa – moralne i fizyczne – dla polskiego żeglarstwa, dla jego rozkwitających wciąż nowymi owocami tradycji. Pielęgnowanie tradycji morskich jest przecież przesłanką istnienia Bractwa. Nawiązał do bardzo ścisłych kontaktów z Narodowym Muzeum Morskim, miejscem gdzie gromadzone są wspaniałe pamiątki, dowody chwały polskich żagli.
Okrążenie pod żaglami Hornu jest marzeniem wielu młodych ludzi, jest wyzwaniem, któremu trudno się oprzeć. Pierwsza edycja konkursu ,,Kurs na Horn” zakończyła się sukcesem, druga zmierza do półmetka. Setki zapaleńców z różnych miejsc Polski halsuje aby dotrzeć w to magiczne miejsce.
Na temat żeglugi wokół Hornu powstała bogata literatura światowa, na rocznicę planowane jest wydanie trzeciej edycji książki ,,Pokłon Hornowi”. Będzie ono dziełem Sióstr i Braci zdobywców żeglarskiego Mount Everestu.
Pamięć o tych co na wiecznej wachcie. W Basenie Generała Zaruskiego odsłonięta zostanie tablica poświęcona założycielom Bractwa: Tadeuszowi Jabłońskiemu, Zenonowi Gralakowi i Kazimierzowi Kołodziejowi.
Jednym z celów, który przyświecał powstaniu bractwa w dniu 17 lipca 1974 roku było utrzymanie więzów przyjaźni i koleżeńskich kontaktów pomiędzy ludźmi, których łączy umiłowanie morza i przeżycie wielkiej przygody jaką było okrążenie pod żaglami tej dalekiej i groźnej skały. Nie na darmo nazywają się Siostrami i Braćmi.
Na koniec zaapelował: ,,Przed nami wielkie wyzwania, ale i czas świąteczny, czas jubileuszowych dni – ujawnijmy dla siebie przede wszystkim serdeczność, radość ze spotkania, braterskość. Cieszmy się.
Pokłon Hornowi!”
zdjęcia Cezary Spigarski
Maciek Sodkiewicz zdobył tytuł Żeglarza Roku 2022 Magazynu „Wiatr” w dziesiątej edycji internetowego plebiscytu
Maciek Sodkiewicz, nominowany za organizację arktycznej wyprawy na niedostępną Zatokę Hudsona, głosami czytelników zdobył tytuł Żeglarza Roku 2022 Magazynu „Wiatr”. Maciek uzyskał ponad 81 proc. głosów. Kolejne miejsca w plebiscytowym rankingu zajęli: Agata Barwińska (ubiegłoroczna triumfatorka), Maciek Rutkowski i Maja Dziarnowska. Dziękujemy czytelnikom, którzy oddali głosy na swoich faworytów, a wszystkim nominowanym żeglarzom raz jeszcze gratulujemy wspaniałych sukcesów.
Po kilku latach przygotowań Maciek Sodkiewicz wyruszył wraz z załogą jachtu „Inatiz” na trudno dostępną Zatokę Hudsona leżącą w kanadyjskiej Arktyce. Ten olbrzymi akwen, o powierzchni 800 tys. kilometrów kwadratowych, a wraz z przyległymi cieśninami o powierzchni 1 200 tys. kilometrów kwadratowych, jest jedną z największych zatok na świecie. Wody akwenu przez dziewięć miesięcy roku są skute lodem. Nie ma tam dróg, portów, rybołówstwa, pełnego pokrycia mapami morskimi, infrastruktury turystycznej, sklepów i dużych skupisk ludzkich. Największą osadę (miasteczko Churchill) zamieszkuje zaledwie 800 mieszkańców. Pokrywa lodowa wytapia się bardzo późno, a okno pogodowe pozwalające na żeglowanie trwa niezwykle krótko. W to niedostępne miejsce dopłynęło dotąd zaledwie kilka jachtów (w tym polska „Zjawa IV”). Wyprawa „Lodowe Krainy 2022: Hudson Bay Expedition” trwała niemal pół roku. Od portu Nuuk na Grenlandii uczestnicy pokonali 4 tys. mil morskich. Maciek Sodkiewicz pływa w regiony polarne od 2005 roku. Żeglował do Norwegii, wokół Hornu, na Antarktydę, Alaskę, Spitsbergen, wschodnie i zachodnie wybrzeża Grenlandii oraz w obszary Arktyki rosyjskiej. W 2015 roku dotarł na daleką północ do szerokości geograficznej 82037,018N.
Maciek Sodkiewicz uhonorowany tytułem Tczewianin Roku 2022
„Za udowodnienie, że marzenia nie mają granic, a życie może być przygodą. Za promocję Tczewa na lądach i oceanach oraz dotarcie na północne krańce Zatoki Fox’a, gdzie nigdy wcześniej nie powiewała Polska bandera.”
– te bardzo miłe słowa znalazły się w uzasadnieniu nagrody Tczewian Roku 2022, którą miałem przyjemność odebrać kilka dni temu z rąk prezydenta Miasta Tczewa – Mirosław Pobłocki . To bardzo miła niespodzianka. Chciałem ogromnie podziękować Panu Prezydentowi za docenienie mojej małej pasji podróżniczej. Jestem dumny, że mogę reprezentować swoje rodzinne Miasto Tczew . To tu rodzą się pomysły każdej kolejnej wyprawy i z radością wracam z morza do rodzinnego domu.
Drogie Siostry i Bracia Kaphornowcy!
Niech te Święta Bożego Narodzenia przyniosą Wam i Waszym Rodzinom wiele radości ze wspólnie spędzonego czasu, rodzinnej atmosfery, dużo radości i tyle optymizmu aby wystarczyło go na cały zbliżający się rok i wiele następnych.
Niech żeglarska pamięć o wspólnych przeżyciach nie tylko na Przylądku Nieprzejednanym trwa jak najdłużej.
Życzymy Wam, abyście to Boże Narodzenie spędzili w ciepłej, rodzinnej atmosferze, pełnej miłości i wzajemnego zrozumienia.
Wesołych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku.
Marek Padjas – Grotmaszt
Kapituła Bractwa Kaphornowców
,,Ach te szalone lata 60…” wystawa absolwentów Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Gdyni
katalog wystawy – w aktualnościach
40. rocznica podniesienia bandery
Rocznica podniesienia bandery jest szczególnym świętem dla załogi każdego okrętu. Z tej okazji, w piątek 23 listopada, w Porcie Wojennym w Gdyni odbyła się uroczystość 40. rocznicy podniesienia bandery na okrętach ORP Arctowski, ORP Heweliusz i ORP Iskra.
Zgodnie z marynarską tradycją, punktualnie o godzinie 08:00 odbyło się uroczyste podniesienie bandery, a następnie odczytanie rozkazu okolicznościowego. W okolicznościowej zbiórce, przed okrętem oprócz załóg okrętów uczestniczył dowódca Dywizjonu Zabezpieczenia Hydrograficznego kmdr Marek Czarnecki Jak co roku w tym dniu na okrętach odbyło się spotkanie marynarskich pokoleń, w którym uczestniczyli obecni i byli członkowie załóg okrętów hydrograficznych.
W Klubie Garnizonowym odbyła się uroczysta akademia podczas której odczytano rozkazy i decyzje przełożonych o awansach i odznaczeniach. Jubilaci odebrali okolicznościowe adresy i życzenia. Wszystkie trzy okręty odbywały rejsy w rejony podbiegunowe. Brały udział w ekspedycjach naukowo – badawczych na Antarktydę i Spitsbergen. Szczególnie utytułowana jest ORP Iskra, która na przełomie 1995-1996 odbyła wokółziemski rejs, podczas którego załoga dotarła na Przylądek Horn. Okrętem dowodził kontradmirał Czesław Dyrcz (Grotmaszt Bractwa Kaphornowców w latach 2007-2014). Tym wyczynem uczestnicy rejsu stali się Albatrosami Hornu. Podczas służby załoga brała udział w wielu prestiżowych imprezach żeglarskich i regatach. Otrzymywała nagrody i wyróżnienia. Gratulacje i życzenia kolejnych udanych rejsów w imieniu Bractwa Kaphornowców złożył Grotmaszt kpt. jacht. Marek Padjas. Na zakończenie spotkania wystąpiła Orkiestra Reprezentacyjna Marynarki Wojennej oraz Zespół Wokalny Reling Klubu 3. Flotylli Okrętów.
Druga sobota listopada to tradycyjne spotkanie Bractwa Kaphornowców. Odbywa się ono na pokładzie najbardziej zasłużonego polskiego żaglowca SM Dar Pomorza. W minioną sobotę, dzień po Święcie Niepodległości do Gdyni przybyli członkowie stowarzyszenia. Nazywani są Albatrosami Hornu. Niektórzy przyjechali z miejsc bardzo odległych aby spotkać przyjaciół, kolegów i znajomych z żeglarskich szlaków. Na pokładzie rufowym białej fregaty zebrali się uczestnicy spotkania. Na komendę ,,Czas upłynął” na dzwonie okrętowym wybite zostały cztery szklanki, a proporzec Bractwa powędrował pod nok rei. Następnie wszyscy przeszli do pomieszczenia załogi, gdzie zaplanowano dalszą część spotkania. Otworzył je Grotmaszt kapitan jachtowy Marek Padjas. Po odegraniu sygnału Bractwa zebrani chwilą ciszy uczcili tych wszystkich, którzy w mijającym roku odeszli na wieczną wachtę. Legenda głosi, że dusze Braci i Sióstr, bo tak nazywają siebie członkowie stowarzyszenia wędrują w rejon Przylądka Nieprzejednanego, aby tam krążyć, zaklęte w ciałach albatrosów.
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
Na spotkanie przybyli zaproszeni goście. Elżbieta Sierżęga wiceprzewodnicząca Rady Miasta Gdyni, która w swoim wystąpieniu pogratulowała wszystkim zebranym zdobycia przysłowiowego żeglarskiego Mount Everestu. Przyznała, że sama również bardzo lubi żeglować i osobiście odbywała rejsy na żaglowcu Pogoria. Ta informacja spotkała się ze zrozumiałym aplauzem i propozycją rejsu na Horn. Tomasz Chamera prezes Polskiego Związku Żeglarskiego podkreślił, że za dwa lata polskie żeglarstwo będzie obchodzić swoje 100. lecie. Z całą pewnością kaphornowcy znajdą tam swoje miejsce. Mówił o planach na kolejne lata i życzył kolejnych udanych wypraw. Na spotkanie przybyli również Janusz Marek Taber sekretarz Generalny PZŻ, komandor YKP, przedstawiciele YKP, kpt. ż.w. Andrzej Królikowski prezes LMiR, przewodniczący Stowarzyszenia Kapitanów Żeglugi Wielkiej. W imieniu Komendanta Rektora Akademii Marynarki Wojennej wystąpił komandor Wojciech Mundt. Aleksander Gosk Przyjaciel BK reprezentował Muzeum Marynarki Wojennej. Nie zabrakło Członków Honorowych i Przyjaciół Bractwa. Obecne były znane żeglarki ( członkinie Bractwa) Joanna Pajkowska i Ewa Skut. Przybyła też liczna grupa miłośników żeglarstwa.
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
Po oficjalnych wystąpieniach dla zebranych zaśpiewał i zagrał Leszek Żukrowski. Jak sam zapowiedział dzisiejsze spotkanie ,,okrasi” polskimi pieśniami i piosenkami żeglarskimi. Rozpoczął je od znanego wszystkim przedwojennego utworu ,,Bosman”.
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
Nadszedł czas na honory. Uchwałę o nadaniu tytułu ,,Członka Honorowego Bractwa Kaphornowców” odczytał Bezanmaszt Maciej Leśny. Tę godność otrzymał Edward Zimmermann. Był członkiem załogi SY Gedania, która 8 lutego 1976 roku minęła trawers Przylądka Nieprzejednanego. Żółtą chustę noszoną do tej pory zamienił na błękitną – znak, że przystąpił do grona Najznamienitszych Żeglarzy. Zamiany chust dokonał Fokmaszt Marek Brągoszewski. Laudację wygłosił Władysław Cebula szkoleniowiec i wychowawca młodych żeglarzy, zasiadający od 1972 r. w zarządzie JK Stoczni Gdańskiej.
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
Tytuły Przyjaciela Bractwa w tym roku otrzymali: kapitan żeglugi wielkiej dr Andrzej Królikowski. Wieloletni prezes Ligi Morskiej i Rzecznej, przewodniczący Stowarzyszenia Kapitanów Żeglugi Wielkiej. Jako kapitan statku Pomorze zajmującego się połowami w rejonie Falklandów wielokrotnie udzielał wsparcia załogom polskich jachtów płynących na Horn. W ubiegłym roku Bractwo i Liga podpisały porozumienie w propagowaniu działań na rzecz Polski Morskiej. Aktualnie rozpoczęła się druga edycja Konkursu ,,Kurs na Horn”. Laureat weźmie udział w rejsie żeglarskim, którego celem będzie dotarcie w to magiczne miejsce. Oba stowarzyszenia pragną aktywować jak największe rzesze dzieci i młodzieży w zainteresowaniach żeglarstwem.
Taki sam tytuł otrzymał redaktor Waldemar Heflich, jeden z niewielu w Polsce, a może i na świecie który tak dobrze znają żeglarstwo. Twórca ,,Nowych Żagli”. Przez wiele lat redaktor naczelny ,, Żagli”. Jak sam stwierdził komentował dyscypliny żeglarskie na dziewięciu olimpiadach i ma nadzieję na dziesiątą w Paryżu. Życzył kolejnych wypraw na południowe krańce Ziemi.
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
Ta część zakończyła się kolejnym występem artystycznym Leszka Żukrowskiego.
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
W tym roku obchodzimy 100. rocznicę utworzenia wojskowego szkolnictwa morskiego. Z tej okazji odbyło się szereg imprez, konferencji i spotkań. Wielu członków Bractwa to marynarze floty wojennej. Wśród nich jest załoga ORP Iskra, która 27 listopada 1995 roku o godzinie 10.33 pod dowództwem admirała Czesława Dyrcza (byłego Grotmaszta) w rejsie dookoła świata dotarła na Przylądek Horn. Historię, a przede wszystkim dzień dzisiejszy uczelni zaprezentował komandor Wojciech Mundt członek Bractwa Kaphornowców. W swojej prezentacji wrócił do czasów przedwojennych kiedy to tworzono zalążki szkolnictwa morskiego. Wspomniał o okresie okupacji gdzie szkoła przeniesiona została do Wielkiej Brytanii. Ostatnie lata to najszybszy rozwój. W oksywskiej Alma Mater naukę pobierają studenci wojskowi, cywilni i zagraniczni. Powstały nowe obiekty: biblioteka, pływalnia, kompleks sportowy. Pracownie edukacyjne wyposażone są w najnowsze symulatory niezbędne do prowadzenia zajęć zgodnie z wymogami międzynarodowymi. Te informacje pozwalają na optymistyczne nadzieje dla naszego morskiego rodzaju sił zbrojnych.
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
Po tym wystąpieniu kolejna porcja śpiewu i muzyki. Tym razem uczestnicy spotkania wprowadzeni zostali w nastrój sztormów. A to za sprawą kompozycji Krzysztofa Klenczona 10 w skali Beuforta.
Kolejnym mówcą był kapitan Maciej Sodkiewicz, który tydzień temu zacumował w Przystani Cesarskiej w Gdańsku. Rejs trwał prawie sześć miesięcy. Wyprawa odbyła się na pokładzie jachtu Inatiz (bandera polska). Brało w niej udział 72. żeglarzy. Podzielona została na dziewięć etapów. Jacht przepłynął 11 000 Mm. Armatorem jachtu jest Ewa Banaszek, która oprócz żeglugi zarządzała zespołem brzegowym. Dowodzona przez kapitana Macieja Sodkiewicza grupa spełniła jedno ze swoich marzeń, docierając do niedostępnych zakątków Kanady, czyli rzadko odwiedzanych przez żeglarzy zatoki Hudsona i basenu Foxe’a. W tym ostatnim rejonie biało czerwona bandera pojawiła się po raz pierwszy. Dopłynęli do samego jego końca, odwiedzając dwie najbardziej odizolowane osady – Sanirajaq i Igloolik. Mieszkańcy Sanirajaq twierdzą, że jachtów żaglowych wcześniej nie widzieli, a w Igloolik wcześniej w całej historii były może cztery. Wystąpienie wzbogacone zostało pięknymi zdjęciami i filmami z miejsc do których docierali żeglarze.
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
W wolnych głosach swoje krótkie wspomnienia z rejsów na s/y Gedania i s/y Otago zawarł Władysław Cebula podkreślając, że w tamtych czasach organizacja takich rejsów była niezwykle trudna. Nie tylko z powodów logistycznych, ale przede wszystkim administracyjnych.
Dalszy ciąg spotkania odbywał się przy tradycyjnym kaphornowskim poczęstunku.
Całemu spotkaniu spokojnie przysłuchiwała się kotka Balbina.
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
2022.11.12 Spotkanie Bractwa Kaphornowców
Grotmaszt Marek Padjas w pożegnalnym słowie zaprosił wszystkich na wiosenne spotkanie Bractwa Kaphornowców, które zawsze odbywa się w pierwszy piątek marca podczas Gali Rejs Roku.
Powitanie jachtu Inatiz i jego załogi
Dobiegł końca kolejny projekt Macieja Sodkiewicza – Lodowe Krainy 2022: Hudson Bay expedition. W sobotę 5 listopada o godzinie 12.00 jacht „Inatiz” uroczyście zacumował przy nabrzeżu Przystani Cesarskiej w Gdańsku.
Rozpoczęta 25 maja wyprawa Lodowe Krainy 2022: Hudson Bay expedition była kolejnym przedsięwzięciem zorganizowanym przez Macieja Sodkiewicza i skupionej
wokół niego grupy polarnych żeglarzy. Wcześniej ekipa dotarła m.in. na Spitsbergen, Grenlandię, Alaskę i Antarktydę. W tym roku postawiła sobie za cel odkrywanie kanadyjskiej Arktyki. Teraz, po ponad 5 miesiącach rejsu, jacht „Inatiz” z polskimi żeglarzami dotarł do Gdańska.
Grotmaszt Bractwa Kaphornowców objął Honorowym Patronatem to niezwykle trudne i śmiałe przedsięwzięcie. Żeglarzy witali przyjaciele, znajomi, przedstawiciele władzi organizacji żeglarskich. Wśród zebranych kpt. Marek Padjas.
2022.11.05. Powitanie sy Inatiz
2022.11.05. Powitanie sy Inatiz
2022.11.05. Powitanie sy Inatiz
2022.11.05. Powitanie sy Inatiz
2022.11.05. Powitanie sy Inatiz
2022.11.05. Powitanie sy Inatiz
2022.11.05. Powitanie sy Inatiz
2022.11.05. Powitanie sy Inatiz
2022.11.05. Powitanie sy Inatiz
2022.11.05. Powitanie sy Inatiz
2022.11.05. Powitanie sy Inatiz
2022.11.05. Powitanie sy Inatiz
2022.11.05. Powitanie sy Inatiz
2022.11.05. Powitanie sy Inatiz
2022.11.05. Powitanie sy Inatiz
2022.11.05. Powitanie sy Inatiz
2022.11.05. Powitanie sy Inatiz
– Wracamy w rewelacyjnych humorach, ponieważ udało się spełnić wielkie marzenie – tłumaczy Maciej Sodkiewicz. – Jesteśmy szczęśliwi przede wszystkim dlatego, że projekt się udał, co nie było oczywiste. Kiedy wypływaliśmy z Polski te wody były jeszcze zamknięte z powodu COVID-19, więc istniało ryzyko, że nas w ogóle nie wpuszczą do Kanady. Było to bardzo problematyczne, ponieważ oni zamknęli placówki graniczne, nie mieli tam urzędników i musieli robić dla nas specjalną procedurę. Ale się udało i zostaliśmy pierwszą jednostką żaglową obcej bandery, której pozwolili wpłynąć na wody Arktyki kanadyjskiej od początku pandemii.
Celem projektu Lodowe Krainy 2022: Hudson Bay expedition była zatoka Hudsona i basen Foxe’a. Są to tereny, na które rzadko zapuszczają się żeglarze. Szacuje się, że w ciągu ostatnich 40 lat na zatokę Hudsona wpłynęło mniej niż 10 jachtów żaglowych, w tym jeden polski – „Zjawa IV”.
– W basenie Foxe’a nigdy nie było zaś polskiej bandery – dodaje Sodkiewicz. – Dopłynęliśmy do samego jego końca, odwiedzając dwie najbardziej odizolowane osady – Sanirajaq i Igloolik. Mieszkańcy Sanirajaq twierdzą, że jachtów żaglowych wcześniej nie widzieli, a w Igloolik wcześniej w całej historii były może cztery.
Łącznie na tych akwenach załoga jachtu „Inatiz” spędziła 9 tygodni, przepłynęła 4000 Mm i odwiedziła 10 osad oraz port Churchill.
– Płynęliśmy tam jako podróżnicy, czyli z otwartą głową i wizją, że im więcej się uda, tym lepiej – opowiada kapitan jachtu. – Mieliśmy bardzo różne warianty trasy, bo jednak pomimo doświadczenia i bardzo mocnego zespołu, podchodzimy do żywiołu bardzo poważnie. Była więc wersja a, b, c, d, e, f… Tu popłyniemy jak lód puści, tam jak nie puści. Było to uzasadnione, ponieważ w północnej części basenu Foxe’a stary, zeszłoroczny lód spotkaliśmy jeszcze 1 września.
Cała wyprawa była też bardzo złożona pod względem logistycznym. Została podzielona na dziewięć etapów, wzięło w niej udział łącznie 72 żeglarzy, a jacht pokonał łącznie ponad 11 000 Mm.
Serdecznie zapraszamy na Jesienne spotkanie Bractwa Kaphornowców 12.11.2022 godzina 15.45 na pokładzie SM Dar Pomorza
Powitanie jachtu Inatiz i jego załogi
W sobotę 5 listopada 2022 do gdańskiej Przystani Cesarskiej powróci jacht Inatiz, wracający z wyprawy żeglarskiej Lodowe Krainy 2022 – Hudson Bay Expedition na wody kanadyjskiej Zatoki Hudsona, którą Bractwo Kaphorowców objęło swoim patronatem honorowym.
W trakcie wyprawy jacht dotarł aż po północne krańce Zatoki Foxe’a i żeglował po arktycznych wodach, gdzie dotąd nigdy nie powiewała polska bandera. Jednak najwięcej wspomnień i emocji budziło odwiedzenie 10 osad inuickich i możliwość poznania fascynującej kultury rdzennych mieszkańców Arktyki.
Ciesząc się osiągnięciami wyprawy, jej organizatorzy i uczestnicy postanowili wspólnie powitać Inatiz, która po prawie pół roku powróci do
macierzystego portu i zorganizowali kameralną uroczystość z tej okazji, na którą bardzo chcieliby zaprosić wszystkich miłośników żeglarstwa.
Powitanie jachtu odbędzie się 5 listopada 2022 o godzinie 12:00. Planujemy, że jacht wraz z załoga ostatniego etapu krótko po tej godzinie wpłynie do Przystani Cesarskiej, mieszczącej się w Gdańsku przy ul. Dokowej 1.
Po zacumowaniu będziemy chcieli zaprosić Szanownych Gości i przyjaciół wyprawy do pobliskiego namiotu, gdzie na gorąco lider wyprawy, kapitan Maciek Sodkiewicz podsumuje całe przedsięwzięcie, a uczestnicy wszystkich 9 etapów podzielą się wrażeniami z żeglugi. Postaramy się, by opowieściom towarzyszyły krótkie pokazy zdjęć, żeglarska muzyka na żywo i skromny poczęstunek.
8 października 2022 roku o godzinie 11.00 w Alei Żeglarstwa Polskiego w Gdyni odbędzie się uroczystość odsłonięcia tablicy Krystyny Chojnowskiej – Liskiewicz
Program:
wprowadzenie
wystąpienie przedstawiciela Urzędu Miasta Gdyni
wystąpienie przedstawiciela Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego
wystąpienie prezesa Pomorskiego Związku Żeglarskiego Bogusława Witkowskiego
odsłonięcie tablicy
poświęcenie tablicy
złożenie kwiatów
wystąpienia okolicznościowe
zakończenie
Wyprawa kapitana Macieja Sodkiewicza pod Patronatem Honorowym Grotmaszta Bractwa Kaphornowców
Relacje z poszczególnych etapów wyprawy w zakładce ,,Aktualności”
Wielcy żeglarze uhonorowani. Kolejny raz przyznano Nagrody im. Leszka Wiktorowicza
Nagroda im. Kapitana Leszka Wiktorowicza trafia do ludzi morza, którzy wyróżniają się prekursorskimi osiągnięciami oraz kształtują żeglarską świadomość kolejnych pokoleń. W tym roku nagrodę główną otrzymał kpt. Ziemowit Barański. Organizuje on rejsy szkoleniowe, podczas których uczy młodych ludzi nawigacji tradycyjnymi narzędziami i metodami. Kapituła przyznała też nagrodę specjalną. Powędrowała do kpt. Waldemara Mieczkowskiego. Doceniono go za poprowadzenie jubileuszowego rejsu „Zawiszy Czarnego”. Uroczystość wręczenia żeglarskich laurów odbyła się w Muzeum Miasta Gdyni.
Wręczenie nagród odbyło się w poniedziałek, 25 kwietnia w Muzeum Miasta Gdyni. Uroczystą galę otworzył prezydent Wojciech Szczurek.
– Morze jest prawdziwą szkołą charakterów, pielęgnuje najpiękniejsze cnoty, buduje niezwykłe postaci. Takich ludzi honorujemy Nagrodą im. Kapitana Leszka Wiktorowicza. Za nami już 11 edycji, ale jestem spokojny, że wspaniałych kandydatur nie zabraknie również w kolejnych latach – podkreślił Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.
O tym, kto otrzyma żeglarski laur, zdecydowała kapituła w składzie: Mariusz Wiktorowicz – syn kapitana Wiktorowicza i przewodniczący kapituły, Marek Łucyk – wiceprezydent Gdyni ds. rozwoju, Joanna Zielińska – przewodnicząca Rady Miasta Gdyni, Marek Padjas i Marek Brągoszewski z Bractwa Kaphornowców oraz Waldemar Heflich – Press Club Polska, zastępca redaktora naczelnego portalu nowezagle.pl. Tegorocznym laureatem Nagrody im. kpt. Leszka Wiktorowicza został kpt. Ziemowit Barański.
– Żeglarstwa nie da się nauczyć w mgnieniu oka albo z książki. Tę wiedzę można posiąść tylko w jeden sposób – będąc latami na pokładzie. Kapitan Ziemowit Barański odwiedził prawie 200 portów, a także dwukrotnie pokonał przylądek Horn – mówił w laudacji kpt. Marek Padjas z Bractwa Kaphornowców.
Kapitana Ziemowita Barańskiego uhonorowano za organizację rejsów szkoleniowych, podczas których uczy młodzież nawigacji tradycyjnymi narzędziami i metodami. Członkowie kapituły docenili też trwanie kpt. Barańskiego na żeglarskiej wachcie, a także to, że angażuje się on w wychowywanie pokoleń żeglarzy w duchu miłości do biało-czerwonej bandery. To również wieloletni kapitan żaglowców STS „Fryderyk Chopin”, STS „Zawisza Czarny”, STS „Pogoria” czy SY „Kapitan Borchardt”. Kapitan Barański kocha morze i wszystko, co z nim związane. Całe swoje życie poświecił żaglowcom i młodzieży.
– W 1998 roku szykowałem się do wyjścia w rejs żaglowcem „Fryderyk Chopin”. Spotkaliśmy się wówczas z kapitanem Wiktorowiczem, który zapytał, czy się boję. Odpowiedziałem, że trochę się boję, ale przecież trzeba pływać i szkolić młodzież. „Masz rację” – odparł i życzył powodzenia – mówił kpt. Ziemowit Barański, laureat Nagrody im. kpt. Leszka Wiktorowicza.
Po raz siódmy kapituła przyznała też nagrodę specjalną. Otrzymał ją kpt. Waldemar Mieczkowski, który zorganizował i poprowadził jubileuszowy rejs „Zawiszy Czarnego”. Tym samym zaakcentował, jak ważną rolę w polskim żeglarstwie i wychowaniu morskim młodzieży odgrywa ten harcerski żaglowiec.
– Pandemiczne lata były trudne dla żeglarstwa, ale to nie oznacza, że nie żeglowano. Odbył się m.in. jubileuszowy rejs „Zawiszy Czarnego” pod dowództwem laureata nagrody specjalnej. Waldemar Mieczkowski jest nie tylko świetnym żeglarzem, doświadczonym kapitanem i wychowawcą młodzieży, ale także wspaniałym artystą, laureatem wielu żeglarskich festiwali – mówiła o nagrodzonym Joanna Zielińska, przewodnicząca Rady Miasta Gdyni i członkini kapituły.
Kapituła doceniła również wieloletnie działania kpt. Mieczkowskiego na rzecz wychowania morskiego młodzieży i upowszechniania świadomości morskiej. W imieniu laureata nagrodę odebrała żona – Lucyna Mieczkowska.
Muzeum Miasta Gdyni. Uroczystość wręczenia nagród kapitana Leszka Wiktorowicza. 25.04.2022 fot. Krzysztof Mystkowski / KFP
– Kapitanowie Wiktorowicz i Barański są dla niego niedoścignionymi wzorami. Podziwia ich nie tylko za profesjonalizm, ale także za odrobinę szaleństwa, które jednak nigdy nie zdominowało odpowiedzialności. Swoją nagrodę zadedykował wszystkim współpracownikom, wolontariuszom i całej zawiszackiej rodzinie – powiedziała Lucyna Mieczkowska.
Zebrani w Muzeum Miasta Gdyni uczcili minutą ciszy pamięć trojga wybitnych ludzi morza związanych z nagrodą, którzy w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy odeszli na wieczną wachtę: Bohdana Sienkiewicza, dziennikarza i publicystę morskiego, Miry Urbaniak, dziennikarki i byłej prezes Radia Gdańsk oraz Janusza Zbierajewskiego, animatora rejsów z niewidomymi pod nazwą „Zobaczyć Morze”.
Wywiad Kingi Sawickiej laureatki konkursu ,,Kurs na Horn”
2022 Wywiad Kinga Sawicka
2022 Wywiad Kinga Sawicka
2022 Wywiad Kinga Sawicka
Kapitanowie Andrzej Górajek i Paweł Pelc wyróżnieni nagrodą Grotmaszta Bractwa Kaphornowców
Na pokładzie jachtu Ocean B, który zacumował w Marinie PTTK w Szczecinie odbyła się uroczystość wręczenia nagród Grotmaszta Bractwa Kaphornowców. Laureatami za rok 2021 zostali kapitanowie Andrzej Górajek i Paweł Pelc, którzy jako pierwsi w historii dwukrotne opłynęli Spitsbergen i cały archipelag Svalbard w jednym roku z dotarciem do rekordowej szerokości geograficznej 82°32,750’ N. Najdalej na Północ. W spotkaniu oprócz wyróżnionych udział wzięli Marcin Raubo prezes Zachodniopomorskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego i Marek Padjas Grotmaszt Bractwa Kaphornowców. Jacht i załoga już 14 marca wyrusza w swój kolejny rejs w lodowe krainy. Czas wyprawy zaplanowano na około dwa lata i obejmować będzie rejon Grenlandii, Svalbardu, Spitsbergenu i wybrzeża Norwegii.
2022.03.10. Wręczenie nagród Grotmaszta Bractwa Kaphornowców
2022.03.10. Wręczenie nagród Grotmaszta Bractwa Kaphornowców
Sprawozdanie Grotmaszta Bractwa Kaphornowców za okres 05.03.2021 – 04.03.2022
Posiedzenie Kapituły Nagrody kpt. ż.w. Leszka Wiktorowicza
Kapitan Ziemowit Barański laureatem Nagrody im. Kapitana Leszka Wiktorowicza 2022. Kapitan Waldemar Mieczkowski uhonorowany Nagrodą Specjalną im. Kapitana Leszka Wiktorowicza2022.
Kapitan Ziemowit Barański został uhonorowany za organizację rejsów szkoleniowych dla młodzieży, podczas których uczy nawigacji przy użyciu tradycyjnych instrumentów i metod.Kapituła nagrody podkreśliła ponadto trwanie kapitana Barańskiego na żeglarskiej wachcie i wychowywanie pokoleń żeglarzy w duchu miłości do biało-czerwonej bandery.Kapitan Ziemowit Barański jest znakomitym organizatorem żeglarstwa, wychowawcą, nauczycielem, pisarzem-marynistą. To także wieloletni kapitan żaglowców STS Fryderyk Chopin, STS Zawisza Czarny, STS Pogoria, SY Kapitan Borchardt. Kapitan Barański kocha morze i wszystko, co się na nim dzieje. Całe swoje życie poświecił żaglowcom i młodzieży.
Nagrodę stanowią medal oraz dziesięć tysięcy złotych.
jacht. kpt. ż. w. Ziemowit Barański
Nagrodę Specjalną im. Kapitana Leszka Wiktorowicza otrzyma kapitan Waldemar Mieczkowski. Jury uhonorowało laureata za organizację i poprowadzenie w trudnych pandemicznych warunkach jubileuszowego rejsu „Zawiszy Czarnego” i zaakcentowanie tym samym wyjątkowej roli, którą w polskim żeglarstwie morskim i realizacji misji wychowania morskiego młodzieży odgrywa ten harcerski żaglowiec. Kapituła podkreśliła również wieloletnie działania na rzecz wychowania morskiego młodzieży i upowszechnianie świadomości morskiej – nie tylko jako żeglarza, także poprzez działalność artystyczną – kapitana Waldemara Mieczkowskiego.
Nagrodę Specjalną stanowi medal.
Nagrodę im. Kapitana Leszka Wiktorowicza ustanowili spadkobiercy Patrona, Miasto Gdynia, Bractwo Kaphornowców i Press Club Polska.
Nagrodę przyznała kapituła w składzie:
Mariusz Wiktorowicz, syn Kapitana (przewodniczący Kapituły)
Marek Brągoszewski, Bractwo Kaphornowców
Marek Padjas, Bractwo Kaphornowców
Joanna Zielińska, Przewodnicząca Rady Miasta Gdyni
Marek Łucyk, Wiceprezydent Gdyni
Waldemar Heflich, Press Club Polska, nowezagle.pl
Uroczyste wręczenie nagrody odbędzie się w Gdyni, termin zostanie ustalony wkrótce.
52. Gala Rejs Roku
Członkowie Jury Nagród Honorowych „Rejs Roku” i „Srebrny Sekstant” spotkali się już po raz 52. Ich wnioski były takie, że w minionym roku – z przyczyn pandemicznych – zaplanowano i zrealizowano niewiele żeglarskich projektów. Kandydatur do nagród było 10, ale jurorzy byli zmuszeni podjąć trudną decyzję o nieprzyznaniu – już po raz drugi z rzędu – głównej nagrody.
II Nagrodę Honorową „Rejs Roku 2021” przyznano kapitanowi Bouwe Bekkingowi, który poprowadził załogę jachtu „Sailing Poland” z dobrymi wynikami w regatach „The Ocean Race Europe” – europejskiej edycji The Ocean Race. Po prawie pięćdziesięciu latach jacht z polską banderą wystartował w edycji europejskiej regat na trasie Lorient-Cascais-Alicante-Genua. Załoga „Sailing Poland” zajęła drugie miejsce w stawce siedmiu jachtów w klasie VO65. Żeglarze rywalizowali w maju i czerwcu 2021 r. w trzech etapach pełnomorskich oraz w dwóch wyścigach przybrzeżnych. Wynik jachtu „Sailing Poland” żeglującego pod banderą Yacht Klubu Polski Gdynia uznano za znaczący sukces.
Młodzi zawodnicy z załogi Sailing Poland, jednocześnie członkowie polskiej kadry narodowej, podziękowali za wyróżnienie z… Karaibów, gdzie obecnie przebywają.
Oto laureaci II Nagrody Honorowej „Rejs Roku 2021”. To członkowie jachtu „Sailing Poland” żeglującego pod banderą Yacht Klubu Polski Gdynia
screen z www.gdansk.pl
– Bardzo dziękujemy za uznanie wyścigu „The Ocean Race Europe” Rejsem Roku. Te regaty składają się z trzech etapów. Pierwszy zaczynał się we Francji w Lorient, następny etap przebiegał przez Cieśninę Gibraltarską do Alicante, a ostatni etap kończył się w Genui. Drugie miejsce jest dla nas dużym sukcesem. Nasz team ma duże plany na przyszłość. Chcielibyśmy wystartować w regatach dookoła świata w styczniu 2023 r. Trzymajcie za nas kciuki – podkreślali młodzi członkowie załogi.
Jury zdecydowało o nieprzyznawaniu głównej nagrody Srebrnego Sekstantu – Rejsu Roku. Przyznano jednak dwie nagrody honorowe i trzy wyróżnienia. W trakcie gali ogłoszono też trzy inne nagrody żeglarskie – w tym Nagrodę Specjalną Prezydenta Miasta Gdańska „Bursztynowa Róża Wiatrów”, którą uhonorowano Zbigniewa Gutkowskiego.
Podczas tegorocznej gali kilkukrotnie wymieniano nazwisko gdańskiego kapitana, który obecnie przebywa także na karaibskich wodach. Otrzymał on m.in. III Nagrodę Honorową „Rejs Roku 2021”, kiedy na trimaranie „Ultim’Emotion 2” z załogą Yacht Clubu Sopot wziął udział w 42 edycji prestiżowych, śródziemnomorskich regat Rolex Middle Sea Race na Malcie. Trasę wyścigu wytyczoną wokół Sycylii, na dystansie 600 Mm, pokonał w 40 godzin 13 minut i 27 sekund pokonując metę jako czwarta jednostka i ustanawiając polski rekord regat. Warto dodać, że w wyścigu uczestniczyły jeszcze cztery jachty z polskimi żeglarzami (trzy ukończyły wyścig).
– Jestem miło zaskoczony przede wszystkim tym, że Yacht Club Sopot został wyróżniony w tym prestiżowym plebiscycie. A to dlatego, że Yacht Club tak naprawdę składa się z amatorskich żeglarzy, a próbujemy dorównać światowym gwiazdom na wodach całego świata, i robimy to całkiem dobrze i z dużym powodzeniem – zaznaczył Zbigniew Gutkowski. – Chciałbym też podziękować za wyróżnienie mnie osobiście. Jestem bardzo zaskoczony.
Jury przyznało też trzy Wyróżnienia Honorowe za żeglarskie projekty:
kpt. Waldemar Mieczkowski, który poprowadził wyjątkowy, rocznicowy bałtycki rejs „Zawiszą Czarnym” na trasie Gdynia-Kopenhaga-Sztokholm-Tallin-Kłajpeda-Świnoujście (1798 mil morskich). To także wyraz uznania i zaakcentowania wyjątkowej roli jaką w polskim żeglarstwie morskim i realizacji misji wychowania morskiego młodzieży odgrywa harcerski szkuner „Zawisza Czarny”. Prowadzony przez kapitana Mieczkowskiego rejs zorganizowano z okazji jubileuszu 60-lecia żaglowca i 25-lecia Polsko-Kanadyjskiego Klubu Żeglarskiego Zawisza Czarny. Podczas rejsu załoga reprezentowała polskie żeglarstwo podczas zlotów żaglowców w Tallinie, Kłajpedzie i Szczecinie.
kpt. Adam Wiśniewski, jest pomysłodawcą i założycielem Fundacji Ocean Marzeń oraz autorem Młodzieżowego Programu Edukacji Żeglarskiej, który skierowany jest do młodzieży z Domów Dziecka i środowisk zagrożonych. To konsekwentnie realizowany i rozwijany program w ramach którego w ciągu ponad 10 lat działalności, w szkoleniach i rejsach morskich organizowanych i finansowanych przez Fundację, wzięło udział ponad 1100 uczestników z placówek z terenu całej Polski. Adam Wiśniewski jest także pomysłodawcą Funduszu Zawodowych Stypendiów Morskich. Fundusz finansuje naukę w szkołach morskich zarówno średnich jak i wyższych zainteresowanej młodzieży z placówek opiekuńczo-wychowawczych oraz znajdującej się w trudnej sytuacji życiowej.
Edyta, Adam i Kalina Jakubczak – oryginalny żeglarski pomysł na życie. Rodzina Jakubczaków porzuciła korporacje i od dwunastu już lat żyje na jachcie na morzu. Żeglowanie jest treścią rodzinnej przygody. Obszarem eksploracji są wody Morza Śródziemnego od Chorwacji po wybrzeża Afryki Północnej. Kalinka ich 14-letnia córka w Polskim Radiu Dzieciom prowadzi audycję „Kapitan Kalinka na morzu”. Jak sama pisze: żyję tam gdzie inni podróżują i spędzają wakacje. Żyję w świecie żeglarzy i marynarzy jak z dawnych książek przygodowych. Co roku pływam po wielu morzach, po oceanie, po setkach portów i wysp. Na morzu nie ma granic więc nawet nie widzimy czasem kiedy przekraczam granice, nawet jak przekraczamy te egzotyczne granice w dalekich krajach Afryki. Powstała podczas tych podróży książka „Kalinka na fali”. A podsumowaniem projektu o rodzinnym życiu na jachcie stała się książka rodziców „Władcy wiatrów”.
Inne przyznane nagrody:
Nagroda Specjalna Polskiego Związku Żeglarskiego dla kpt. Wacława Liskiewicza, za całokształt dokonań żeglarskich. W 1967 r. dowodził jachtem „Swarożyc III”, który jako pierwszy w historii polskiego żeglarstwa (prawdopodobnie nawet światowego) dopłynął na Spitsbergen. Skonstruował też słynne polskie jachty: „Marię”, „Mazurka”, „Dar Przemyśla” czy „Copernicusa”. Od lat działa w Akademickim Klubie Morskim w Gdańsku, którego jest obecnie komandorem.
Nagrodą Specjalną Prezydenta Miasta Gdańska „Bursztynową Różą Wiatrów” uhonorowano Zbigniewa Gutkowskiego, za konsekwentnie budowaną pozycję wyróżniającego się żeglarza w elitarnym klubie najlepszych żeglarzy regatowych świata.
Kapituła Bractwa Kaphornowców zdecydowała, iż tradycyjna Nagroda Grotmaszta Bractwa Kaphornowców im. kpt. Aleksandra Kaszowskiego za dobrą robotę żeglarską, przypadła kapitanom Andrzejowi Górajkowi i Pawłowi Pelcowi za dwukrotne opłynięcie Spitsbergenu i całego archipelagu Svalbard w jednym sezonie jachtem s/y „Ocean B” z dotarciem do szerokości geograficznej 82˚32,750 N
Aleksander Gosk – koordynator projektu Rejs Roku/Srebrny Sekstant
Marek Padjas – Grotmaszt Bractwa Kaphornowców
Tomasz Falba – sekretarz Jury, publicysta morski
oprac. KGwww.gdansk.pl
ZOBACZ TRANSMISJĘ Z GALI WRĘCZENIA NAGRÓD REJS ROKU 2021
Drogie Siostry, Drodzy Bracia Kaphornowcy
Od półtora roku trwa walka ze światową pandemią Covid-19. Obecna, choć budzi wiele obaw, nie jest najgorszą, jaka przydarzyła się w historii. Ludzkość nieustannie boryka się z rozprzestrzeniającymi się chorobami. Czasy globalizacji, gdy podróże są łatwiejsze niż kiedykolwiek wcześniej, sprzyjają migracji wirusów na nowe kontynenty i rozwojowi pandemii. Na Przylądek Nieprzejednany nie dociera tak wielu żeglarzy. Ta sytuacja odbija się i na działalności organizacji i stowarzyszeń. W marcu planowaliśmy kolejne nasze spotkanie, połączone z Galą Rejs Roku. Ostatnie informacje o wzroście zachorowań oraz opinie specjalistów zmusiły nas do podjęcia decyzji o jego odwołaniu.
Drogie Siostry, Drodzy Bracia Kaphornowcy,
Uchwałą Kapituły Bractwa Kaphornoców doroczne wiosenne spotkanie Bractwa Kaphornowców organizowane w rocznicę pierwszego przejścia trawersu Przylądka Horn przez statek Dar Pomorza zostaje odwołane.
Sprawozdanie Grotmaszta Bractwa Kaphornowców za okres od 05.03.2021 do 04.03.2022 zostanie zamieszczone na stronie Bractwa Kaphornowców.
Odszedł kapitan Waldemar Waszczyk
10 stycznia w godzinach porannych przeżywszy lat 76, odszedł na wieczną wachtę kpt. Waldemar Waszczyk – Albatros Hornu.
Kapitan jachtowy, po morzu pływał od 1964 r.; zabiegał, aby żeglarze na jego pokładzie pokonali strach przed żywiołem morskim oraz poznawali zwyczaje i tradycje morskie.
Członek Sail Training Association Poland, Jacht Klubu Marynarki Wojennej Kotwica, Bractwa Kaphornowców oraz Bractwa Okrętów Podwodnych.
Za poprowadzenie wyprawy żeglarskiej do przylądka Horn i na Antarktykę został wyróżniony III Nagrodą Honorową TVP S.A. Rejs Roku 2008. ,,17 stycznia 2008 roku o godzinie 04.28 czasu lokalnego (06.28 UTC) na prawym trawersie załoga jachtu Bona Terra dowodzonego przez kapitana Waldemara Waszczyka w odległości 8 kabli minęła latarnię Cabo De Hornos. Opłynięcie Przylądka Horn załoga celebrowała zgodnie z tradycją morską, kapitan wręczył swoją żeglarską czapkę , z którą przepłynął wiele tysięcy mil po morzach i oceanach, pierwszemu oficerowi. Ten wyrzucił ją za burtę nawietrzną ofiarując Neptunowi”.
Był dobrym, spokojnym człowiekiem – jak wspominają go bliscy. Opanowanym i życzliwym. Wychował wielu kapitanów – jachtowych, marynarki handlowej i wojennej.
W sobotę 29 stycznia 2022 roku o godzinie 13, w wojskowej asyście honorowej Marynarki Wojennej, sprzed kaplicy cmentarnej przy ulicy Witomińskiej 76 wyruszy kondukt żałobny do miejsca pochówku w grobie rodzinnym na Cmentarzu Komunalnym w Gdyni Witominie.
R.I.P.
Święta Bożego Narodzenia to piękna tradycja
czas radości, miłości i pojednania.
Niech te Święta będą spokojne,
wolne od codziennego pośpiechu i niepokoju.
Życzymy wszystkim Siostrom i Braciom,
Waszym Rodzinom i Przyjaciołom szczęścia, pogody ducha,
spełnienia marzeń oraz wspólnie spędzonego czasu,
który wypełni nasze serca
pokojem wzajemnążyczliwością.
Niech Nowy Rok 2022 przyniesie wszystkim to,
co najcenniejsze:
zdrowie, szczęście, miłość najbliższych,
radość i ufność w dobrą przyszłość
dla nas i naszych rodzin.
Marek Padjas
Grotmaszt
Kapituła Bractwa Kaphonowców
2021.11.13. JESIENNE SPOTKANIE BRACTWA KAPHORNOWCÓW
Jesienne spotkanie Bractwa Kaphornowców (więcej zdjęć w zakładce Galeria)
Po rocznej nieobecności spowodowanej pandemią Kaphornowcy powrócili na pokład statku muzeum Dar Pomorza. Wszak to ich kolebka, pierwsza polska jednostka, która dotarła w to najbardziej pożądane dla żeglarzy miejsce Przylądek Horn. Fakt ten miał miejsce 1 marca 1937 roku, a okrętem dowodził nie kto inny jak kapitan żeglugi wielkiej Konstanty Maciejewicz. Od tego momentu minęło osiemdziesiąt cztery lata, a na przylądku nieprzejednanym polska bandera meldowała się wielokrotnie. W 1974 z inicjatywy Tadeusza Jabłońskiego, Zenona Gralaka i Kazimierza Kołodzieja powołane zostało Bractwo Kaphornowców. Skupia ono żeglarzy o największym autorytecie, doświadczeniu mający za swój cel propagowanie biało czerwonej na wszystkich morzach i oceanach świata. Od tego momentu na przylądku zameldowało się kilkadziesiąt naszych jednostek. Ten niezapomniany widok na własne oczy oglądało kilkuset polskich żeglarzy.
O godzinie 11.00 w salonie kapitańskim spotkała się Kapituła Bractwa, która podjęła ostatnie uchwały związane z przebiegiem spotkania. Dyskutowano na tematy związane z obowiązującymi przepisami, kolejnymi przedsięwzięciami i pracami nad kolejną edycją książki ,,Pokłon Hornowi”. Grotmaszt Marek Padjas zaproponował wydanie znaczka, karty i datownika pocztowego z okazji jubileuszu 50. lecia stowarzyszenia. Postanowiono wystąpić do Kapituły o uhonorowanie Tadeusza Jabłońskiego, Zenona Gralaka i Kazimierza Kołodzieja pomysłodawców stworzenia BK pamiątkowymi tablicami w Alei Żeglarstwa Polskiego. Ustalono również, że reprezentantami bractwa w kapitule nagrody kapitana Leszka Wiktorowicza będą Marek Brągoszewski i Marek Padjas.
2021.11.13. Dar Pomorza Kapituła BK
2021.11.13. Dar Pomorza Kapituła BK
2021.11.13. Dar Pomorza Kapituła BK
W samo południe kapitan Tomasz Pietysz wybił cztery szklanki na dzwonie okrętowym, a kapitan Przemysław Woliński podniósł proporzec bractwa. Uczestnicy spotkania przenieśli się pod pokład do pomieszczenia załogowego. Tam rozpoczęła się główna część spotkania. Po powitaniu gości, wśród których obecni byli: wiceadmirał Krzysztof Jaworski dowódca Komponentu Morskiego Centrum Operacji Morskich, dr Tomasz Chamera – prezes Polskiego Związku Żeglarskiego, wiceprezydent Światowej Federacji Żeglarskiej, kpt. żw. dr Andrzej Królikowski – prezes Ligi Morskiej i Rzecznej, przewodniczący Rady Stowarzyszenia Kapitanów Żeglugi Wielkiej, dr. Robert Domżał – dyrektor Narodowego Muzeum Morskiego, kpt. Wojciech Skóra – przewodniczy Komisji Turystyki Żeglarskiej PTTK. Na spotkanie przybyła liczna grupa ligowców m.in. Tadeusz Kuśmierski – Sekretarz Generalny LMiR, Elżbieta Kasińska – Prezes Wyszkowskiego Oddziału LMiR, Andrzej Matulewicz – Główny Sąd Koleżeński LMiR, żeglarzy reprezentująca różne kluby, stowarzyszenia i organizacje wodniackie, miłośnicy sportów wodnych, sympatycy i przyjaciele bractwa. Byli kapitanowie naszych żaglowców, wśród nich kpt. Jan Piasecki. Nie zabrakło nestorów i najmłodszych Kaphornowców.
2021.11.13. JESIENNE SPOTKANIE BRACTWA KAPHORNOWCÓW
2021.11.13. JESIENNE SPOTKANIE BRACTWA KAPHORNOWCÓW
2021.11.13. JESIENNE SPOTKANIE BRACTWA KAPHORNOWCÓW
Pierwszym punktem spotkania było podpisanie porozumienia pomiędzy Bractwem Kaphornowców i Ligą Morską i Rzeczną. Podpisali je w imieniu obu stowarzyszeń Marek Padjas – Grotmaszt Bractwa i Andrzej Królikowski – Prezes LMiR. Ma ono na celu zjednoczenie działań związanych z edukacją morską dzieci i młodzieży. Liga od wielu lat organizuje Konkurs ,,Młodzież na morzu”, Bractwo z powodzeniem zrealizowało pierwszą edycję konkursu ,,Kurs na Horn” – laureatka Kinga Sawicka w 2019 roku popłynęła na Horn. Oba wydarzenia cieszą się wysoką oceną. ,,Podpisując porozumienie dajemy szansę liczniejszej grupie młodzieży na poznanie żeglarstwa, wypłynięcie na szerokie wody, a w końcu dotarcie w to ,,magiczne miejsce” jakim jest Horn…” mówił Marek Padjas. ,,Liga Morska i Rzeczna przez swoją ponad stuletnią historię zdobyła zaufanie i jest organizacją o niepodważalnym autorytecie. W naszych szeregach jest wielu młodych ludzi, którzy z pewnością skorzystają z tak atrakcyjnej oferty…” – stwierdził Andrzej Królikowski. Z okazji tego znamiennego w historii obu organizacji wydarzenia Poczta Polska wydała specjalne znaczki personalizowane. Przedstawiają znaki rozpoznawcze LMiR i BK połączone biało czerwoną banderą. Z pewnością staną się cenną pamiątką, a dla kolekcjonerów rarytasem filatelistycznym.
2021.11.13. Jesienne Spotkanie BK
2021.11.13. Jesienne Spotkanie BK
2021.11.13. Jesienne Spotkanie BK
Mimo panującej na całym świecie pandemii i prawie zamarciu żeglarstwa do Kapituły Bractwa wpływają wnioski o przyjęcie w szeregi organizacji. W tym roku wyjątkowo ślubowanie przeprowadzono na pokładzie s/m Dar Pomorza. Nowym Albatrosem Hornu został kapitan Paweł Jasiak, który 3 listopada 2019 roku o godz. 09.53 na pokładzie s/y Selma Expeditions dotarł na Horn. Rotę ślubowania odczytał sekretarz Bractwa kpt. Przemysław Woliński. Oznakę przynależności, żółtą chustę założył mu były Grotmaszt, Honorowy Członek BK kpt. Cezary Bartosiewicz. Przyjmowanie nowych Braci i Sióstr jest zawsze wzruszającym momentem. Udowadnia, że marzenia mogą się spełnić wystarczy tylko bardzo chcieć.
2021.11.13. Jesienne Spotkanie BK
2021.11.13. Jesienne Spotkanie BK
2021.11.13. Jesienne Spotkanie BK
Nadszedł czas na wyróżnienia. Wśród członków stowarzyszenia jest wielu wybitnych żeglarzy, którzy jako pierwsi Polacy przecierali morskie szlaki pod biało czerwoną banderą. To oni wskazują tym najmłodszym jak postępować aby nasze żeglarstwo nadal cieszyło się należnym szacunkiem. W tym roku zaszczytne tytuły ,,Honorowego Członka Bractwa Kaphornowców” ,,popłynęły” do dwóch wielkich kapitanów: Jerzego Jaszczuka i Eugeniusza Moczydłowskiego
. ,,Obaj to historia żeglarstwa…” mówił kpt. Maciej Leśny przedstawiając sylwetkę Jerzego Jaszczuka, ,,…obaj pływali na s/y Konstanty Maciejewicz i s/y Gedania. Jednocześnie w jednej załodze dotarli na Horn. Przez długie lata służby na morzach udowodnili nie tylko swój kunszt żeglarski, ale i umiejętności wychowawcze i pedagogiczne”. Dzisiaj Eugeniusz Moczydłowski jako naukowiec z powodzeniem łączy pracę naukową z pasją żeglarskąna pokładzie jachtu Magnus Zaremba. Jerzy Jaszczuk spełnia się jako dowodzący flagowym żaglowcem Gdańska s/y Generał Zaruski. Obaj zgodnie stwierdzili, że dla każdego wypływającego w długi rejs tym ,,przysłowiowym Hornem” jest przygotowanie, organizacja i wyjście jednostki za główki portu. Potem jacht żyje już własnym życiem, planem, rozkładem wacht, pogodą i realizacją celu podróży. Błękitne chusty – symbol Honorowego Członka Bractwa Kaphornowców założyli im kpt. Maciej Leśny – Fokmaszt BK i Marek Brągoszewski – bezanmaszt BK.
2021.11.13. Jesienne Spotkanie BK
2021.11.13. Jesienne Spotkanie BK
2021.11.13. JESIENNE SPOTKANIE BRACTWA KAPHORNOWCÓW
2021.11.13. JESIENNE SPOTKANIE BRACTWA KAPHORNOWCÓW
Bractwo postanowiło również uhonorować redaktora Aleksandra Goska tytułem ,,Przyjaciel Bractwa Kaphornowców”. Przyznawany jest osobom nie będącymi członkiem stowarzyszenia, a wkładają wiele wysiłków, zaangażowania dla popularyzacji idei i założeń, którymi kierują się Albatrosy Hornu. W laudacji, którą wygłosił Grotmaszt Marek Padjas, stwierdził, że Laureat jako zodiakalny bliźniak umie pogodzić wodę z ogniem. Wywodząc się z rodziny w której było wielu zasłużonych dla Polski przodków miał możliwość na co dzień czerpać z najlepszych wzorców. Mimo, że z wykształcenia nie jest marynarzem całe swoje życie związał z morzem. Jako dziennikarz współpracował przy redakcji takich programów jak: Latający Holender”, „Archiwum Neptuna”, „Archiwum morza” i „Na morze”. Podczas pracy pływał m.in. na „Darze Pomorza”, „Darze Młodzieży”, „Pogorii”, „Iskrze”, „Zawiszy Czarnym”, „Kapitanie Głowackim” i „Generale Zaruskim”. Od wielu lat jest też koordynatorem projektu Rejs Roku Srebrny Sekstant. W ostatnich latach Aleksander Gosk zawodowo związany był w gdyńskimi muzeami – w latach 2011-2012 był pełnomocnikiem prezydenta miasta Gdyni ds. Muzeum Emigracji, a w 2014 roku został zastępcą dyrektora Muzeum Marynarki Wojennej. Zaszczytny tytuł ,,Przyjaciela Bractwa Kaphornowców” w ponad czterdziestoletniej historii otrzymało jedynie jedenaście osób.
2021.11.13. Jesienne Spotkanie BK
2021.11.13. JESIENNE SPOTKANIE BRACTWA KAPHORNOWCÓW
2021.11.13. JESIENNE SPOTKANIE BRACTWA KAPHORNOWCÓW
Po wyróżnieniach głos zabrał dr Robert Domżał dyrektor Narodowego Muzeum Morskiego. Zaprezentował ostatnie działania placówki, oraz to co jest planowane na najbliższe lata. Mówił o Statku-muzeum „Sołdek” który jest jedną z najbardziej popularnych atrakcji turystycznych Gdańska. Rudowęglowiec został zwodowany dokładnie 6 listopada 1948 roku. Opowiadał o podwodnych pracach archeologicznych prowadzonych przez NMM. Ważną częścią działalności to ratowanie historycznych jednostek. Wśród nich jest jacht ,, Mazurek” kapitan Krystyny Chojnowskiej – Liskiewicz na którym jako pierwsza kobieta opłynęła samotnie kulę ziemską.
2021.11.13. JESIENNE SPOTKANIE BRACTWA KAPHORNOWCÓW
2021.11.13. JESIENNE SPOTKANIE BRACTWA KAPHORNOWCÓW
2021.11.13. JESIENNE SPOTKANIE BRACTWA KAPHORNOWCÓW
Kolejnym prelegentem był dr Tomasz Chamera prezes Polskiego Związku Żeglarskiego, wiceprezydent Światowej Federacji Żeglarskiej. Wspominał pracę przy organizacji poszczególnych konkurencji podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio. ,,…Żeglarski świat zmienia się dynamicznie, czasy są trudne, przed nami wiele wyzwań, ale jestem pewien, że staniemy na wysokości zadania…” mówił Tomasz Chamera, ,,…efektywne wyniki całego polskiego żeglarstwa, naszych zawodników, pracy trenerów, moich współpracowników i członków Polskiego Związku Żeglarskiego świadczą, że idziemy w dobrym kierunku…”. Na zakończenie zapewnił, że PZŻ zawsze wspierało i wspierać będzie działania takich stowarzyszeń jak Bractwo Kaphornowców, które ma w swoich szeregach najznamienitszych żeglarzy. Stwierdził, że jako żeglarz nie dotarł na Horn, ale ma taką nadzieję, że kiedyś taki moment nastąpi.
2021.11.13. JESIENNE SP
2021.11.13. JESIENNE SPOTKANIE BRACTWA KAPHORNOWCÓW
2021.11.13. JESIENNE SPOTKANIE BRACTWA KAPHORNOWCÓW
Okazało się, że nie jest jedynym w takim założeniu. Marek Padjas zaproponował aby do załogi, swoistego ,,dream teamu” dołączyć laureata kolejnej edycji konkursu ,,Kurs na Horn” oraz honorowych Gości spotkania. Ta inicjatywa spotkała się ze zrozumiałym aplauzem.Na zakończenie głos zabrał wiceadmirał Krzysztof Jaworski. Podkreślił, że to dzięki Kaphornowcom biało czerwona bandera dociera do wszystkich zakątków globu. Wśród członków Bractwa jest wielu oficerów i marynarzy floty wojennej, którzy z powodzeniem realizują swoje pasje pod żaglami. Bractwo na stałe współpracuje z Ośrodkiem Szkolenia Żeglarskiego Marynarki Wojennej, który dysponuje profesjonalną, doskonale wykwalifikowaną kadrą. Wspomniał o rejsach młodzieży na ORP Iskra, które są realizowane od wielu lat.
2021.11.13. Jesienne Spotkanie BK
2021.11.13. Jesienne Spotkanie BK
2021.11.13. Jesienne Spotkanie BK
Prawie trzy godzinne spotkanie zakończono kaphornowskim poczęstunkiem, podczas którego kuluarowe rozmowy toczyły się jeszcze do zmroku. Kolejne już niebawem, w marcu 2022 roku podczas kolejnej Gali Rejs Roku.
2021.11.13. JESIENNE SPOTKANIE BRACTWA KAPHORNOWCÓW
Zdjęcia: Elżbieta Kasińska, Andrzej Matulewicz, Przemysław Woliński
Grotmaszt Marek Padjas
Bractwo Kaphornowców
serdecznie zapraszają
na doroczne jesienne spotkanie
które odbędzie się na pokładzie s/m Dar Pomorza
w dniu 13 listopada 2021 roku o godz. 12.00
Porządek spotkania
12.00 Podniesienie Proporca Bractwa Kaphornowców
12.15. Rozpoczęcie spotkania
1. Podpisanie porozumienia ze stowarzyszeniem Liga Morska i Rzeczna
2. Wyróżnienia:
Członek Honorowy Bractwa Kaphornowców:
kpt. Jerzy Jaszczuk
kpt Eugeniusz Moczydłowski
Przyjaciel Bractwa Kaphornowców:
Aleksander Gosk
Waldemar Heflich
3. Wystąpienia (prezentacje):
dr Tomasz Chamera – prezes Polskiego Związku Żeglarskiego
dr Robert Domżał – dyrektor Narodowego Muzeum Morskiego
4. Sprawy bieżące Bractwa
Na spotkaniu będzie możliwość zakupu chust, krawatów, znaczków, naszywek itp. oznak Bractwa.
Pamiętamy
Nadchodzi czas wspomnień, refleksji i modlitwy za zmarłych. Nasze myśli szczególnie wędrują ku Tym, co z morza nie powrócili…
W tym szczególnym czasie listopadowej zadumy wspominamy wszystkich, którzy odeszli na wieczną wachtę na morzach i oceanach świata. Wspominamy bliskich, przyjaciół i znajomych, tych których kursy na nawigacyjnej mapie życia przecięły się z naszymi.
Symboliczną wiązankę składamy tam na Przylądku Nieprzejednanym oddając hołd Siostrom i Braciom Kaphornowcom, których dusze szybują w niebieskich przestworzach. Albatros ratuje marynarzy na morzu, pokazując bezpieczną trasę; według legendy dusze żeglarzy zamieszkują te największe ptaki morskie.
Człowiek jest jak żaglowiec znikający na horyzoncie. Ludzie, którzy stoją na jednym brzegu, rozpaczają, bo tracą go z oczu. Ale ten żaglowiec zawinie do portu na drugim brzegu, gdzie będzie witany z radością.
Posiedzenie Kapituły Bractwa Kaphornowców
W dniu 16 października 2021 w siedzibie Pomorskiego Związku Żeglarskiego odbyło się posiedzenie Kapituły Bractwa Kaphornowców. Podczas spotkania omawiano aktualne działania stowarzyszenia. Uchwalono, że ,,Jesienne spotkanie Bractwa” zgodnie z tradycją odbędzie się w drugą sobotę listopada tj. 13 o godz.12.00 na pokładzie s/m Dar Pomorza, oraz Walne zebranie Bractwa Kaphornowców w dniu 4 marca 2022 roku. Podjęto uchwały w sprawie desygnowania reprezentantów Bractwa do Kapituły nagrody kpt. ż.w. Leszka Wiktorowicza, przedstawiono propozycje wyróżnień Rejs Roku, Nagrody Grotmaszta Bractwa Kaphornowców. Dyskutowano nt. zmian w Regulaminie rejsu żeglarskiego, kontynuacji konkursu ,,Kurs na Horn” i współpracy ze stowarzyszeniem Liga Morska i Rzeczna.
2021.10.16 Posiedzenie Kapituły BK
2021.10.16 Posiedzenie Kapituły BK
2021.10.16 Posiedzenie Kapituły BK
2021.10.16 Posiedzenie Kapituły BK
2021.10.16 Posiedzenie Kapituły BK
2021.10.16 Posiedzenie Kapituły BK
11 września 2021 r., o godzinie 15.00 w kościele pod wezwaniem Matki Bożej Nieustającej Pomocy i św. Piotra Rybaka, w Gdyni, ul. Portowa 2, w Duszpasterstwie Ludzi Morza,
pożegnamy mszą świętą Mirę Urbaniak.
W Gdańsku też będzie msza św. za spokój duszy Miry Urbaniak. 22.09. środa o godz. 15.00 w kościele pod wezwaniem Św. Brygidy ul. Profesorska 17.
Przyjaciół, żeglarzy, ludzi morza…
prosimy o dobre myśli, wspomnienie i modlitwę.
List Tomasza Chamery – Prezesa Polskiego Związku Żeglarskiego
2021.09.03. List Tomasza Chamery
2021.09.03. List Tomasza Chamery
Na wieczną wachtę odeszła Mira Urbaniak – Ambasador Bractwa Kaphornowców
W Trójmieście znalazła się w gronie laureatów ,,Homo Popularis 1992” – dziesięciu najpopularniejszych postaci Wybrzeża, szczecińskie media przyznały jej tytuł ,,Szczupak 2008” – za popularyzację morskiego Szczecina. W Gdyni często spotyka się z opinią, że jest zbyt szczecińska, w Szczecinie – że jest zbyt gdyńska. Ona sama za najważniejsze w życiu uważała zachowanie wolności i niezależności osobistej oraz zawodowej. Taką wolność dają tylko bezkresne morza i oceany, dlatego denerwował ją widok drugiego brzegu.
Znana ze swoich niekonwencjonalnych pomysłów, na co dzień angażowała się w przedsięwzięcia służące budowaniu morskiego atutu z faktu, że jesteśmy i żyjemy nad morzem. Była także pomysłodawczynią nazwania ,,Mesą Kapitańską” jednego z pomieszczeń odbudowywanej teraz Starej Rzeźni, a ,,Zaułkiem Kapitańskim” mini-uliczki w Szczecinie.
Choć z wykształcenia jest magistrem inżynierem elektrotechnikiem okrętowym i ukończyła drugi fakultet – z zakresu handlu zagranicznego, sama siebie przedstawia jako żeglarza, dziennikarza i polarnika.
Jako żeglarza nie interesowały ją zbytnio pływania na niewielkich jachtach, lecz przede wszystkim dalekie rejsy, najlepiej na żaglowcach, stwarzających właściwe warunki wychowawcze i edukacyjne dla wieloosobowych załóg. Sama uczestniczyła w rejsie ,,Daru Młodzieży” na Wyspy Kanaryjskie, na ,,Zawiszy Czarnym” w etapie dookoła świata oraz po Wielkich Jeziorach Amerykańskich, na ORP ,,Iskra w regatach Columbus ‘92”, na STS ,,Fryderyk Chopin” w półrocznym rejsie ,,karaibskim” w charakterze nauczyciela w ,,Szkole pod Żaglami”. Uczestniczyła także w trzech wyprawach na Spitzbergen, a pod żaglami okrążyła Horn i dotarła nawet na Antarktykę.
Z dziennikarstwem zetknęła się jeszcze podczas studiów w Gdańsku, angażując się w działalność Studenckiej Agencji Radiowej. Później, po dwuletnim epizodzie pracy w Biurze Projektowym Przemysłu Okrętowego w Gdańsku, w roku 1977 zdecydowała się na podjęcie pracy dziennikarskiej w rozgłośni radiowej w Gdańsku. Wysłana przez redakcję z rybakami ,,Dalmoru” do Peru, młoda dziennikarka zaskoczyła ich informacją, że to ona niedawno projektowała wciągarkę trałową na statki rybackie… Z pracy w radio, gdzie oczywiście zajmowała się głównie tematyką morską, zrezygnowała w czasie stanu wojennego. Później była praca w Centrum Edukacji Teatralnej Dzieci i Młodzieży.
W roku 1991 została redaktorem naczelnym Radia Gdańsk. To właśnie za kierowanie rozgłośnią radiową, a w szczególności za takie pomysły jak stworzenie całodobowego programu rozgłośni, nocnego programu radiowego na pokładzie żaglowca i opracowanie projektu promocji gdyńskiego finału The Cutty Sark Tall Ships Race 1992, otrzymała wspomniany prestiżowy tytuł “Homo Popularis”, a od prezydenta Gdyni nagrodę za cykl programów z okazji 60-lecia miasta.
Kolejne lata, do roku 2004, to m.in. wyprawy na “Zawiszy Czarnym”, “Fryderyku Chopinie”, a na przełomie lat 2003 – 2004 kilkumiesięczna eskapada do Stanów na umówione, a niedoszłe do skutku, dalekie rejsy pod żaglami. Jej zawodowy i dziennikarski zawodowy życiorys wzbogacił się w o współpracę z TVP Gdańsk, ukierunkowanym na tematykę morską ogólnopolskim magazynem ,,Rejs” oraz o pracę w zespole przygotowującym gdyński zlot żaglowców The Cutty Sark Tall Ships Races ‘2003.
Jeszcze przed jej wyprawą na zachodnią półkulę oraz zlotem żaglowców, własnym sumptem wydała napisany przez siebie bogato ilustrowany bedeker pt. “Gdynia – żeglarska stolica Polski”. Książkę, określiła mianem przewodnika emocjonalnego, powstałego z gdyńskiej tradycji jej rodziny (ojciec był lotnikiem morskim i obrońcą Helu, krewni pilotami i marynarzami, a rodzina mamy przez Gdynię powróciła do Polski z amerykańskiej emigracji), ,,z fascynacji pionierami Polski morskiej, miłości do żaglowców, podziwu dla żeglarzy sportowych – wielu lat popularyzacji spraw morza”.
Choć urodziła się w Szczecinie, szczeciński rozdział jej aktywności rozpoczął się dopiero w roku 2004. W wyniku wygranego konkursu weszła w skład zespołu przygotowującego finał The Tall Ships Races 2007, a nawet została w nim zastępcą pełnomocnika prezydenta miasta. Całą swoją energię skierowała na promocje, projektowanie i praktyczne przygotowywanie zlotu żaglowców oraz poprzedzających i towarzyszących mu imprez. Była współautorką i prowadzącą uroczystość otwarcia pamiętnego szczecińskiego finału The Tall Ships Races 2013, a w lutym, pragnąc niezależnie realizować swoje kolejne projekty, powołała do działalności Stowarzyszenie Jacht Klub COŻ im. Kazimierza ,,Kuby” Jaworskiego. Wśród wielu celów działania tego stowarzyszenia na czoło wysuwa się dążenie do zbudowania żaglowca dla realizacji idei “sail training” – wychowania młodzieży na pokładach takich jednostek w rejsach morskich.
11 listopada 2015 zainicjowała akcję wspólnego śpiewania Hymnu do Bałtyku. Na akcję odpowiedziała ogromna rzesza miłośników od Sitzbergenu po Antarktydę i Nową Zelandię. Na początku 2021 roku ukazał się jej ,,Osobisty Poczet Ludzi Morza” – jako subiektywny wybór nieżyjących bohaterów Polski morskiej, od czasu zaślubin z morzem do współczesności.
Na blisko trzy lata (2009 – 2012) wyprowadziła się do Kołobrzegu, gdzie m.in. z powodzeniem zajmowała się organizacją koncertu poświęconego Januszowi Sikorskiemu, mającego miejsce podczas X Spotkań Polskich Miast Hanzeatyckich. Współpracowała również z “Gazetą Kołobrzeską”. W Kołobrzegu też zakończył się jej ziemski życiowy rejs.
Kapitan Marek Padjas Grotmaszt Bractwa kaphornowców uhonorowany Nagrodą Przyjaznego Brzegu
Uroczystość wręczenia nagród miała miejsce na scenie na Bulwarze Filadelfijskim w dniu 14 sierpnia 2021 r. podczas piątego Festiwalu Wisły, który stanowi największy w Polsce zlot tradycyjnych łodzi i statków rzecznych. Festiwal angażuje kolejne nadwiślańskie miejscowości, co wyróżnia jego specyfikę i unikalność. Podczas imprezy prezentowane są tradycyjne łodzie oraz statki wiślane, nadwiślańska kultura, tradycja i rzemiosło. Wśród laureatów XVII edycji Nagrody Przyjaznego Brzegu znalazł się kapitan Marek Padjas Grotmaszt bractwa Kaphornowców za nieszablonowe przedsięwzięcia realizowane na rzekach i oceanach. Nagrody wręczali: Andrzej Gordon, pomysłodawca konkursu, Wojciech Skóra, dyrektor Centrum Turystyki Wodnej PTTK, Janusz Marek Taber, sekretarz generalny Polskiego Związku Żeglarskiego.
Konkurs o Nagrodę Przyjaznego Brzegu organizowany jest przez Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze we współdziałaniu z Polskim Związkiem Żeglarskim i innymi partnerami pod Honorowym Patronatem Ministra Sportu i Turystyki.
2021.08.14. Toruń nagrody Przyjaznego Brzegu
2021.08.14. Toruń nagrody Przyjaznego Brzegu
2021.08.14. Toruń nagrody Przyjaznego Brzegu
Celem konkursu jest kształtowanie w społecznej świadomości wartości polskich wód i znaczenia właściwego zagospodarowania ich brzegów z myślą o wodniakach. Polega na honorowaniu osób fizycznych i prawnych, których koncepcje i działania najlepiej służą temu celowi. Oceniane są zarówno duże inwestycje wodne i nadwodne, w tym wspierane ze środków regionalnych, krajowych i międzynarodowych, jak i inwestycje małe, niezależnie od źródeł finansowania i form własności, a także przedsięwzięcia o charakterze niekomercyjnym i promocyjnym. Wspólnym mianownikiem tych podmiotów jest miłość do turystyki wodnej, poszanowanie przyrody, zrównoważony rozwój oraz działania na rzecz lokalnych społeczności.
Pożegnaliśmy Bohdana Sienkiewicza
Uroczystości pogrzebowe Bohdana Sienkiewicza, które rozpoczęły się 29 lipca 2021 roku o godzinie 12 na Cmentarzu Witomińskim w Gdyni, zgromadziły władze i mieszkańców Gdyni, dziennikarzy, żeglarzy i przedstawicieli organizacji morskich. W ich imieniu zmarłego pożegnali przewodnicząca Rady Miasta Gdyni Joanna Zielińska, Marek Padjas, grotmaszt Bractwa Kaphornowców, Andrzej Królikowski, prezes Ligi Morskiej i Rzecznej, Tomasz Miegoń, dyrektor Muzeum Marynarki Wojennej oraz Bogusław Witkowski, prezes Pomorskiego Związku Żeglarskiego.
2021.07.29 Ostatnia droga Bohdana Sienkiewicza
2021.07.29 Ostatnia droga Bohdana Sienkiewicza
2021.07.29 Ostatnia droga Bohdana Sienkiewicza
2021.07.29 Ostatnia droga Bohdana Sienkiewicza
2021.07.29 Ostatnia droga Bohdana Sienkiewicza
2021.07.29 Ostatnia droga Bohdana Sienkiewicza
2021.07.29 Ostatnia droga Bohdana Sienkiewicza
2021.07.29 Ostatnia droga Bohdana Sienkiewicza
2021.07.29 Ostatnia droga Bohdana Sienkiewicza
2021.07.29 Ostatnia droga Bohdana Sienkiewicza
2021.07.29 Ostatnia droga Bohdana Sienkiewicza
2021.07.29 Ostatnia droga Bohdana Sienkiewicza
2021.07.29 Ostatnia droga Bohdana Sienkiewicza
2021.07.29 Ostatnia droga Bohdana Sienkiewicza
2021.07.29 Ostatnia droga Bohdana Sienkiewicza
2021.07.29 Ostatnia droga Bohdana Sienkiewicza
2021.07.29 Ostatnia droga Bohdana Sienkiewicza
2021.07.29 Ostatnia droga Bohdana Sienkiewicza
2021.07.29 Ostatnia droga Bohdana Sienkiewicza
2021.07.29 Ostatnia droga Bohdana Sienkiewicza
2021.07.29 Ostatnia droga Bohdana Sienkiewicza
2021.07.29 Ostatnia droga Bohdana Sienkiewicza
2021.07.29 Ostatnia droga Bohdana Sienkiewicza
2021.07.29 Ostatnia droga Bohdana Sienkiewicza
2021.07.29 Ostatnia droga Bohdana Sienkiewicza
Zmarł Bohdan Sienkiewicz
Z smutkiem zawiadamiamy, że odszedł na wieczną wachtę nasz Brat Bohdan Sienkiewicz, niestrudzony popularyzator morza i żeglarstwa. Współtwórca i prowadzący legendarny program tv „Latający Holender”, na którym wychowały się całe pokolenia przyszłych ludzi morza. Dziennikarz, żeglarz, podróżnik, edukator, człowiek trwale wpisany w kulturę morską.
Bracie Bohdanie zawsze będziemy Cię pamiętać jako człowieka, który konsekwentnie pokazywał nam wszystkim, że sami jesteśmy sternikami naszego życia i że od naszych czynów, determinacji, ciężkiej pracy, serca i pasji, zależy każda sekunda radośnie przeżywanego życia.
Niech Ci latarnią na ostatniej wachcie będzie nasza pamięć i wspomnienia w żeglarskich tawernach.
,,Niechaj wiatry Ci sprzyjają na niebieskiej drodze,
Kiedy dotrzesz już na miejsce wypij nasze zdrowie.
Dzisiaj w smutku nas zostawiasz żeglarzu nasz bracie,
Niech zapowiedź rajskich spotkań stłumi ból po stracie.
Już Anioły szantę grają na Twe powitanie,
Święty Piotr swą koncertiną rozpoczyna granie.
W rejs samotny wyruszyłeś, Hilo to Twój cel,
Czekaj na nas przyjacielu, nasz czas przyjdzie też.
Gdy spotkamy się ponownie pod wieczności żaglem,
Smutek w radość przemienimy i ruszymy razem.”
Rodzinie, Bliskim i Przyjaciołom naszego Brata Bohdana wyrazy szczerego współczucia
w imieniu społeczności Bractwa Kaphornowców
składa
Marek Padjas
Grotmaszt
Bractwa Kaphornowców
Kapitan Tadeusz Natanek odebrał Nagrodę Grotmaszta Bractwa Kaphornowców
Otwarcie sezonu żeglarskiego to symboliczny ceremoniał organizowany w celu integracji środowiska wodniaków: żeglarzy, motorowodniaków, kajakarzy oraz wszystkich innych osób, którym bliskie jest morze i woda. Na stałe wpisało się już w kalendarz imprez Kołobrzegu. Marina Solna to doskonałe miejsce by je celebrować. Tegoroczny sezon żeglarski został otwarty 5 czerwca. Obecni byli parlamentariusze, przedstawiciele samorządów, władz administracyjnych, gospodarki morskiej, klubów żeglarskich, uczniowie Zespołu Szkół Morskich ze sztandarem, Zespołu Szkół im. Macieja Rataja z Gościna. To oni zaciągnęli warty na posterunkach honorowych, przy maszcie flagowym i pomniku ,,Kołobrzeskim Żeglarzom na Wiecznej Wachcie’’. Gabriela Antos prezes kołobrzeskiej Ligi Morskiej i Rzecznej w imieniu gospodarzy przywitała zebranych. Przypomniała, że w tym roku najstarszy kołobrzeski klub żeglarski JCM Joseph Conrad obchodzi 65. lecie powstania. Następnie głos zabrała Anna Mieczkowska prezydent Kołobrzegu. Podkreśliła, że Marina Solna jest znaczącym miejscem na żeglarskiej mapie nie tylko Polski ale i Morza Bałtyckiego. Do Kołobrzegu zawijają jachty z najdalszych zakątków świata. Ceremonię otwarcia sezonu przeprowadził komandor Marek Padjas – Grotmaszt Bractwa Kaphornowców. Po wybiciu szklanek do masztu flagowego podszedł poczet flagowy. Przy dźwiękach Mazurka Dąbrowskiego biało czerwona bandera powędrowała na top masztu. Po tym doniosłym momencie padły ,,sakramentalne” słowa ,, Sezon żeglarski 2021 uważam za otwarty”. Przyszedł czas na podziękowania i nagrody. Bractwo Kaphornowców to stowarzyszenie żeglarzy, którzy osiągnęli najwyższy stopień wtajemniczenia. Dotarli w to najbardziej magiczne miejsce, tzw. ,,Żeglarski Mount Everest – Przylądek Horn”. Po raz pierwszy w historii, nie w Gdańsku, ale w Kołobrzegu nagroda Grotmaszta Bractwa Kaphornowców powędrowała do kapitana Tadeusza Natanka. W minionym roku w czasie pandemii na katamaranie ,,Promyk” razem z rodzinną załogą pokonali trasę z Toronto do Europy. Musieli zmagać się nie tylko ze sztormami, ale przede wszystkim z nową sytuacją sanitarno – epidemiologiczną, ograniczeniami żeglugi, zamkniętymi portami. Wyróżnieni otrzymali również kołobrzeskie pamiątki – ,,Kronikę Kołobrzeską” autorstwa dr Hieronima Kroczyńskiego.
Ceremonia otwarcia sezonu żeglarskiego zakończyła się złożeniem wiązanek kwiatów przy Pomniku Kołobrzeskim Żeglarzom na Wiecznej Wachcie.
Po części oficjalnej jednostki pływające wypłynęły na redę portu. ,,Sezon żeglarski 2021 otwarty – dobrych wiatrów i stopy wody pod kilem”.
05.06.2021 Kołobrzeg
05.06.2021 Kołobrzeg
05.06.2021 Kołobrzeg
05.06.2021 Kołobrzeg
05.06.2021 Kołobrzeg
05.06.2021 Kołobrzeg
05.06.2021 Kołobrzeg
05.06.2021 Kołobrzeg
05.06.2021 Kołobrzeg
05.06.2021 Kołobrzeg
05.06.2021 Kołobrzeg
05.06.2021 Kołobrzeg
05.06.2021 Kołobrzeg
05.06.2021 Kołobrzeg
05.06.2021 Kołobrzeg
Zdjęcia Zbigniew Krzysztofiak, Kazimierz Ratajczyk
Nagroda im. Kapitana Leszka Wiktorowicza wręczona
Nagroda im. Kapitana Leszka Wiktorowicza została ustanowiona w celu uhonorowania wyjątkowych dokonań żeglarskich, osiągnięć w dziedzinie wychowania morskiego młodzieży lub kształtowania świadomości morskiej.
Ustanowili ją spadkobiercy kpt. ż.w. Leszka Wiktorowicza, Miasto Gdynia, Stowarzyszenie Bractwo Kaphornowców i Press Club Polska. Nagroda jest przyznawana co roku za osiągnięcie z roku poprzedniego, a jej laureatem może być osoba fizyczna, grupa osób fizycznych, osoba prawna lub jednostka organizacyjna.
28.05.2021 Gdynia
Kapituła przyznaje także, w niektórych latach, nagrody specjalne, za osiągnięcia wykraczające poza ramy roku danej edycji.
Po raz pierwszy nagroda została wręczona w roku 2012.
Laureaci nagrody 2021: kapitan Adam Wiśniewski – Fundacja Ocean Marzeń
Laureat Nagrody Specjalnej 2021 – Uniwersytet Morski w Gdyni
28.05.2021 Gdynia
Wręczenie nagrody odbyło się w Muzeum Miasta Gdyni, nieopodal miejsca, w którym cumuje „Dar Młodzieży”. To dla mnie szczególnie miejsce, bo tędy mój ojciec codziennie szedł do pracy na „Dar Młodzieży”, jeśli ten akurat był w Gdyni. Tata potrafił zaszczepić w młodych ludziach miłość do żagli. Jestem tego przykładem – ja też się znalazłem na morzu, bo wziął mnie kiedyś w rejs. Moja córka z kolei jest instruktorem żeglarstwa – wspominał patrona nagrody jego syn, kpt. ż.w. Mariusz Wiktorowicz, przewodniczący kapituły.
Wyłaniając laureatów szukamy takich elementów ich działalności, by honorować i nagradzać tych, którzy w kolejnych latach zrobili coś szczególnego, popularyzując kulturę morską, bo to jest istota tej nagrody. A morze zobowiązuje do tego, by pamiętać o jego bohaterach i szczególnych postaciach – podkreślił prezydent Gdyni Wojciech Szczurek, podsumowując 10 edycji nagrody.
Kapitan Wiktorowicz to wielkie żaglowce. Dwa najbardziej znane polskie to „Dar Pomorza” i „Dar Młodzieży”. Na pokładzie pierwszego w 1937 opłynął świat wraz z załogą Konstanty Maciejewicz, na pokładzie drugiego – w 1988 roku – kpt. Leszek Wiktorowicz. Obaj w tych rejsach opłynęli przylądek Horn. Dotarcie w to miejsce to honor i zaszczyt dla członków załogi, ale jeszcze większy – dla kapitana. Wszyscy, którzy są związani z Polską morską mają na swojej nawigacyjnej mapie życia kurs na Horn – jedni docierają na ten prawdziwy, dla drugich może to być inny ważny cel – podkreślił Gromaszt Bractwa Kaphornowców kpt. Marek Padjas.
Laureatami tej nagrody byli wspaniali ludzie, którzy prowadzili niezwykłe rejsy, realizowali ambitne projekty żeglarskie, wygrywali prestiżowe regaty. Każdy z nich może być wzorem cech dobrego kapitana i wychowawcy młodego pokolenia. W tym roku do ich grona dołączył kapitan Adam Wiśniewski, fundator i prezes Fundacji Ocean Marzeń. Kapitan jest pomysłodawcą Młodzieżowego Programu Edukacji Żeglarskiej, który skupia działania na odkrywaniu wśród chłopców i dziewcząt z Rodzinnych Domów Dziecka i Domów Dziecka ich silnych stron, tak by w życiu codziennym realizowali marzenia i osiągali zamierzone cele. Służy temu program, którego głównym elementem są rejsy morskie i śródlądowe. Mimo ograniczeń epidemicznych działalność programu nie została przerwana – mówił o nagrodzonym członek kapituły nagrody, red. Waldemar Heflich.
To nagroda dla całego zespołu fundacji. Dziękuję, że nasza 10-letnia praca została doceniona. Nasi podopieczni to osoby w dość trudnym nastoletnim wieku, w dodatku doświadczone przez los. Nasi instruktorzy to często wychowankowie domów dziecka i rodzin zastępczych. Oni wiedzą, jak pracować z podopiecznymi, by pokazać im, jak osiągać cele i realizować marzenia. Dzieciaki już od pierwszego dnia na pokładzie dostają ster do ręki. Pokazujemy im w ten sposób, że wielkie cele są w zasięgu ich możliwości. Ostatni rok był dla wszystkich szczególnie trudny. Wspomogliśmy naszych podopiecznych sprzętem komputerowym, ale przede wszystkim udało się nam kontynuować rejsy, dzięki wdrożeniu zasady „jeden adres-jeden jacht” – powiedział po odebraniu nagrody jej laureat kpt. Adam Wiśniewski.
Nagrodą Specjalną im. Kapitana Leszka Wiktorowicza uhonorowano Uniwersytet Morski w Gdyni za stuletnie trwanie na straży edukacji morskiej polskiego społeczeństwa. Nagrodę przyznaliśmy za kontynuowanie edukacji rozpoczętej 17.06.1920 roku dekretem o powołaniu szkolnictwa morskiego. UMG zmieniał nazwy, ale nie zmieniali się ludzie. Większość z nas ma w rodzinie osoby, które przeszły przez Państwową Wyższą Szkołę Morską, Wyższą Szkołę Morską, Akademię Morską a dziś – Uniwersytet Morski w Gdyni. Stuletnia edukacja morska odbywała się nieprzerwanie, od Tczewa do Gdyni, a czasem, jak podczas wojny, także poza granicami Polski. Dziś Uniwersytet Morski w Gdyni to dziewięć kierunków studiów i kilkadziesiąt specjalizacji – powiedziała członkini kapituły i przewodnicząca gdyńskiej rady miejskiej Joanna Zielińska.
Od samego początku byliśmy uczelnią, która dostrzegła potrzebę szkolenia na żaglowcach. Jeszcze zanim utworzono szkołę morską, podjęto decyzję o zakupie statku morskiego ochrzczonego potem imieniem „Lwów”. Mam też osobiste wspomnienie związane z patronem nagrody. Pan Kapitan Leszek Wiktorowicz był bowiem moim kapitanem. W latach 80. byłem jego osobistym asystentem. Pamiętam go jako człowieka, który miał świetne podejście do ludzi. Kiedy starałem się o funkcję dziekana wydziału nawigacyjnego, to właśnie z nim dyskutowałem o nadchodzących wyzwaniach. I to za jego namową podjąłem starania o zaszczytną funkcję rektora uczelni – powiedział odbierając nagrodę prof. dr hab. inż. kpt. ż.w. Adam Weintrit, rektor UMG.
28.05.2021 Gdynia
28.05.2021 Gdynia
28.05.2021 Gdynia
28.05.2021 Gdynia
28.05.2021 Gdynia
28.05.2021 Gdynia
28.05.2021 Gdynia
28.05.2021 Gdynia
28.05.2021 Gdynia
28.05.2021 Gdynia
28.05.2021 Gdynia
28.05.2021 Gdynia
28.05.2021 Gdynia
28.05.2021 Gdynia
28.05.2021 Gdynia
28.05.2021 Gdynia
28.05.2021 Gdynia
28.05.2021 Gdynia
Rejs Roku w tym roku bez głównej nagrody
Tradycyjnie już w pierwszy piątek marca wręczono żeglarską nagrodę ,,Rejs Roku”. Uroczystość obyła się on-line. Wyjątkowo w tym roku nie przyznano Srebrnego Sekstantu.
2021 Gdańsk. Gala Rejs Roku Fot. Grzegorz Mehring
2021 Gdańsk. Gala Rejs Roku Fot. Grzegorz Mehring
2021 Gdańsk. Gala Rejs Roku Fot. Grzegorz Mehring
Ponieważ bardzo wiele rejsów zaplanowanych na poprzedni rok nie doszło do skutku z powodu pandemii, a te, które się odbyły, były mocno modyfikowane, jury wybierało laureatów konkursu jedynie spośród dziewięciu kandydatur.
Uznano, że nagroda Srebrnego Sekstantu – Rejsu Roku 2020 nie zostanie przyznana – po raz pierwszy w historii konkursu.
2021 Gdańsk. Gala Rejs Roku Fot. Grzegorz Mehring
2021 Gdańsk. Gala Rejs Roku Fot. Grzegorz Mehring
2021 Gdańsk. Gala Rejs Roku Fot. Grzegorz Mehring
Przyznano natomiast trzy równorzędne wyróżnienia oraz dwie tradycyjne nagrody specjalne: Polskiego Związku Żeglarskiego i Bursztynowej Róży Wiatrów Prezydenta Gdańska.
2021 Gdańsk. Gala Rejs Roku Fot. Grzegorz Mehring
2021 Gdańsk. Gala Rejs Roku Fot. Grzegorz Mehring
2021 Gdańsk. Gala Rejs Roku Fot. Grzegorz Mehring
Nagroda Grotmaszta Bractwa Kaphornowców przypadła Tadeuszowi Natankowi za rodzinny rejs na 15-metrowym katamaranie Promyk na trasie z Toronto, rzeką Św. Wawrzyńca przez wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych, archipelag Bahamów, Martynikę, Atlantyk, do Kołobrzegu. W rodzinnym rejsie uczestniczyli: małżeństwo Anna i Tadeusz Natankowie z dwójką dzieci – Laurą (lat 9) i Konradem (l. 13). W czerwcu 2020 r. załoga „Promyka” wyruszyła z Martyniki do Europy z zamiarem dotarcia na Morze Śródziemne. Rozwój pandemii na świecie zmusił ich jednak do zmiany planów. Po 18 dniowym atlantyckim przelocie zawinęli do Horty na wyspie Faial w archipelagu Azorów. Stąd załoga popłynęła już prosto do Polski i po prawie miesięcznej żegludze dotarła w początku sierpnia do Kołobrzegu. Po odwiedzeniu jeszcze Gdańska, Gdyni, Trzebieży zakończyli rejs w Szczecinie po „zaliczeniu” trasy długości 10 100 Mm.
2021 Gdańsk. Gala Rejs Roku Fot. Grzegorz Mehring
2021 Gdańsk. Gala Rejs Roku Fot. Grzegorz Mehring
2021 Gdańsk. Gala Rejs Roku Fot. Grzegorz Mehring
Jury obradowało w składzie:
kontradm. Czesław Dyrcz przewodniczący Jury
Bogusław Witkowski wiceprezes PZŻ ds. morskich, przew. Kom. Żeglarstwa Morskiego
Leszek Paszkowski przedstawiciel miasta Gdańska
Aleksander Gosk sekretarz Jury i koordynator projektu Rejs Roku/Srebrny Sekstant
Marek Padjas Grotmaszt Bractwa Kaphornowców
oraz laureaci nagród Rejs Roku z lat ubiegłych:
Jerzy Jaszczuk
Hubert Latoś
Eugeniusz Moczydłowski
Roman Paszke
Jerzy Rakowicz
Jerzy Wąsowicz
Z laureatami łączono się on-line, a gala odbyła się bez publiczności i w bardzo ograniczonej formie.
Nie odbyło się również tradycyjne spotkanie Bractwa Kaphornowców. Walne zebranie zorganizowano za pośrednictwem internetu. Jak stwierdził Grotmaszt Bractwa w minionym roku po raz pierwszy od 2002 roku na Przylądku Horn nie było Polaków. Również żaden jacht pod biało czerwoną banderą nie był obecny w tamtym rejonie. Sprawozdanie zostało przyjęte. Z wiadomych powodów nie przyjęto też nowych członków. Bractwo doceniło dotychczasowe działania na rzecz popularyzacji polskiego żeglarstwa i postanowiło nadać tytuł Honorowego Członka Bractwa Kaphornowców kapitanom: Jerzemu Jaszczukowi i Eugeniuszowi Moczydłowskiemu.
Jerzy Jaszczuk – członek załogi s/y Konstanty Maciejewicz, jednostki, która jako trzecia w powojennej historii polskiego żeglarstwa dotarła na Przylądek Nieprzejednany. Brał udział w dalekomorskich wyprawach, kierował grupą regatową i dowodził „Pogorią”. Jerzy Jaszczuk doprowadził też do odbudowy „s/y Generała Zaruskiego”, za którego sterami stoi od 2012 roku. Wychowawca i nauczyciel żeglarskich pokoleń.
Eugeniusz Moczydłowski – członek załogi s/y Konstanty Maciejewicz, jednostki, która jako trzecia w powojennej historii polskiego żeglarstwa dotarła na Przylądek Nieprzejednany. Realizuje kolejne arktyczno badawcze projekty. Autor publikacji książkowych. Członek załóg i kapitan jachtów uczestniczących w wyprawach polarnych
Rekomendowany przez Kapitułę Bractwa Kaphornowców Uniwersytet Morski w Gdyni otrzymał nagrodę specjalną im. kpt. ż.w. Leszka Wiktorowicza. Ta niezwykle zasłużona dla Polski Morskiej placówka przez sto lat swojego istnienia wykształciła setki kapitanów i mechaników okrętowych. Pełni również rolę wychowawcy najmłodszego pokolenia żeglarzy.
Zdecydowano również, że w tym roku przyznane zostaną tytuły ,,Przyjaciela Bractwa Kaphornowców”. Tym zaszczytnym mianem obdarzono redaktorów: Aleksandra Goska i Waldemara Heflicha. Obaj znani jako wielcy specjaliści i historycy żeglarstwa. W środowisku morskim są obecni od dziesięcioleci.
Aleksander Gosk – dziennikarz, publicysta morski i muzealnik. Od 45 lat nieprzerwanie popularyzuje tematykę morską. Od lat jest też koordynatorem projektu Rejs Roku – Srebrny Sekstant.
Waldemar Heflich – dziennikarz, komentator żeglarstwa. Od 2000 – 2020 r. Redaktor Naczelny miesięcznika „Żagle”. Autor programów w TVP „Z wiatrem i pod wiatr”, „Sportowe hobby”, „7 dni polskiego sportu”, „Świat sportu”. Autor i producent programów w TVN „Rzut Od 1988 roku komentator regat olimpijskich.
Tradycyjnie też w miejscach pamięci złożono kwiaty i zapalono znicze. W Gdańsku w kościele p.w. Św. Jakuba przy tablicy pamiątkowej poświęconej żeglarzom kaphornowcom oraz w Gdyni przy pomniku „Zaginionych na morzu”.
Na cmentarzu Witomińskim w Gdyni na grobach grotmaszta Leszka Wiktorowicza i założyciela Bractwa Gralaka, na Cmentarzu Srebrzysko w Gdańsku na grobach grotmasztów Zdzisława Pieńkawy i Dariusza Boguckiego oraz Tadeusza Jabłońskiego, w Bydgoszczy na mogile Aleksandra Kaszowskiego.
Bractwo skupia dziś kilkuset braci. Stanowi ciało o najwyższym autorytecie żeglarskim, trwa nadal i nieustannie - jak sam Cape Horn, jako ważne ogniwo naszych tradycji na morzach i oceanach, świadczy zarazem o sile polskiego żeglarstwa.
POZNAJ NASZĄ HISTORIĘ
Dar Młodzieży
Leszek Wiktorowicz - kapitan
Mieczysław Madziar - St. oficer
Bogusław Sadkowski - I oficer
Czesław Dyrcz - II oficer
Waldemar Synak - III oficer
Marek Janicki - As.pokład
Jacek Janicki - As.pokład
Zbigniew Zalewski - As.pokład
Waldemar Grzeszczuk - As.pokład
Leszek Smolarz - As.pokład
przywołując pamięć wszystkich żeglarzy, zarówno tych, którzy opłynęli przylądek Horn jak i tych, którzy ulegli przemocy jego groźnych wód i znaleźli grób w głębinach Cieśniny Drake’a, przyjmujemy za obowiązujący nas statut Bractwa i ślubujemy strzec honoru polskiego żeglarza, godności biało-czerwonej bandery i służyć naszym doświadczeniem, radą i pomocą żeglarzom, którzy tego będą potrzebowali.